PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399264}

Czysta krew

True Blood
2008 - 2014
7,3 75 tys. ocen
7,3 10 1 74706
6,5 8 krytyków
Czysta krew
powrót do forum serialu Czysta krew

Hej ludzie. True blood to serial, w którym postaci są bardzo charakterystyczne, świetnie skomponowane i co więcej konsekwentnie prowadzone przez większość odcinków. Czy macie swoich ulubieńców?
Ciekawa jestem, kto cieszy się największym uznaniem.
Ja osobiście najbardziej lubię Lafayette'a Erica i Pam.
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 7
marlakjohn

Tak, tak, mamy swoich ulubieńców :) Nawet przeprowadziliśmy taką zabawę i oto ogólny obraz, w jakiej kolejności ich uwielbiamy XD:

29. Crystal Norris
28. Debbie Pelt
27. Jesus Velasquez
26. Sookie Stackhouse
25. Adele Stackhouse
24. Arlene Fowler
23. Tara Thornton
22. Hadley Hale
21. Amy Burley
20. Tommy Mickens
19. Magister
18. Talbot
17. Bill Compton
16. Hoyt Fortenberry
15. Detektyw Andy Bellefleur
14. Terry Bellefleur
13. Maryann Forrester
12. Jason Stackhouse
11. Sam Merlotte
10. Godric
9. Russell Edgington
8. Lorena Krasiki
7. Sophie-Anne Leclerq
6. Franklin Mott
5. Alcide Herveaux
4. Lafayette Reynolds
3. Pam Swynford De Beaufort
2. Jessica Hamby
1. Eric Northman

ocenił(a) serial na 7
Bittersweet88

właściwie, to moja pierwsza piątka zgadza się:D choć Bill jest stanowczo za wysoko:>

użytkownik usunięty
marlakjohn

Też uważam, że Bill jest za wysoko ;d Ja bym dała Lafayette'a na drugie. A Tara zdecydowanie za nisko^^

użytkownik usunięty
marlakjohn

Ja uwazam że Eric ma wysokie miejsce dlatego tylko ze niby jest pięknisiem modelem... a jak chodzi o ciekawa role to juz ten czarny homo. ma ciekawszą role i lepiej sie go oglada... No chyba ze chcemy ogladać modeli na wybiegu...

Mi w serialu najbardziej podoba sie Anna czyli Sookie... bardzoi orginalna postac z charakterem.. wiem ze wielu najbardziej jej nie lubi.. ale do cholery czy czytajac ksiazke wyobrazaliscie sobie ze sookie to znowu jakaś Pamela Anderson.. no bez jaj! Juz Anna paquin jest dla mnie duzo ladniejsza niż silikonowe modelki :)

ocenił(a) serial na 10

Hm... Eric to moja ulubiona postać z true blood - a moją pierwszą reakcją na jego wygląd było tylko "o, całkiem fajny". Dlatego myślę, że to raczej jego gra aktorska w większej mierze decyduje o jego popularności, a w końcu ciężko przebić takie kreacje aktorskie jak np. Lafayette (następna świetna postać ;p),a w mojej opinii był (trochę) lepszy.

No i muszę przyznać, że w serii zabłysło sporo wcześniej nieznanych osób, jak Deborah Ann Woll (Jessica). W zasadzie gra wszystkich aktorów była na wysokim poziomie, nawet jeżeli grali irytujące postaci ;}

ocenił(a) serial na 10
Grinny

A mnie się wydaje, że z Erykiem jest trochę tak jak z każdym niegrzecznym chłopcem - damska część społeczeństwa wielbi go albo otwarcie, albo skrycie krzycząc, że taki z niego cham, ponieważ jest silny umysłem, duchem i ciałem a męska część społeczeństwa wielbi go skrycie nienawidząc solennie, ponieważ pociąga kobiety i jest silny ciałem, duchem i umysłem:) Uważam, że bardzo fajnie wykorzystano postać Jessici Hamby - bloog, bardzo fajnie jest zaobserwowana i tak właśnie sobie wyobrażam wieczną nastolatkę:)

