PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=771383}

Dark

2017 - 2020
8,2 171 tys. ocen
8,2 10 1 171218
7,8 46 krytyków
Dark
powrót do forum serialu Dark

jak to mozliwe, ze charlotte doppler jest matka swojej matki???!?!?

ocenił(a) serial na 9
LiczerGeralt

Młody Noah przeniósł się w czasie do przyszłości i związał się z Elisabeth. Pod koniec sezonu trafia do bunkra z resztą ocalonych. W jakiś sposób Charlotte, ich córka, musiała utknąć w przeszłości (podobnie jak Urlich i Mikkel) gdzie zaopiekował się nią ten staruszek od książki o podróżach w czasie. No, a później urodziła własną matkę, Elisabeth, nie mając o tym pojęcia. Pokręcone, ale biorąc pod uwagę, że to pętla czasowa ma to jak najbardziej sens.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
klikk12

dla mnie to jest dalej niezrozumiale. przegieli z tym watkiem

ocenił(a) serial na 9
LiczerGeralt

pozdrawiam tez

ocenił(a) serial na 8
LiczerGeralt

a co w tym skomplikowanego?

ocenił(a) serial na 9
LiczerGeralt

Co w tym niezrozumiałego? Elisabeth urodziła Charlotte, mała Charlotte(na tyle, że tego nie pamięta) później przeniosła się w czasie do lat 70-80 tych. Jedynie można się zastanawiać, kto jej w tym pomógł, ale tu myślę, że wszystko wskazuje na Noaha, przecież on sobie podróżował bardzo swobodnie i pewnie któregoś razu zostawił dziecko zegarmistrzowi.

ocenił(a) serial na 10
cwiek93

Charlotte przeniosła się w czasie do lat 70-80? Po co miałaby to robić? O czym ty mówisz? Z niewiadomych przyczyn to Elisabeth po wydarzeniach w bunkrze, musiała się cofnąć w czasie do jakoś 1950 roku. W teraźniejszości jest ona jeszcze małą dziewczynką, a więc do tego, aby urodzić dziecko, musi jeszcze sporo dorosnąć. W 1986 Charlotte jest już nastolatkom, tak więc te wydarzenia musiały mieć miejsce w ostatnich kilkudziesięciu latach.

O ile jest to możliwe, to wydaje się jednak mało logiczne. Elisabeth jako dziecko przecież poznała Noah, choćby w momencie, w którym otrzymała od niego zegarek, a w międzyczasie ginęli jej rówieśnicy. Jakoś nie widzę tego, aby po tym wszystkim, miała o nim jakieś dobre zdanie, a wręcz przeciwnie powinna się go bać, jak zresztą większość bohaterów. A tu nagle ona ma z nim dziecko? Chyba że zrobiła to wyłącznie z przymusu, aby w ogóle kiedykolwiek się urodzić. Ale z drugiej strony jej starsza wersja, która żyje w przyszłości, powinna być zaznajomiona z podróżami w czasie, przecież musiała to wszystko wcześniej przeżyć. Natomiast ona sprawia wrażenie, jakby kompletnie nie miała o niczym pojęcia.

ocenił(a) serial na 8
derczy

weź się już nie kompromituj.

cwiek ci wszystko zwięźle wyjaśnił, a ty nadal nic nie kumasz.
całe te twoje powyższe wywody to jeden wielki bełkot, serio aż tak ciężko ci przychodzi myślenie?

ocenił(a) serial na 10
suszyMie

Jak można wyjaśnić coś, o czym tak naprawdę nikt z nas nie ma pojęcia? To są wyłącznie domysły błaźnie. Jeśli w serialu jednak będzie zupełnie inaczej, to się okaże, że cwiek jednak nie miał racji. I o ile jego wypowiedź wydaje się sensowna, bo najwyraźniej początkowo ją źle odbierałem, to jednak reszta jak dla mnie nie trzyma się kupy.

