Czy tylko mnie irytuje, że główna bohaterka bodajże jako jedyna postać w serialu nosi kostiumy niedostosowane do czasu akcji? I do tego stale ma rozpuszczone włosy.
P.S.: Ogólnie mi się podoba, a najbardziej chyba Guido :D
Mnie to nie przeszkadzało wręcz przeciwnie dobrze, że powiewała taka nuta nowoczesności (jedynie z czym przesadzili to z tą żółtą suknią, a zwłaszcza z kolorem), a co do włosów zdecydowanie ładniej wyglądała w rozpuszczonych:)
Jak kto lubi :) Mi coś takiego w ogóle nie odpowiada, wręcz przeszkadza w odbiorze, a poza tym wydaje mi się, że przełom XIX i XX wieku z całą swoją modą i jej przepychem był na tyle inspirujący, że twórcy mogli sobie (i widzom) oszczędzić współczesnych sukienek i fryzur sto lat do przodu (sama żółć nie jest aż tak niecodziennym na tamte lata kolorem (np. https://pl.pinterest.com/pin/349732727282901444/), ale fason i krój tej sukni - miałam wrażenie, że wzorowano się na weselu Barbie z lat 80.-90.). Myślę też, że gdyby wizerunek bohaterki był przez cały serial utrzymany w stylistyce jej sukni ślubnej, serial byłby bardziej poprawny historycznie, bo nie przypuszczam, żeby mężatka w latach 1900-1916 odważyła się na noszenie rozpuszczonych włosów. To było raczej zarezerwowane dla kobiet lekkich obyczajów. No ale cóż, w czasie wojny secesyjnej Scarlett O'Hara również nie nosiła fryzur w stylu starego Hollywood, ale czego się nie zrobi dla producenta, któremu chodzi o sukces kasowy :D
Ups! Link się nie odpala, więc wrzucam więcej przy okazji:
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/18/bb/70/18bb70ef6ac21b085daa1edcc27d9 b27.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/93/20/18/932018dd669036492354901f6d309 663.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/86/d8/f6/86d8f676a5c17ee579f2ff2b4e4c0 5f9.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/47/31/b2/4731b2ecec1adf61192e1e7d57bae 187.jpg