ocenił(a) serial na 7
suszinka

"jest silny umysłem, duchem i ciałem" :))) Mój Wiking:P

użytkownik usunięty

Eric jest po prostu zbuntowanym wampirem (jak właściwie każdy wampir w tym serialu) o którym ciężko ostatecznie stwierdzić czy jest zły czy dobry. Kiedy już myślimy że to cham bez współczucia on pokazuje ludzką twarz. Mówcie co chcecie - to chyba właśnie kręci kobiety. Moim zdaniem jest bardzo podobny do Housa (Doktor House), Hugh Laurie po tej roli nagle stał się bardzo atrakcyjny - przypuszczam że to kwestia tego kogo grał. Podobnie jest z naszym ulubionym wampirem. Alex Skarsgard i bez tej roli uchodzi za niezwykle pociągającego mężczyznę - co kiedy odegrał rolę Erica? Osobiście lubię też jego grę aktorską. Podobało mi się to w jaki sposób odegrał scenę w której między nim i Talbotem dochodzi do pocałunku. Z wywiadu wiem, że żaden nie miał do czynienia z czymś takim, a mimo to aktorzy zagrali to bardzo przekonywająco. Jego flirt nago z Sookie, ich pierwszy prawdziwy pocałunek, pożegnanie z Godric'iem w którym zagrał jakby inną postać, no i to jak ukazał silną więź łączącą Erica i Pam. Myślę, że można go cenić również za to.

Cztery pierwsze miejsca na liście zgadzają się z moim gustem : D Alcide'a nie polubiłam aż tak bardzo, a Franklin mnie zbytnio przerażał (swoją drogą - idealny aktor, idealnie odegrana rola). Sophie-Anne - świetna mimika. Nazwałabym to "plastyczną" twarzą. Pamiętacie scenę w której Eric dowiaduje się od Hadley kim jest Sookie? Sophie-Anne wygląda jak mała dziewczynka która właśnie coś przeskrobała. Lorena też świetnie odegrana. Russel też mnie przerażał... o_O

marlakjohn

Ja na razie pierwszy sezon oglądam, ale już uwielbiam Lafayette'a, Tarę, Pam, Billa, bardzo lubiłam też Adele.
Za to niesamowicie irytuje mnie dupczyciel Jason i jego posrana hippie lalunia, którą poznał w Wamptazji (nawet nie wiem jak ma na imię :O)

adulescentiae

Ejmi chyba... uh, nie lubię jej -.-

ocenił(a) serial na 8
adulescentiae

moje ulubione to : laffayette, pam i eric :)

ocenił(a) serial na 6
adulescentiae

Łohoho, "posrana hippie lalunia" genialne określenie adulescentiae...
Szczerze, też mnie wkurzała dość konkretnie, hehe.
Btw. mnie z początku Jason też kapkę drażnił, bo co? Koleś dobrze tylko pie..rzyć potrafi, a to ( mimo wszystko;) trochę małoXD
Teraz do Jasonka mam mnóstwo cierpliwości i on mnie jedynie rozbawia swoim małym rozumkiem;)
Moje ulubione postaci to Eric, Pam, Laffayette, król Russell, jego Talbocik i Franklin, oraz Hoyt&Jessica i Terry;)
Na biedę jeszcze Tara jeśli liczyć tą tylko z 1 sezonuXD
Kurdefelek, od groma ich...
Bywa.

WhiteDemon

Polubiłam Ercia.
A Jason jest głuuuuuupi -.- I na kija siedzi w tym bractwie dzieci słońca : O
Nie cierpię teraz też tej baby... hmm, jak tam ona... Maryann : p Może dlatego, że jest... dziwna dość i nie czaję w sumie czym ona jest o_O
Zapomniałam dodać, że uwielbiałam dodać, że uwielbiałam Rene, rzecz jasna dopóki nie okazało się jakim jest psycholem ^^ A, ta jego chrypka i egzotyczny akcent :)
No cóż, zostało mi jeszcze 20 odcinków, ale myślę, że do jutra nadrobię i będę miała stałych ulubieńców :)

ocenił(a) serial na 5
marlakjohn

Dlaczego wszyscy tak nie lubią Billa? Nie mogę tego zrozumieć. Nie wiem, czy w ogóle oglądałabym ten serial, gdyby nie ta postać. Jest najciekawszym i najbardziej wartościowym bohaterem. Przy nim Eric to jakiś wymoczek blady (i nic nie szkodzi, że jest wyższy), który zbyt często zachowuje się jak palant.