A twoje wywody są już całkowicie zbędne. Idź sobie coś tam dalej po komentuj, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, bo twoje głupie wypociny można znaleźć, w co drugim temacie.

ocenił(a) serial na 8
derczy

wszędzie piszecie bzdury, ale z troską pochylam się nad waszą umysłową indolencją i cierpliwie okładam was patykiem po zakutych łbach. może się wam od tego coś rozjaśni.

wszystko co ci napisał cwiek wynika wprost z dotychczasowych odcinków, a tam gdzie są jego domysły też ci to łaskawie zaznaczył.
przeczytaj jeszcze 100 razy, może w końcu zatrybisz.

ocenił(a) serial na 10
suszyMie

To dziękujemy łaskawy panie. Na jakiej podstawie wynika, że Elisabeth przeniosła się do lat 70-80? Jak to wywnioskowałeś? Wiemy tylko tyle, że Elisabeth ma dziecko z Noah, które wychowa ten zegarmistrz. Jak to się dalej rozwinie i dlaczego tak się stanie, to nikt tego nie wie. To wszystyko w tym momencie to jedynie puste teorię, które nie muszą się wcale sprawdzić, nawet jeśli coś tam komuś wynika z serialu. Tak, więc przestań pisać pierdoły i zgrywać mądrego, bo średnio ci to wychodzi.

ocenił(a) serial na 8
derczy

jesteś tak niepełnosprytny, że ręce opadają.
Elisabeth nie przenosiła się do lat 70-80!
(a przynajmniej dotychczasowa fabuła tego w ogóle nie sugerowała)
i nikt tu o czymś takim nie pisał xD
-facepalm-

może daj sobie już spokój z tym serialem, bo cie to ewidentnie przerasta,
mistrzuniu xD

ocenił(a) serial na 9
suszyMie

Widzę, że kolega taki mądry, komentuje wątki i wymyśla innym od idiotów. Jak kolega tak wszystko rozumie to niech mi kolega wyjaśni jedną rzecz. W niespójności wątku Elizabeth i Charlotte nie razi mnie to, że Noah zabrał młodą Elizabeth z bunkru i spłodził z nią Charlotte. Niespójność jest gdzie indziej. Był taki motyw przyszywanego dziadka Charlotte (tego od książki i od maszyny), kiedy powiedział, że nie napisał tej książki, tylko ktoś mu ją przyniósł. Wiadomo - paradoks, jednak w jakiejś wcześniejszej pętli, zanim jeszcze wszyscy zaczęli skakać w przeszłość i przyszłość i tworzyć tyle paradoksów, musiał tą książkę napisać, ponieważ ona istnieje i to jest zrozumiałe. Jednak jak w ogóle "zaistniała" Charlotte i Elizabeth na samym początku? Jedna nie mogła zaistnieć bez drugiej. To się kupy nie trzyma po prostu. A teraz się wykaż mądralo i wyjaśnij tą zagadkę.

ocenił(a) serial na 10
rfl2

Odpowiedź jest prosta. Pętla istniała od zawsze.

ocenił(a) serial na 9
McGyverPL

Nie mogła istnieć od zawsze. Kiedyś musiała się zacząć. Teraz faktycznie jest już wszystko tak pogmatwane, że nie wiadomo gdzie początek a gdzie koniec, ale od czegoś się to wszystko zaczęło.

ocenił(a) serial na 9
McGyverPL

Zresztą nawet przyjmując, że masz rację - Charlotte i Elizabeth nie miały prawa zaistnieć w tej pętli.

ocenił(a) serial na 10
rfl2

Dopóki były możliwe tylko podróże o 33 lata w jedną lub drugą stronę wszystko miało sens. Bardzo mi się podoba drugi sezon, ale te podróże do dowolnego momentu to będzie gwóźdź do trumny tego serialu. Bo teraz praktycznie każdą osobę można zmultiplikować cofając się do danego roku porywając ją do teraźniejszości, a potem znowu się cofnąć tylko, że do o godzinę wcześniejszego momentu niż poprzednio i tak w kółko. Pomyśl ile Mart mógłbyś sobie wtedy nazbierać.

