Chyba nigdy nie doświadczyłem takiego niedosytu finałem serialu. Jednak serial bardzo dobry :)
Furtka do drugiego sezonu, albo powrót do pierwszego, aby przeanalizować raz jeszcze wszystkie fakty i co zdarzyło się po drodze, że finał jest taki a nie inny.
Niestety, niedosyt jest spoty, mi by się przydał jeszcze jeden odcinek żeby to poskładać do kupy wszystko i jakoś zakończyć, boje się że jeżeli zrobią kolejny sezon to będzie to taki odgrzewany sezon 1 i tylko się rozczarujemy... Takie seriale łatwo przedobrzyć, ale obym się myliła.
Urok tego serialu polega na niedopowiedzeniach i interpretacjach, oraz wielu ukrytych szczegółach i wskazówkach. Gdyby wszystko łopatologicznie wyłożyli w finale, serial nie byłby aż tak dobry. Warto wysilić szare komórki i samemu przemyśleć serial, a nie liczyć na pomoc twórców. Szczególnie, że finał odwołuje się do pewnej tezy filozoficznej, według której, takie zakończenie ma jak najbardziej sens i nie potrzebuje rozwinięcia w postaci drugiego sezonu.
Ja akurat wolę domyślać się w trakcie serialu a na koniec mieć tak wszystko podane żeby więcej było wiadomo niż nie wiadomo. Ale tu akurat nie o to mi chodzi, bo sam sens serialu jest dosyć jasny.
Lubię kiedy pewne serialowe kwestie można interpretować na wiele sposobów, ale jedynie kiedy wiem że serial to wyjaśni a nie pozostawi samo sobie, że ile ludzi tyle interpretacji, ale tu tak przecież nie jest, nie ma tu zbyt wielu kwestii które można po swojemu interpretować.
Ja chciałabym po prostu zobaczyć co dalej z pobocznymi kwestiami, bohaterami, z Ulrichem, jego rodziną, Haną, babką policjantką, co sie wydarzyło tej od elektrowni w 1986. Nie chodzi mi o wyjaśnienie zakończenia, bo wg mnie nie ma tam zbyt wiele do wyjaśniania, po prostu czuję niedosyt nie wiedząc co dalej było z bohaterami.
Też mnie to męczy i chciałbym to wiedzieć, ale z drugiej strony warto zauważyć, że to historia w głównej mierze o męskich członkach rodziny Jonasa i to oni są tu najważniejsi, a przynajmniej centralnymi bohaterami tej historii, bo jak wiadomo po zakończeniu, kto inny pociągał za sznurki.
Wiele wątków zostało nagle całkowicie urwanych, przykładowo ten z głuchoniemą dziewczynką, której rzekomo Noah dał złoty zegar z wygrawerowanym imieniem jej matki Charlotte -policjantki.
Chyba że wszystko już jest rozpisane np. na 3 sezony, a widzom szczęki opadną na podłogę gdy poznają całość historii wymyślonej przez scenarzystów.