jestem wściekła, przestane oglądać przez to, chyba, że SPOILER..... jakoś go przywrócą do życia

Też mam taką nikłą nadzieję, że go jakoś przywrócą. On i Emma, jak to Henry stwierdził, są sobie przeznaczeni, i chamsko scenarzyści postąpili, zabijając jedynego gościa, z którym Emma mogłaby się na poważnie związać.

Tak że podsumowując liczę na to, że te cymbałki od scenariusza połapią się, co złego narobili, i przywrócą Grahama na stałe, najlepiej w jakimś zupełnie nieoczekiwanym momencie.

ale jak? Też bym chciała, ale to nie miałoby sensu. Biorąc pod uwagę, że ta paskudna kobieta zgniotla jego serce w pył...

No w sumie racja. Ale Amerykanie znani są z tego, że w ich serialach oraz filmach nie ma rzeczy niemożliwych. Nawet największy dramat potrafi się u nich skończyć happy endem, więc musimy być przygotowani na to, że np. w ostatnim odcinku sezonu, gdy przykładowo Regina/Zła Królowa będzie wygrywała starcie z Emmą i pozostałymi, nagle pojawi się nasz rycerz na białym koniu, i powróci z zaświatów :) Wiem, że to mało prawdopodobne, ale lata oglądania amerykańskich produkcji nauczyły mnie jednego - jak się uprą, to tak przekombinują fabułę, że wraz wyjdzie na ich korzyść.

Też się zastanawiam jak to będzie z szeryfem, ponieważ wg strony OUAT na imdb, aktor grający Graham'a jest przewidzany na 22 odcinki....więęc jest szansa, że jeszcze go ujrzymy :) A odcinek moim zdaniem jeden z najlepszych do tej pory. Nie mogłam się oderwać. Też jestem wściekła, że go zabili, ale przyznam, że zrobili to w świetny sposób, łącząc to co działo się w baśni z rzeczywistością (jeśli można świetnie kogoś uśmiercić :P). Ale kurcze - byli z Emmą o krok od odkrycia tej skrytki pod trumną...no nic, trzeba czekać na styczeń. Wtedy zobaczymy jak to wszystko się potoczy :)

A ja myślę, że nie umarł. Nie wiem jak to zrobią, ale coś wymyślą xD

nie chce nic mówić może to głupie ale tak na dobrą sprawę to nie było tak do końca pokazane że umarł ok zmiażdżyła serce on upadł ale znając scenarzystów to może skończyć się na śpiączce albo czymś podobnym

dokładnie, pewnie będzie w jakiejś śpiączce, albo warzywkiem przez jakiś czas, a przeżyje dzięki miłości Emmy i do Emmy ;D

ja też obstawiam śpiączkę, w krainie baśni o ile dobrze kojarzę po wyrwaniu mu serca kazała go zamknąć w komorze z łóżkiem, z tym że nie zniszczyła jego serca ??? nie zabiła go ...
zobaczymy ale jak to w bajkach musi dobro w końcu zwyciężyć i Henry mówił że Emma i Graham są sobie przeznaczeni
czekamy na styczeń :)

Myślę że skoro Emma ma pomóc wszystkim to jakoś ożywi szeryfa.

też tak sądzę, a raczej mam taką nadzieję;-)
pozdrawiam

jeszcze tak sobie pomyślałam że może kiedy Emma przełamie zły czar królowej to może wtedy uratuje hunsmana ;-)

To nie była "komnata z łóżkiem", tylko sypialnia :P Zła Królowa zapewne kazała go zamknąć w swojej sypialni w takim samym celu w jakim robiła to Regina :P

To są ludzie od Lost, więc istnieje nadzieja na jakieś niewyobrażalne (przynajmniej dla nas) rozwiązanie. I nie nastąpi to w następnym odcinku, jeżeli już to pewnie pod koniec. Nie chcą żeby coś/ktoś ją rozpraszał w trakcie ratowania pozostałych bohaterów:)

