Ale mnie wkręcił, sam jestem pozytywnie zaskoczony tym bardziej ze po pierwszych odcinkach zrobiłem przerwę na kilka tygodni. Wróciłem , skończyłem i nie żałuje. Z sezonu na sezon coraz lepszy.
Trzeba oczywiście przymknąć oko na efekty specjalne ale fabuła i zwroty akcji to wynagradzają. Nie jest to oczywiście dokument naukowy więc czepialscy eksperci praw fizyki i kosmosu mogą być rozczarowani.
Szkoda ze przerwali..
Ano nie trzeba być specjalnie czepialskim, żeby zwrócić uwagę na porażającą i często niepotrzebną ilość uproszczeń... Efekty specjalne to nie jest największy problem tego serialu tylko właśnie uproszczenia, które sprawiają, że opowiadana na ekranie historia wygląda jak głupi żart...
Wypady do wraków statków kosmicznych bez skafandrów, praktycznie nieistniejący w kosmosie stan nieważkości (ok budżet), no ale niektóre szczegóły można było lepiej dopiąć, ta akcja z zabójczym promieniowaniem po supernowej mnie rozbroiła... Wyszedł na zewnątrz, powiesił kombinezon na wieszaku i zadowolony (pragnę przypomnieć, że ubrania tragicznie zmarłych strażaków z Czarnobyla wciąż są radioaktywne), statki działają na tym całym napędzie FTL (Alcubierra), który pozwala poruszać się powyżej prędkości światła, noo ale wystarczy przecież zaiwanić walizkę i wsadzić kartę i mamy napęd przez wormhole... Po prostu szczegóły sprawiają, że oczy krwawią i to często nie z powodów finansowych, tylko zwykłej niedbałości. Ten serial przy takim "Expanse" wypada po prostu tandetnie. Ale fakt, miejscami śmieszny xD