Jak zacząłem oglądać anime, to mangi jeszcze nie widziałem na oczy. Tyle się nasłuchałem o ciekawtch postaciach (Tyki, Cross) i interesującej, zakręconej fabule, że bez wachania sięgnąłem po anime.
Niestety wytrzymałem tylko do chyba 7 odcinka (tego z Komurinem). Potem wyłączyłem i pewnie już nie spojrzę na to anime...
Nie lubię japońskiego stylu rysowania. Drażnią mnie te nienaturalnie wielkie oczy, dziwne miny, krople (jak ktoś sie wkurza lub wstydzi to mu się na gębie pojawiają) ta ręka za plecy jak jest komuś głupio... A w D.Gray-manie jest tego stanowczo za dużo. Anime takie jak Death Note, nie mają tych denerwujących elementów i sa realistycznie rysowane. Wyglada to dużo lepiej.
Do tego w D.Gray-manie bohaterowie nazywali swoje ataki i wykrzykiwali nazwy ciosów. Budziło to nieodparte skojarzenie z Pokemonami... a to już bardzo źle...
Ale zacząłem czytać mangę... i bardzo mi się spodobała. Tu grafika tak nie przeszkadza (lepsza niż w anime), a fabuła i postacie są świetne. W mandze przeżyję słabszą grafę i podobieństwa do Pokemonów, ale w anime już nie.
Na grafikę nic nie powiem, bo jak ci się nie podoba to nie :P
Jak wytrwałeś tylko do 7 odcinka to wiele straciłeś. Pierwsza połowa serialu jest dość przeciętne, ot przyjemna historyjka, ciekawe postaci, dość ciekawe wątki ,ale nie jakas wybitna. Natomiast mniej wiecej od... 1/3? ew 1/2 robi się naprawdę rewelacyjnie, z przecitnego serialu staje się znacznie lepszy. Ale żeby to ocenić trzeba obejrzeć :)
No własnie ja tak zrobiłem że obejrzałam pierwsze 12 odcinków.... a później nie mogąc znieśc przemieszania wydarzeń z mangi z fillerami , przeskoczyłem od razu do 50 odcinka i zrobiło się genialnie... ale oczywiscie zgadzam sie że manga jest dużo lepsza.... a postacie jak Cross i Tyki to jedne z najlepszych w historii anime :) Co do samego Allena Walkera myślałem że to szablonowy główny bohater w typie Naruto ale kolejne czesci mangi pokazują że wcale nie :)
po obejrzeniu 8 odcinków też mam dosyć xd tylko, że mnie przeszkadza przesadzony humor o_O nie mam nic przeciwko komediom, ale tutaj... brak wyczucia, np. przegięty Komui - w 8 właśnie odc (z goniącym Alena robotem) myślałam, że przywalę głową w ścianę ;| próbują zrobić z niego śmieszną postać, a jest na wskroś wkurzający -.-'' i nie tylko on e,e
fabuła póki co też szału nie robi - powielane schematy itd.
i, po raz pierwszy, przeszkadza mi seyiuu. Nie mogę słuchać Alena xd
nah, mam nadzieję, że zgodnie z waszymi opiniami się poprawi ^ ^ tylko szkoda, że dopiero w 50 odc TT-TT
manga jest o całe niebo lepsza, "widziałam" jakieś 100 odcinków, z których dużą część po prostu przewijałam, bo było zwyczajnie nudno i irytująco... za to manga naprawdę wciąga, nie można się oderwać :D chociaż w najświeższych rozdziałach styl się mocno zmienił i zwrot akcji trochę osłabił mój zapał.
Mangę zaczęłam czytać i faktycznie coś w tym jest :D Jestem aktualnie podczas ostatniej (tak mi się wydaje) walce w arce i anime wydaje się biedne w porównaniu do tego o-o (przynajmniej ta część anime, którą widziałam e,e). Nieco irytuje mnie niestety kreska - strasznie chaotyczne rysunki ;|