ocenił(a) serial na 9
McGyverPL

No właśnie mam podobne odczucia - boję się, że twórcy zabrnęli już za daleko. Po pierwszym sezonie liczyłem, że wszystko się jakoś fajnie powyjaśnia, ale patrząc na to jaki się zrobił bałagan z tymi wszystkimi paradoksami, to mam wrażenie, że twórcy będą musieli z tego wybrnąć nie tłumacząc tak naprawdę wielu wątków, co będzie dla mnie chyba mało satysfakcjonujące. Np. o co chodziło w pierwszym sezonie z tymi dziećmi, które zabijali w tym bunkrze?

ocenił(a) serial na 10
McGyverPL

McGyverPL, nie masz racji. Jeżeli w roku 2021 r. cofnę się np. do 1.06.2019 godz. 17.00 zabiorę stamtąd Marthe, to nie będę mogła się cofnąć do 1.06.2019 do godz. 16.00 i znowu ją zabrać, bo wówczas nie mogłaby się znajdować 1.06.2019 r. o godz. 17.00 w miejscu z którego została zabrana. Więc istniałaby jakaś przeszkoda, która by mi to uniemożliwiła, ponieważ możliwość zabrania jej z godz. 17.00, uniemożliwia zabranie jej z godz. 16.00, bo gdyby tak było nigdy nie znalazła by się w czasoprzestrzeni 1.06.2019 godz. 17.00, tylko znajdowałaby się w innej, w tym wypadku w 2021 r. Mam nadzieje, że wiadomo o co chodzi.

ocenił(a) serial na 10
lovebug

Wiem o co ci chodzi, ale w serialu istnieje jednocześnie trzech Jonasów. Może ja czegoś nie ogarniam.

ocenił(a) serial na 9
rfl2

Książkę najprawdopodobniej napisał Tannhaus z innego wymiaru... a odnośnie logiki Charlotte i Elizabeth nie mam już siły wtóry raz pisać. suszyMie trochę ma racji - ludzie zakładają nowe wątki, bo im się nawet nie chce całego forum przeszukać, oczekują wytłumaczenia nielinearnych rzeczy w sposób linearny... tylko nie powinno się nikogo wyzywać, a tylko przemilczeć wątek i poczekać aż spadnie.
Poszukaj teorii o podróżach w czasie i wtedy poznasz odpowiedź, na zachętę masz tą grafikę https://i.redd.it/bwvoj6v6q4631.jpg

ocenił(a) serial na 8
rfl2

a ja widzę, że niestety i tak nie ogarniesz tego tematu.
już wystarczająco wyraźnie w serialu była mowa, że początek jest równocześnie końcem, a koniec początkiem - a ty nadal domagasz się wskazania jakiegoś punktu początkowego i domagasz się aby twórcy hołdowali teorii, która akurat tobie się podoba.

W koncepcji pętli czasowej konstrukt matka-córka-matka może istnieć i nie ma tu żadnej sprzeczności.
Podróże w czasie to jednak abstrakt intelektualny, który w dodatku może występować w różnych wersjach i nie moja wina, że niektórym nie starcza wyobraźni żeby temu tematowi podołać.

Jedna z teorii - chyba najbardziej rozpowszechniona w popkulturze i której najwyraźniej ślepo tu szukasz, to ta znana z np powrotu do przyszłości lub efektu motyla. Tam faktycznie jest początek - początek skoków w czasie, początek zmian na linii czasowej itp.
Możliwe że jest to najprostsza do ogarnięcia wyobraźnią teoria i dlatego jest tak popularna, przy czym nawet ona występuje w różnych wariantach - ale generalną zasadą jest to że dokonujemy tu zmian w przeszłości, tylko różny skutek może to odnosić do przyszłości/teraźniejszości.

