Ech :( Odkąd stało się jasne, że po objęciu tronu So za bardzo się zmienił, żeby mogli zostać razem, miałam nadzieję na podobny finał jak ten, który zaistniał, z jednym wyjątkiem - że Soo wraca do przyszłości z zachowanymi wspomnieniami i wpada na zreinkarnowaną wersję So, i że w tym świecie wreszcie dostają szansę na miłość, którą w Goryeo odebrał im tron. Naprawdę, zamiast sceny z So mówiącym, że odnajdzie ją w innym świecie (albo tuż po niej) wystarczyłaby maleńka scenka jak na niego wpada w teraźniejszości, rekompensująca chociaż trochę to morze łez wylane na ostatnim odcinku.
Czytałam gdzieś, że oryginalna, chińska wersja miała drugi sezon, którego akcja dzieje się właśnie w teraźniejszości, ale póki co nie wyobrażam sobie oglądania kogoś innego w roli czwartego księcia. Wielka szkoda, że w wersji koreańskiej nie powstał taki drugi sezon.
Koreańska drama oparta jest na chińskiej powieści, która nie miała współczesnej kontynuacji. Twórcy może by i podążyli śladami chińskiej dramy i dołożyli drugi sezon, ale "Moon lovers" nie miała zbyt dobrego odbioru w Korei, stąd nie poszli za ciosem.
Lee Joon Gi pytany o kontynuację nie wykluczał jej ze swojej strony, ale wskazywał na zapracowanie innych aktorów, szczególnie IU. Mówił, że marzy mu się rola w komedii romantycznej - w sumie ciekawie byłoby zobaczyć go wraz z IU w takim gatunku, może byłoby to zadośćuczynienie za "Moon lovers" :)
Swoją drogą, scena spotkania we współczesności została nakręcona, ale reżyser ostatecznie z niej zrezygnował. Nie udało mi się znaleźć informacji czym się kierował...
Znajdziesz online na polskich stronach z dramami: DramaQueen i Drama-online. W obu pod tytułem "Moon Lovers: Scarlet Heart Ryeo".