Tak więc u mnie:
1. Bill
2. Bill
3. Jessica i Laffayette

edyta981

Wow chyba pierwsza osoba która myśli podobnie. Nie uważam przy tym że Eric jest zły bo też go bardzo lubię. Ale prawda jest też taka że sporo jest jego fanek twarzy a nie gry aktorskiej.

ocenił(a) serial na 8
Jessica_TB

Bardzo możliwe. Jednak takie myślenie jest bardzo krzywdzące. Smutne jest, że przystojny aktor ciągle musi udowadniać swoją wartość. Brzydkiemu nie zarzucimy, że jest popularny, bo jest brzydki. Natomiast gdy popularnym staje się ładna osoba, automatycznie w niektórych budzi się myśl, że jest popularny tylko dlatego, że jest ładny. Pewnie w części przypadków jest to prawda, w części zapewne nie. Cóż zrobić :)

P.S. O ironio :D Moją ulubioną postacią jest Eric :) Niekoniecznie dlatego, że jest przystojny. Jego postać jest jakaś taka mroczna, przyciągająca. Czasem zła do szpiku kości. Ale potrafi też być rozczulająco dobry. I o to właśnie chodzi :)

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

Ale problem z Ericiem nie polega na tym, że musi coś udowadniać. Nie wiem, czy inny aktor zagrałby to lepiej czy nie, ale postać Erica dla mnie jest nudna i na tym, a nie na jego urodzie, polega problem.

A Twój opis Erica bardziej pasuje mi właśnie do Billa, z tym że Bill nigdy nie jest prawdziwie zły. Jeśli jest mroczny, to jednak zawsze jest dobry. Nawet jak desperacja doprowadza go do muru i robi rzeczy niewłaściwe czy złe, to nigdy nie robi tego z faktycznie złych pobudek. Robi to, bo np. nie może pogodzić się ze stratą albo poświęca coś, żeby ratować innych. No i Bill jest typowym dżentelmenem, co wyniósł najwyraźniej ze swoich czasów, tak jak Eric ze swoich wyniósł taką porywczość wikinga, tyle że lekko zniewieściałego.

I nadal nie wiem, dlaczego wszyscy nie lubią Billa.

ocenił(a) serial na 8
edyta981

Eric nudny? Dla mnie właśnie jest najciekawszą postacią w serialu. Uwielbiam wątki z nim. Co prawda wolę starego Erica, teraz się z niego zrobiły takie ciepłe kluchy. Co nie zmienia faktu, że cały czas go lubię i chciałabym go mieć w serialu jak najwięcej.

A Billa też lubię :) Masz rację z tym dżentelmenem. Teraz wątek z Billith skończony, to może ludzie bardziej docenią starego Billa? Widziałam tu niedawno jakąś grę na najbardziej lubianą postać i Bill zajął miejsce... 17 :) Aż się zaśmiałam jak to zobaczyłam. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że jest tak nielubiany. Wyżej był taki Hoyt :D Albo Alcide... Kilku imion nawet zbytnio nie kojarzyłam.

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

Też chyba widziałam to 17. miejsce - ta niechęć do Billa powtarza się przy okazji różnych tematów. Eric natomiast zajmuje wszystkie pierwsze miejsca.

Zastanawiam się kogo najbardziej nie lubię z tego serialu, ale jak pomyślę o Cersei z "Gry o tron", to tutaj trudno mi znaleźć postać, która w równym stopniu działałby mi na nerwy.

ocenił(a) serial na 8
edyta981

Ja nie lubię Lafayetta ;/ A wiem, że jest uważany za lubianą postać. Jak dla mnie za bardzo przerysowany. No nie pasuje mi i tyle :) Tarę też tak średnio lubię. A podobno inni bardzo. Jako człowiek była jeszcze znośna. Jako wampir nie.