ło matko zawsze musi być tak jak chcą widzowie ?! dajcie spokój szkoda Szeryfa, ale trzeba się pogodzić, że w takim serialu ktoś musi zginąć... Poza tym królowa mu zgniotła serce, a bez niego nie można żyć :P:P

A mi się zdaje, że go przywrócą do życia, tak samo jak było z Księciem. Umarł, wsyzscy myśleli że nie żyje, a tu suprise! Poza tym, nie uśmierciliby jednej z głównych postaci...mam nadzieję :P

Ale przecież on miał serce, Emma czuła, że mu bije, więc nie wiem..Dwa serca miał? Może jednak przeżyje, z tym swoim sercem xD

No raczej jakby królowa dosłownie wyrywała serca to by nie miała za wielu niewolników. No i o ile mi wiadomo serce nie jest jest zbudowane z jakiegoś kryształu :P

Ogólnie to bardzo dobrze że się Go na razie pozbyli. Gdyby był z Emmą to wszystko stało by się bardzo cukierkowe i by się zrobił serial o konfliktach ludzi w małym miasteczku.
Poza tym cofnięcie klątwy może oznaczać że Myśliwy powróci bez szwanku.

No i super że w końcu ostatecznie jest wiadomo że klątwa jest prawdziwa i że Królowa o wszystkim wie.

A ja wymyśliłam rozwiązanie :) Królowa wyrwała Myśliwemu serce i pozbawiła uczuć, ale Graham miał serce które nie umiało czuć tyle że Emma mu przywróciła uczucia. W momencie kiedy Emma całuje Grahama na posterunku serce które trzyma Królowa ciemnieje tak jakby nie wiem nie miało już tej funkcji? A Graham po pocałunku PŁACZE i dziękuje Emmie (może właśnie za przywrócenie uczuć?). Więc zakładam że Emma Grahama pocałuje i przywróci go do życia (w końcu tak zawsze jest w bajkach :) I razem będą "walczyć" o uwolnienie Storybrook :D

Ja myśle, ze Emma bedzie probowała przywrócic mu życie, wiecie, sztuczne oddychanie i te uściski, przez co bedzie zył- choć zwiastun moze na to nie wskazuje, to zqawsze ejst przeceiż możliwe, że Graham jest w szpitalu, po tym, jak Emma go przywróciła, dlatego ona chciała zostać szeryfem. Przeciez nikt nei jest ubrany na czarno, prawda?

Graham nie żyje to nie ulega wątpliwości i nic go nie przywróci do życia w Storybook. Zaś jego alter ego w baśniowym świecie nadal żyje, więc istnieje szansa, że jeszcze go zobaczymy ... W każdym bądź razie ten odcinek był bardzo dobry.

A gdzie to pisalo? jest to potwierdzone?
Przeczytałam też teorię, ze Mr. Gold ukradł/przehandlował serce Grahama królowej i to je zakopywal w lesie, podmieniajac na inne w skrytce, ale trochę to nie pasuje...

Myślę, że ten artykuł rozwieje wszelkie wątpliwości co do tego, czy zobaczymy szeryfa w kolejnych odcinkach:

http://www.digitalspy.ca/ustv/s181/once-upon-a-time/news/a355737/once-upon-a-tim e-star-knew-about-shock-twist.html#article_continue

I to jest wytłumaczalne. I ma sens. szeryf nie żyje. Koniec kropka. <shit>
Chociaż the Huntsman wciąż żyje, więc jako tako sam aktor się pojawi. Osobiście stawiam na kolejny sezon (o ile taki będzie), bo może w kolejnych częściach to Emma będzie walczyła o powrót do świata realnego (or whatever). To moje bardzo luźne przemyślenie. Ten serial powinien się skończyć happy endem.

