Naprawdę lubię ten serial, historia wciąga (poza paroma epizodami w serii pierwszej), postacie są dobrze zarysowane, zwłaszcza postaci Reginy i Rumpla, które są bardzo niejednoznaczne. Zdjęcia, muzyka bez zarzutu, kostiumy również. Natomiast co mnie razi to słabe efekty specjalne. W ostatnim odcinku z olbrzymem poziom efektów był wprost tragiczny. Zdaję sobie sprawę z tego, że serial nie ma budżetu jak np seriale HBO. Nieraz też scenografia wygląda nieco tandetnie. Ale jeśli przymknie się oko na takie niedociągnięcia to Once Upon a Time staje się serialem godnym polecenia.