Co do "Gry o Tron" to Cersei mi jakoś nie przeszkadza. Chodzi o to, że jest wredną suką? Czy nie pasuje Wam/Tobie aktorka? Tak samo jak nie przeszkadza mi Daenerys. Wręcz ją lubię, podczas gdy rzesze ludzi jej nienawidzi :D

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

Laffayette jest może wyidealizowanym typem geja, ale mnie on i tak przekonuje i lubię go.

Ale też nie przepadam za Tarą, właściwie to jej nie lubię. Zachowuje się arogancko, czy wręcz chamsko, nie podoba mi się to, tym bardziej, że nie ma ona jakiejś ciekawej cechy, która by to równoważyła.

Co do Cersei to aktorka mi pasuje, ale gra tak wredną babę, że po prostu w wszystko się we mnie przewraca, jak ją widzę. Po prostu tak już mam, że nie lubię postaci w filmach, które są podłe, nikczemne i małe. Zresztą nie tylko w filmach, po prostu nie lubię takich ludzi. Ale aktorka gra świetnie, do tego stopnia, że trudno sobie wyobrazić, że w rzeczywistości jest inna. Chociaż widziałam ją w innym filmie i tam nie sprawiała takiego wrażenia.

A Daenerys też lubię, ewidentnie pozytywna postać. I świetnie radzi sobie z przeciwnościami losu, jeszcze potrafi je dobrze wykorzystać.

ocenił(a) serial na 8
edyta981

No właśnie. Daenerys mimo wszystko idzie do przodu. Mimo tego, że każdy jej mówi "nie", ona dalej uparcie dąży do swego. I to mi się w niej podoba. Plus ta drobna, blondwłosa kobietka nieźle się wyróżnia na tle pozostałych postaci. Sceny z nią również. Cały serial jest generalnie dość mroczny, natomiast gdy ona się pojawia to aż ekran jaśnieje :) Heh wiem wiem, gadam jak baba :D

A ja tak raczej nie mam. Potrafię lubić negatywne postacie. Cersei mi akurat nie przeszkadza, ale jeżeli miałabym już wskazać najmniej lubianą to Joffrey jest o wiele gorszy. Rozpieszczony bachor. On jak pojawia się na ekranie, to rzeczywiście chcę, aby jak najprędzej z niego zszedł.
Poza tym lubię np. Jamiego, chociaż jest niespecjalnie dobrą osobą. Ale nie jest też zły do szpiku kości, o czym mogliśmy się przekonać w ostatnim sezonie.

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

"Gadam jak baba" - fantastyczna konstatacja :D Też tak czasem mam.

Faktycznie ekran jaśnieje, ale może to dlatego, że ona zawsze jest na pustyni, a tam jest słonecznie.

Co do negatywnych postaci - chodziło mi o takie cechy charakteru jak podłość, małostkowość. Ale postać zła może być ciekawa. Ale to zło musi też wynikać z jakiejś idei, a nie z faktu bycia gnojkiem. Trochę tak jak Saruman z "Władcy pierścieni" - staje się zły, ale nie jest małym dupkiem.

Joffrey'a też nie cierpię, życzyłabym mu losu Neda Starka. Choć i tak zasługuje na gorszy, bo poza sprawiedliwą odpłatą należałaby mu się jeszcze kara.

Tak, Jamie zdecydowanie zyskał w ostatnim sezonie, bo na początku był beznadziejny. Przypominał mi trochę tego księcia z pierwszej części Shreka (którego to filmu zresztą nie lubię).

ocenił(a) serial na 8
edyta981

Tak, tak. Właśnie o to mi chodziło z tym jaśniejącym ekranem - że wraz z Daenerys pojawiają się jasne scenerie :)

Oj tak, śmierć to zdecydowanie zbyt łaskawa kara dla Joffrey'a. Z drugiej strony nie chcę go więcej oglądać, więc miło by było, jakby zginął na dobre :D

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

Ale niech się najpierw trochę namęczy zanim zginie. Czytałam kiedyś książkę "Nadzorować i karać" Michela Foucault, w dużej mierze poświęconą niegdysiejszym egzekucjom, jak delikwenta nabijano na pal, darto skórę pasami itp., żeby ta jego śmierć była "finałem stopniowania cierpień", a samo uśmiercanie było "sztuką podtrzymywania życia w cierpieniu poprzez dzielenie go na tysiąc śmierci, póki nie zgaśnie istnienie".