Wszystkich mi zabijają! -.-
Nie wiem jak, ale mają mi go przywrócić. Bo tam pojadę! Grahamstan forever :3

Grahamstan forever :3 <3

Na imdb są podliczane odcinki z całego sezonu bez względu na to w ilu odcinkach aktor grał a dopiero na samym końcu jest to korygowane.
Poza tym Jamie Dornan wciąż siedzi w Vancouver i z tego co czytałam wciąż kręci jakieś sceny, więc albo szeryf przeżyje, ale bedzie bez pamięci albo pojawiać się będzie właśnie jako Huntsman.

OUAT to przecież rodzeństwo Lostów, więc przygotujmy sie na to, że denatów będzie zapewne więcej. ;)

Mam dobrą informację ,dla tych którzy polubili Szeryfa. ;)

http://www.pewnegorazu.eu/index.php/topic,115.msg993/topicseen.html#msg993

Niezależnie od tego, czy komuś się to podoba, czy nie pokazano nam, że chłopiec nie zwariował (choć ta niepewność dodawała smaczku), a Emma nie mogła się o tym dowiedzieć tak szybko.
Nie wydaje mi się również, żeby byli sobie z Emmą przeznaczeni - ona jest przecież córką tej, która poruszyła nieporuszonego.
W tej scenie brakowało mi właśnie reanimacji - powinien to być u niej pierwszy odruch.
Poza tym utrata kogoś bliskiego powinna wywołać w Emmie wściekłość i zwiększyć determinację.

Wydaje mi się że szeryf żyję, a tylko na chwilkę odpłynął. Na samym końcu podziękował Emmie i uronił łezkę. Gdyby był dalej bez serca nie okazał by emocji, które były pod koniec odcinka.

Sam aktor powiedział "I'm not sure if this will be the last you'll ever see of my face on the show, but it's certainly the last you'll see of Sheriff Graham,", a to niewątpliwie oznacza, że jest nadzieja, że pojawi się jeszcze jako łowczy, ale nie ma co liczyć na to, że szeryf Graham wróci do życia.
Szkoda. Polubiłam go.

Dziwny zabieg scenarzystów z tym zabiciem Szeryfa. Jak skończyłam oglądać odcinek to pomyślałam 'Seriously?' No niby z kim będą teraz swatać Emmę? Może pojawi się jakiś nowy bohater, który znów zburzy jej mury? Trochę to głupie. Najpierw tyle jest jęku, że E. nie ma zaufania do facetów, nagle otwiera się na Grahama, a tu zaraz facet umiera. I zapewne jeśli znów główna bohaterka będzie miała poczuć do kogoś słabość, to przyjdzie nam po raz kolejny oglądać ten sam proces.

Może na końcu jak Emma odwróci klątwę, dobro zwycięży zło (itd. i inne baśniowe bzdety) to nagle "czary-mary" jakoś ożyje?? Liczę na to ;D

SPOILER Też mnie to strasznie wkurzyło. Lubiłam gościa i cieszyłam się jak odkrył prawdę, ale 5 sekund później już nie było mi do śmiechu. Dajcie spokój zabijać jednego z fajniejszych bohaterów, w którym 7, 8 odcinku? No, bardzo budując, szczególnie, że cały serial z założenia ma być baśniowy. Wątpię, żeby ożył, choć jednocześnie (czego nie ukrywam) mam taką nadzieję. Zgadzam się z "pietrusia"- jakoś mi się nie widzi oglądanie tego samego po raz kolejny. Swoją drogą- jak wygląda popularność tego serialu w USA? Ciekawi mnie, czy będzie też drugi sezon. Mam nadzieję, że po 13 odcinkach go nie zdejmą.

Strasznie głupio zrobili, to była jedna z moich ulubionych postaci ;( Ale ja sobie wymyśliłam, że na końcu wszyscy przeniosą się do swiata baśni i Emma też i tam go spotka i będzie super ;)

Właśnie od zawsze mnie to intrygowało, skąd wiecie, że przeniosą się do baśniowego świata? Już kilka osób pisze, że na końcu się spotkają w bajce. A może właśnie nie przeniosą się, tylko odnajdą siebie nawzajem w tym realnym świecie? ;>