Inna teoria, którą osobiście nawet wolę - to czas jest trwałą linią. Nie zmienia się, nie może zostać zmieniony, nie można go cofnąć, płynie zawsze tylko do przodu. Co oznacza że jeżeli w pewnym momencie mimo wszystko ktoś konstruuje "maszynę do podróży w czasie", skacze w przeszłość i coś zmienia, tzn. że "zawsze" to coś było zmienione i nigdy nie występowała taka linia czasu, gdzie tego czegoś nie było (bo jest tylko jedna linia). Fajnie to pokazują takie filmy jak Los Cronocrímenes albo Triangle (tam bohaterom coś się przytrafia dlatego że potem skoczyli w czasie żeby coś zmienić , a potem żeby coś znowu poprawić - w konsekwencji od początku przeżywają to co jest wynikiem wszystkich skoków) i na początku Dark wydawało się że twórcy też hołdują zbliżonej zasadzie, ale zaczęli jednak mieszać mocniej - najpierw pętle czasowe i powtarzające się cykle, teraz idea wieloświatów. Trochę szkoda, bo mogą łatwo przedobrzyć.

Do tego mogą dochodzić dodatkowe założenia, np jak widziałem tu na forum niektórzy twierdzą, że 2 te same osoby z różnych czasów nie mogą jednocześnie egzystować w jednej czasoprzestrzeni. Nie wiem skąd to cudaczne założenie, być może to "wiedza czerpana z naukowego źródła" pt. Powrót do przyszłości - tam zdaje się była taka śmieszna koncepcja, że jak się takie osoby spotkają to nastąpi BUM wszechświata :)))

Najważniejsze jednak, aby sobie uświadomić, że koncepcje podróży w czasie to tylko teorie, teorie które z punktu widzenia znanego nam świata są niemożliwe do realizacji, mogą być jednak intelektualną zabawą (pomijam doświadczenia na poziomie fizyki kwantowej, bo to jednak inny temat).
Każda teoria podróżowania w czasie prędzej czy później prowadzi do paradoksów, a paradoksy ze swojej istoty nie są możliwe do wyjaśnienia. To co będzie wyróżniać dobry film/serial o takich podróżach to to, na ile sensownie twórcy pokażą temat i czy będą się trzymać własnych założeń.
Przez większość czasu w Dark logika stała na wysokim poziomie, ale zakończenie sezonu 2 rodzi obawy.

ocenił(a) serial na 9
suszyMie

Dzięki za odpowiedź, chociaż nie wiem po co tyle pisałeś nie na temat mojego pytania i dlaczego wyjeżdżasz mi z jakimś powrotem do przyszłości i wybuchających wszechświatach. Rozumiem na czym polega koncept trwałej linii i to właśnie mi się najbardziej podobało w pierwszym sezonie Dark. W drugim też to fajnie pokazali w motywie z Claudią i śmiercią jej ojca. Koncepcja matka-córka-matka jest jednak dla mnie dalej głupotą. Piszesz, że może istnieć i nie ma tu żadnej sprzeczności - masz może jakieś ciekawe linki z tym związane? Ja niestety niczego o tym nie znalazłem. Owszem w serialu pada, że początek jest końcem, ale w drugim sezonie pada też, że od jakiegoś wydarzenia w przeszłości bądź w przyszłości się to wszystko zaczęło. I fakt nie piszesz ludziom wprost, że są idiotami, ale dajesz im to do zrozumienia. Koncepcje podróży w czasie to jednak mocna abstrakcja i nie jest łatwo to ogarnąć, więc uznawanie innych za idiotów, bo tego nie rozumieją jest grubą przesadą według mnie.

ocenił(a) serial na 10
rfl2

"w drugim sezonie pada też, że od jakiegoś wydarzenia w przeszłości bądź w przyszłości się to wszystko zaczęło"
Chodzi ci o moment w którym Adam wciska kit Jonasowi, żeby ten przeniósł się do 20 czerwca 2019?

ocenił(a) serial na 9
McGyverPL

Kurcze, właśnie nie pamiętam kto to mówił i w którym odcinku. Wydawało mi się, że narrator, który się czasem pojawia.