To właściwie była rzeczywistość podobna do tej z "Gry o tron", choć właściwie nie wiem, jak dopasować średniowiecze i jeszcze późniejsze czasy do świata Westeros. No ale jednak jest to jakoś podobne. To było a propos Joffrey'a.

ocenił(a) serial na 8
edyta981

O matko. Jak to czytam, to zastanawiam się czy Joffrey aż na taką brutalną śmierć zasługuje. Ale chyba tak. Bezpodstawne zabicie Neda na oczach własnej córki. Nieprawdopodobne okrucieństwo. Plus wszystkie inne rzeczy, które robi Sansie. Należy mu się.

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

Też tak myślę. Poza tym pewnie gdyby to zostało pokazane w serialu, to nie byłoby tak makabryczne, jak brzmi, kiedy się to zacytuje.

ocenił(a) serial na 8
edyta981

Zapewne tak :) Wyobraźnia robi swoje :)

edyta981

Zgadzam się że postać Laffayetta czasami była lekko zbyt przesadzona co nie zmienia że jest świetny, chociaż najbardziej podobał mi się w pierwszych trzech sezonach, ostatnio jego postać zanikła. Tak samo z Tarą za mało trochę z nią w tych ostatnich odcinkach scen było.

A co do Cersei to idealna aktorka to takiej wrednej i przebiegłej postaci dobrana. Nie kumam tej fali nie chęci do Daenerys, moja ulubiona postać GoT, głównie dla niej oglądam ;-)

ocenił(a) serial na 8
Jessica_TB

No proszę, 3 fanki powszechnie znienawidzonej Daenerys spotkały się na forum... True Blood :)))

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

To tak właśnie jest, że zaczyna się od jednego i kończy w zupełnie innymi miejscu.

Nawet nie wiedziałam, że Daenerys jest tak nielubiana. Nie jest to jedyna ciekawa postać w serialu, ale nie wiem, jak można jej nie lubić.

ocenił(a) serial na 8
edyta981

Ostatnio zauważyłam, że zajęła zaszczytne pierwsze miejsce w Hall of Shame w bitwie postaci :D Może średni argument, ale chyba o czymś świadczy. Poza tym czytałam trochę niepochlebnych opinii na jej temat. A tych pozytywnych jakoś nie pamiętam :/

ocenił(a) serial na 8
Jessica_TB

Kiedyś czytałam, że ludzie nie lubią Daenerys, bo jest idiotką. Bo podejmuje złe decyzje militarne itp. Ja tam aż tak bardzo się w serial nie zagłębiam, więc tutaj się nie będę wypowiadać. Ale nawet jakby, to nawet idiotki są potrzebne i da się je lubić :)))

Zuzhet88

Hahaha filmweb łączy ludzi i fanów ^^ A co kobiety też mogą mieć smykałke do rządzenia wojskiem :-D

ocenił(a) serial na 5
Zuzhet88

Na początku też myślałam, że Daenerys będzie taką głupiutką blondynką, bo taką ma fizyczność. Ale sposób prowadzenia postaci pokazuje coś odwrotnego. Jej spryt i dobroć dużo potrafią zdziałać. Co też widać w serialu.

Swoją drogą, gdyby ludzie krytykujący ją za złe decyzje militarne to z pewnością sami wojskowi i fachowcy.

ocenił(a) serial na 5
edyta981

Bez "gdyby".

ocenił(a) serial na 8
edyta981

Toteż właśnie. Dlatego napisałam, że ja na ten temat się nie wypowiadam, bo po prostu się na nim nie znam. I tak, irytują mnie tacy krytkanci, którzy sami mało wiedzą, a do wytykania błędów ustawiają się pierwsi.

