Jakby powiedział to sam Danny, luzik spoko.
Generalnie nie lubię bajek ( a zwłaszcza tych, w których się bezmyślnie leją), no ale pomijając sceny przemocy, Danny Fantom to produkcja całkiem udana. Panuje w niej taki "luzerski" klimacik i nie raz, i nie dwa można pośmiać się z tekstów rodzinki Fentenowskiej oraz dyro Lansera. Ogólnie OK.