który mógł być prawdziwym hitem gdyby konsekwentnie przedstawiali wydarzenia w sposób odpowiadający fantastyce naukowej. Zamiast tego wyszedł nudny serial obyczajowy pełny błędów i niedorzeczności przez co nie ma on wiele wspólnego z nauką. Ciągłe retrospekcje zajmują więcej czasu niż przedstawianie chwili obecnej, niekończące się monotonne dialogi i sztuczne problemy jak w brazylijskim serialu. Reżyser i scenarzysta porwali się na serial o tematyce której nie znają, to nie są "chirurdzy" gdzie wystarczy jedno podzielone pomieszczenie i dialogi. Defying Gravity przerosło ich możliwości przez co serial miał beznadziejną oglądalność (nie dziwię się) i został anulowany. Może będzie to kosztowna nauczka i instruktaż dla kolejnych szukających łatwej kasy pt. Jak Nie Robić Serialu typu SF.
częściowo się zgadzam.
Zaczęło się dobrze,ale póżniej było już tylko gorzej.
Doszedłem do 8 odcinka i powiem wam dlaczego nie oglądałem dalej:
Główni bohaterzy są miliony km od Ziemi,której już nawet nie widać,a rozmawiają z ludżmi z Ziemi w czasie rzeczywistym.Nawet przez Skypa jest przesunięcie w czasie,a oni mają świtny obraz i dżwięk na żywo!
Sygnał radiowy nie może być szybszy od światła,a nawet jeśli jest tak szybki jak światło ,to przynajmniej kilku minutowy poślizg by był
.I tyle
Ja miałem odwrotnie :D do 8 odcinka ledwo wytrzymałem przed monitorem potem trochę mnie wciągnęło , bo wreszcie pojawiło się coś SciFi czyli te świecące wynalazki ale na tym się skończyło serial raczej mocno średni i tak jak powiedział fenio przegadany serial o dupie marynie tylko nie sciFi ;].
Te światełka czy co to tam było energia czy cuś powinno się pojawić w 1 lub 2 odcinku i ogólnie to powinien być mini serial góra 6 odcinków a nie 13 . Serial obejrzałem ale wątpię czy do niego wrócę nawet za kilka lat jak już zapomnę że go oglądałem ;, to obejrzę ze 2 odcinki i dam sobie spokój .
Żeby to chociaż ciekawie przedstawili wizję tych obcych form życia a nie jakieś bzdury które ktoś wrzucił do serialu z braku dobrych pomysłów. Jakiś świecący glut z grafiką jak by stworzoną w godzine na Amigach 20 lat temu wygląda żenująco. I że niby ten glut ma być super inteligencją to już w ogóle brzmi mało wiarygodnie. Cały scenariusz jest schematyczny, wszystkie te romanse i "dramaty" były już w 1000 innych seriali. Tu nie ma do czego wracać, ktoś pomysłu ani weny twórczej nie miał ale chciał łatwą kasę zarobić za ten schematyczny serial i mu nie wyszło bo jednak ludzie nie są aż tak głupi jak to się wydawało producentom DG. Nie docenili widowni która choć mało wymagająca (szczególnie w USA) to jednak nie chce oglądać jałowego, nudnego i co najgorsze głupiego scenariusza DG.
Forma życia z tego żadna prędzej artefakty ;p ale i tak cienki serial;p oglądajcie tylko wtedy gdy już nie będziecie mieli nic innego do oglądania ;]
Stary właśnie zobaczyłem że dałeś 3 gwiazdki Królowej Potępionych ;] masz minusa jak stąd do Berlina ;]
jak można dać 3 gwiazdki takiemu mocno dobremu filmowi ?????????????????????????
w tej kategori nie ma nic lepszego ;] święta trójca filmów o wampirach ..............
Wywiad z wampirem. Interview with The Vampire: Chronicles The Vampire (USA, 1994)
Królowa potępionych. Queen of the Damned (2002)
Drakula. Bram Stoker's Dracula (1992)
musiałeś być na kacu !!!
To słaby film w tematyce wampirów. Mocno komercyjny, miał trafić do zbuntowanych rokowych dzieciaków. Fatalna gra aktorska jeszcze go dobiła więc ocena którą wystawiłem i tak była wysoka.
Słaby film,fatalna gra aktorska , ręce opadają.
Widziałeś Aaliyah ? słabo zagrała !!! albo Stuart Townsend słabooooooooooo zagrali
słabo to ci chyba było jak oceniałeś ten film ! bez urazy :P, muzyka ci nie spasiła ;]
wierz mi nie jestem zbuntowanym rockowym dzieciakiem a film mi się spodobał i nie widziałem lepszego o wampirach.
no ale chyba pogadać o tym filmie pasowało by się przenieść :D
No właśnie z całą sympatią do Allayach to aktorka z niej była fatalna, główny bohater też sztuczny co przełożyło się na jego marną karierę aktorską po 2002r. Muzyka była świetna, soundtrack jest jednym z lepszych ale na tym zalety tego filmu się kończą. Z mojej strony EOT bo widzę że pojąć nie możesz sytuacji gdy ktoś ma inne zdanie wynikające z innego gustu. Dla ciebie twój gust jest najdoskonalszy ale cały problem w tym że możesz się mylić :)