ocenił(a) serial na 8
rfl2

Koncepcja matka-córka-matka jak najbardziej może być dla ciebie głupotą, ponieważ mając na uwadze, że ogólnie koncepcja podróży w czasie jest niemożliwa, to cały ten serial jest tak naprawdę głupotą ;)
Podejmując już jednak zabawę logiczną tym tematem ciężko jest jednocześnie mówić o tym że koncept matka-córka-matka jest niemożliwy ponieważ nie ma jednej teorii o podróżach w czasie, nie ma jednej wykładni jak by to mogło w praktyce wyglądać, stąd też podałem przykłady innych filmów o tej samej tematyce, w których zastosowano jednak inne podejście do zagadnienia czasu.
I każdemu mogą się różne elementy Dark mniej lub bardziej nie podobać (w zależności od tego czy ma jakieś preferencje co do wybranej teorii podróżowania w czasie).
Ja uważam że w koncepcji czasu jako nieustającej pętli bez początku i końca taka sytuacja logicznie może się obronić.
Dużo jednak teraz zależy od tego jak twórcy ostatecznie chcą zakończyć serial - czy będzie to wszystko nadal wewnętrznie spójne i sensowne.

Linków żadnych nie posiadam, nie gromadzę bazy danych tego co czytam, pewnie w googlu wszystko się znajdzie.

I na koniec - generalnie nie uważam kogoś za idiotę, bo nie rozumie tej czy owej koncepcji, natomiast jest dla mnie idiotą ktoś kto nie ogarnia która postać jest którą, która postać co kiedy zrobiła, kto jest czyim ojcem/matką/zięciem/chrzestnym - jeżeli BYŁO TO WPROST powiedziane w serialu.
Albo jeżeli nawet coś nie było łopatologicznie wyjaśnione, ale mocno zasugerowane, a mimo to jakiś widz tworzy bzdurne teorie i brnie w nie w zaparte nawet kiedy się mu podpowiada że błądzi.

(mogło się zdarzyć że gdzieś się zagalopowałem i zrypałem kogoś przy okazji niezrozumienia abstrakcyjnej koncepcji, wtedy sorry)
(chyba że jednak widziałem tego kogoś w innym temacie z głupim a podstawowym pytaniem - wtedy nie-sorry ;))

ocenił(a) serial na 10
suszyMie

Najlepszą jak do tej pory wizję podróży w czasie paradoksalnie pokazali w filmie dla dzieci z 2019 roku. Tylko szkoda, że scenarzyści nie trzymali się ustalonych reguł do samego końca. Nie będę spoilerował o jaki film chodzi, bo może ktoś jeszcze nie widział. Nawet "Powrót do przyszłości" jest tam wyśmiany.

ocenił(a) serial na 8
rfl2

i jeszcze jedna sprawa - wbrew twoim oszczerstwom - nikomu zdaje się (bo mogę o czymś już nie pamiętać) nie pisałem, że jest idiotą.
nie wprost :]
za to bardzo dosadnie czasami komuś to tutaj sugeruję.
ale to jednak jest pewna subtelna różnica.

za to wiele tutejszych ameb intelektualnych nie potrafi się w podobnym tonie odgryzać i leci tylko wyzwiskami.
nieodmiennie mnie bawi ich prostota umysłowa :]

ocenił(a) serial na 9
suszyMie

Alleluje :) Że chce Ci się tak to im tłumaczyć :)

Z końcówką 2 sezonu jest tak, że mogą logicznie wybrnąć. Podróże w czasie mogą spokojnie koegzystować z wieloświatami (multiversa), a teorii na ich współistnienie też jest kilka, więc jest sporo możliwości.

I tak naprawdę nie znamy wszystkich cyklów, czy ten który się właśnie zaczyna rzeczywiście jest "ostatnim". Nie wiemy co się wydarza w ostatnim cyklu, o ile w ogóle był on ostatnim. Jeżeli Martha w nim przeżyje, to spokojnie mogła się cofnąć.

