Dawno, dawno temu
Once Upon a Time
2011 - 2018
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum serialu Dawno, dawno temu 
ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 9
(Zakładam nowy temat, bo nie bardzo wiedziałam pod co to podpiąć ;P)
No więc myślę, że wszyscy pogodziliśmy się już z faktem, że Zelena nie żyje i choć zginęła w
trochę dziwny sposób, to przecież "dead is dead", nie? I tu właśnie oglądam sobie wywiad z
Rebeccą Mader i pada tam zdanie o tym, że aktorka chciałaby dla Zeleny odkupienia w 4
sezonie. (Nie wiem czego dokładnie dotyczyło pytanie, bo było po francusku :P)
Tutaj macie ten wywiad:
http://www.youtube.com/watch?v=eiSYkEJdHOM
Chodzi mi dokładnie o 3:38 minutę.
Stąd moje pytanie... Czy było oficjalnie potwierdzone, że Zelena zginęła "na dobre"?? Wiem, że
po internecie krąży już wiele teorii typu "Marion to Zelena", czy "Elsa to Zelena", ale nie za bardzo
w nie wierzę.
Ale moim zdaniem fajnie by było gdyby wróciła, zwłaszcza że bardzo polubiłam Rebeccę ;), a że
tematem przewodnim 4 sezonu będzie przecież siostrzana miłość, to może Regina mogłaby
jakoś zbliżyć się do Zeleny i mieć choć jednego żyjącego krewnego.. xd
No niekoniecznie, po prostu nie podobały mi się praktycznie wszystkie zabiegi i rozwiązania z 3b... zelena robiąca się zielona z zazdrości... nie wiem, jakieś tandetne, durne i przewidywalne to wszystko było. Saga o Piotrusiu Panie była nudna, ale przynajmniej trzymała poziom - wprowadzono Tinker, i tak dalej... niestety w 3b większość wątków była po prostu głupia.
W sumie trochę racja, mi się kretyńskie wydawało nazwanie ją Zeleną... Niby dlaczego ci ludzie którzy ją wychowywali ją tak nazwali? Bo zielony cyklon ją przywiódł? Nie miała zielonego kocyka, ani oczu, chyba tylko wstążkę. To trochę słabe. No i musieliby mieć jakieś słowackopodobne pochodzenie żeby wpaść na takie imię związane z kolorem.
Zzielenienie z zazdrości akurat mi się całkiem podobało, zabawne właściwie. Ale mnie żenuje imię, więc się nie czepiam.