Zuzhet88

Niestety to wryte w ludzkie cechy ^^ Każdy jest specjalistą w każdej dziedzinie ;-)

ocenił(a) serial na 5
Jessica_TB

Ja z "Gry o tron" lubię wiele postaci: Tyriona, Neda Starka (szkoda, że tak krótko występuje), Aryę (choć może bardziej kiedy była młodsza), Jona Snow, Daenerys. I bardzo lubię Tywina Lannistera - za jego inteligencję i format. Bardzo wyrazista postać. Świetne są sceny z nim i Aryą w Casterly Rock.

ocenił(a) serial na 9
Zuzhet88

witam w klubie :)

jestem pewna ,że gdyby Skarsgard był brzydkim faciem z brzuchem ( jak Andy) to nikt by nie wspomniała że kiepsko gra.
On gra dobrze, przypomnijcie go sobie z pierwszych 2-3 sezonów - był genialny, świetnie narysował postać. Mnie podobał się też w sezonie 4 ( hehehehe z wiadomych powodów) ale wtedy na forum już pojawiły się komentarze, że gra do dupy, że co to jest itp...a tak naprawdę ludzie komentowali ewolucję jego postaci a nie jego grę aktorską.

ale ale..
wracając do głównego, odgrzebanego wątku : moje TOP5:
1. Eric
2. Pam
3. Lafi
4. Sookie
5. Jason

ocenił(a) serial na 8
irlandia28

No niestety tacy hejterzy znajdą się wszędzie. Bo inaczej się takich osób nie da nazwać. Może ewentualnie zawistnicy...
Co do gry Alexandra to widziałam go w co najmniej 3 innych produkcjach i w każdej był zupełnie inną osobą. A to chyba świadczy o tym, że dobrym aktorem jednak jest :)
Do moich ulubionych postaci należą Eric, Pam, Jason, Russell i Sophie-Anne. Bardzo żałuję, że tej ostatniej nie było w serialu więcej.

ocenił(a) serial na 5
Jessica_TB

Bo Eric nie jest człowiekiem z natury złym. Tylko jest taki nijaki. Szczególnie w kontraście do Billa. Mnie też się zdaje, że jego wygląd wielu osobom przekłada się na całą resztę.

ocenił(a) serial na 7
edyta981

Dla mnie na przykład postać Erica jest intrygująca, mroczna i bardzo pociągająca, jednak Alexander Skarsgard w innych rolach już mnie nie kręci. Można chyba wysnuć wniosek, że to swoją grą aktorską stworzył wiarygodną postać (przy okazji seksowną i charyzmatyczną), a nie jedynie swoim wyglądem.

ocenił(a) serial na 6
marlakjohn

jezu, co ja tu wypisywałam...Wstyd się przyznawać.Chociaż wtedy była to prawda;) Najsmutniejsze że dziś nic z tego nie jest u mnie aktualne, nie mam już swojej ulubionej postaci w TB, wszyscy mi zbrzydli:/

ocenił(a) serial na 7
WhiteDemon

"Najsmutniejsze że dziś nic z tego nie jest u mnie aktualne, nie mam już swojej ulubionej postaci w TB, wszyscy mi zbrzydli:/ "

Najsmutniejsze jest to, że ja już nie oglądam TB :/ Dla mnie ten serial skończył się na piątym sezonie (i tak już kiepskawym). Szóstego obejrzałam dwa odcinki, po czym wyłączyłam z lekkim zażenowaniem :/

Ale zawsze z sentymentem, ciepłym sercem i czułością będę myślała o Ericu:)

ocenił(a) serial na 6
marlakjohn

"Ale zawsze z sentymentem, ciepłym sercem i czułością będę myślała o Ericu:)".

No widzisz, Tobie chociaż to zostało, a mnie już nic;)

ocenił(a) serial na 9
WhiteDemon

Myślę że duża część ludzi ogląda TB ze względu na Erica, bez niego i bez Sookie ten serial nie miał by racji bytu. Więc dla mnie nr 1 to Eric. Dzięki niemu obejrzałam parę dobrych filmów, oczywiście z Jego udziałem:)

ewelina_skrzat_pl

Ja Eric'a lubię nie tyle za urodę,ale za bardzo trudny i interesujący rys psychologiczny.