Jak sam pisałeś, a w serialu to też wiele razy podkreślają, początek jest końcem, a koniec początkiem - wąż zjadający swój ogon itp. itd.

ocenił(a) serial na 8
gonzo78

no właśnie mi się nie chce tłumaczyć, dlatego zazwyczaj mam tylko niezbyt wyszukaną polewkę ;)
niestety.

co do wieloświatów - tak, to się jeszcze da obronić i połączyć z podróżowaniem w czasie, mimo wszystko, jakby już za dużo wszystkiego się zaczyna robić, w dodatku multiversa mogą zbyt łatwo zburzyć wszystko co dotychczas pieczołowicie budowano (jeśli idzie o rozwój fabuły).

mimo wszystko z ciekawością obejrzę sezon 3, dotychczas twórcy bardzo skrupulatnie budowali wewnętrzną spójność serialu.

ocenił(a) serial na 8
suszyMie

Niby piszesz logicznie ale jak w każdym Twoim komentarzu, nie mogłeś się powstrzymać i wyszedł z ciebie prostak.
Szkoda, bo nikt nie zapamięta mądrych rzeczy, które tu napisałeś, a jedynie prostactwo.

ocenił(a) serial na 9
klikk12

Dokładnie! Sa razem w bunkrze w 2020 r. Młody Noah i Elisabeth, różnica w ich wieku ok 8 lat? I teraz przeżywają katastrofę, rodzi im się córka... i co się później dzieje? Wiemy że Noah przenosi się do 1953 jako pastor, mała Charlotte trafia do 1986, ale dlaczego Elisabeth zostaje w 2052 i jest przywódczynią "rebeliantów"?
Tylko jeszcze kwestia że Tannhaus jest dziadkiem Charlotte, a nie jest nim Peter

ocenił(a) serial na 10
milo_snow

Tannhaus nie jest biologicznym dziadkiem Charlotte, tylko ją wychowywał.

ocenił(a) serial na 8
milo_snow

"Wiemy że Noah przenosi się do 1953 jako pastor"
Nie.

"Tannhaus jest dziadkiem Charlotte"
Nie.

"dlaczego Elisabeth zostaje w 2052 i jest przywódczynią "rebeliantów""
a czemu nie?
jest wiele możliwych powodów, których jak dotąd twórcy w serialu nie wyjawili (bo nie muszą głupiutkim widzom tłumaczyć wszystkiego w jednym odcinku, skoro będzie jeszcze cały sezon na to) - ale nawet średnio rozgarnięty szympans sam może wpaść na co najmniej 3 możliwe rozwiązania zamiast kretyńsko pytać na forum. Kretyńsko - bo nikt tutaj nie może podać odpowiedzi, skoro w serialu jeszcze się ona nie pojawiła.

ocenił(a) serial na 9
ocenił(a) serial na 9
suszyMie

"nawet średnio rozgarnięty szympans" wie co to pytanie retoryczne...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
suszyMie

Co jest z tobą nie tak?

ocenił(a) serial na 10
kalambury1008

To się nazywa uzewnętrznianie swojej życiowej frustracji przez internet. Dajmy się biedakowi wyładować przed klawiaturą dając mu złudne poczucie bycia kimś inteligentniejszym niż w rzeczywistości jest.

ocenił(a) serial na 9
Adriannada

Nie karm trolla XDDD https://i.imged.pl/co-to-jest-trollowanie-filozofia-trolla-4.jpg

ocenił(a) serial na 8
milo_snow

no i co za zakompleksiony prostaczek skasował mi tu mojego posta?
jestem pewien, że nie był w żaden sposób sprzeczny z regulaminem, ponieważ ja wiem jak go umiejętnie obchodzić :] :] :]

ocenił(a) serial na 8
suszyMie

zdaje się, że pisałem tam, że milo_snow nie jest jeszcze taki głupi jak duża część osób na tym forum - więc żeby nie szukał na siłę usprawiedliwienia dla swojej niezbyt mądrej wcześniejszej wypowiedzi (w domyśle: każdemu się może z raz coś takiego zdarzyć, po prostu niech na przyszłość tego unika :] )