7,5 1,3 tys. ocen
7,5 10 1 1297
Delhi Crime
powrót do forum serialu Delhi Crime
ocenił(a) serial na 8
Billy_Buddusky

A mnie się podoba z napisami. Ma swoisty klimat.

ocenił(a) serial na 6
Billy_Buddusky

to ucz się języków tumoku

ocenił(a) serial na 1
surem

Po co tracić czas na naukę czegoś co się nie przyda? Bo chyba nie na to aby obejrzeć ten nędzny serial panie mądralo.

użytkownik usunięty
Ksiadz_Pistolet

A niby dlaczego według ciebie jest nędzny?

ocenił(a) serial na 1

Gdybym jednym zdaniem miał podsumować ten serial napisałbym tak: miałka fabuła osadzona w egzotycznej (jak dla europejczyka) scenerii. I tyle w temacie. Nawet na określenie "kryminalny" nie zasłużył ten serial. Gdzie suspens? Gdzie zwroty akcji? Gdzie zwodzenie widza, które w tzw. dobrych produkcjach kryminalnych są na porządku dziennym?
Ot fabularna wydmuszka okraszona solidną porcją orientu. I tyle.
Śmiem twierdzić, że jeżeli zostawiono by scenariusz a zmieniono miejsce akcji na dajmy na to jakiś europejski kraj, serial przeszedłby bez echa i nie byłoby takich nad nim zachwytów. To wszystko już było i nie pomogą zabiegi w postaci uatrakcyjniania historii osadzeniem jej w jakimś egzotycznym miescu.

A po jakimś czasie dotarłem do tego artykułu:
https://feminisminindia.com/2019/04/10/delhi-crime-a-seven-hour-long-advertiseme nt-for-delhi-police/

Ciekawe. Polecam lekturę przed seansem.

użytkownik usunięty
Ksiadz_Pistolet

"Gdybym jednym zdaniem miał podsumować ten serial..."

Jedno zdanie to tyle, co nic :)

____________

"To wszystko już było i nie pomogą zabiegi w postaci uatrakcyjniania historii osadzeniem jej w jakimś egzotycznym miescu."

Serial jest na podstawie (akt) zbrodni, która miała miejsce w egzotycznym kraju, czy tego chcesz, czy nie. Nie ma tutaj zatem żadnego uatrakcyjniania/przekłamywania historii pod tym względem. Zarzucasz twórcom, że trzymają się ściśle prawdziwego miejsca akcji? Genialne...

Idźmy dalej. Skoro to wszystko już było, wykaż się wiedzą i poprzyj to przykładem zbrodni z dowolnego zakątka planety, która w 100% odpowiada tej w Delhi ze wszystkimi szczegółami nawet tymi najmniejszymi, uwzględniając ilość napastników, narzędzie zbrodni itp. Czekam. Nie zapomnij o stalowym pręcie.

____________

"Ot fabularna wydmuszka okraszona solidną porcją orientu. I tyle."

Daj ku temu jakieś sensowne argumenty tak na początek. Ten o oriencie jakoś ci nie wyszedł. Zbrodnia przedstawiona w serialu szokuje, wydarzyła się naprawdę i wywołuje sporo emocji nie bez powodu. Ciebie ona nie obeszła i nie współczułeś ofierze, mam rozumieć? Twoja ocena 1/10 nie wiadomo w sumie za co.

____________

"Nawet na określenie "kryminalny" nie zasłużył ten serial. Gdzie suspens? Gdzie zwroty akcji? Gdzie zwodzenie widza, które w tzw. dobrych produkcjach kryminalnych są na porządku dziennym? "

A może jeszcze wybuchów brakuje? Narzekasz na fabułę serialu, że nie wygląda jak fikcyjny scenariusz do kolejnej hollywoodzkiej papki? :D Wyraźnie przedstawiono w serialu, jak wyglądały tamtejsze wydziały sprawiedliwości. Działały opieszale i na odwal się. Dopiero szokujące i poruszające zabójstwo dziewczyny zaowocowało tym, że zaczęli się ogarniać i działać wedle procedur.

ocenił(a) serial na 1

"Jedno zdanie to tyle, co nic :)"

Po co się nad czymś rozpisywać co dla mnie jest bezwartościowe.

____________

"Serial jest na podstawie (akt) zbrodni, która miała miejsce w egzotycznym kraju, czy tego chcesz, czy nie.
Nie ma tutaj zatem żadnego uatrakcyjniania/przekłamywania historii pod tym względem. Zarzucasz twórcom,
że trzymają się ściśle prawdziwego miejsca akcji? Genialne..."

No i co z tego? Czy to ma jakiś wpływ na atrakcyjność tego serialu jako kryminału? Wg. mnie nie. Może scenarzyści się za mało postarali żeby trochę "rozruszać" fabułę? Nie wiem.
Wolę obejrzeć "prawdziwy dokument" dot. tej sprawy.


"Idźmy dalej. Skoro to wszystko już było, wykaż się wiedzą i poprzyj to przykładem zbrodni z dowolnego zakątka planety,
która w 100% odpowiada tej w Delhi ze wszystkimi szczegółami nawet tymi najmniejszymi,
uwzględniając ilość napastników, narzędzie zbrodni itp. Czekam. Nie zapomnij o stalowym pręcie."

To może twórcy powinni od razu sklasyfikować swój produkt jako paradokument, a nie wpychać go na półkę kryminał?
Rozumiesz, ja jednak od kryminału oczekują tego czegoś, czego absolutnie (oprócz oczywiście brutalnej zbrodni i śledztwa) w tej
produkcji brakuje.

____________


"Daj ku temu jakieś sensowne argumenty tak na początek. Ten o oriencie jakoś ci nie wyszedł.
Zbrodnia przedstawiona w serialu szokuje, wydarzyła się naprawdę i wywołuje sporo emocji nie bez powodu.
Ciebie ona nie obeszła i nie współczułeś ofierze, mam rozumieć? Twoja ocena 1/10 nie wiadomo w sumie za co."


Źle mnie zrozumiałaś/eś. Dla mnie fabuła tego serialu (nie ważne czy napisana przez życie, czy nie) jest na tyle
miałka jak na kryminał, że zdjęcia z dalekiego wschodu nie mają wpływu na ocenę tego "dzieła".
Moja ocena 1/10 odzwierciedla moje zdanie o tym serialu. Jako kryminał zupełnie do mnie nie trafia. I tyle. Jest słabo, bardzo słabiutko. Za co mam dać wyższe noty? Że Indie pokazali w tym obrazie? No daruj. Jest trochę filmów i książek, gdzie do woli można się przyjrzeć życiu i społeczeństwu w tym kraju kontrastów.

____________


"A może jeszcze wybuchów brakuje? Narzekasz na fabułę serialu, że nie wygląda jak fikcyjny"
Ale po co? Jest wiele seriali, które dotykają podobnych spraw, a są o niebo lepsze od "Delhi" i nie epatują tego typu hollywoodzkimi
uatrakcyjnieniami.  Weźmy pierwsze z brzegu, które mi się podobają: "Długa noc", "Sinner", "Zaginiony", "The Killing". Tam właśnie jest to coś, czego oczekuję po "dobrym" jak dla mnie kryminale. Coś, co mnie zainteresuje, wciągnie na tyle żeby chciało się oglądać dalej. W "Delhi" tego nie znalazłem niestety. Tutaj masz od razu wszystko podane na tacy. Tu nic nie zaskakuje. Do tego czarno białe postaci.
Dobrzy policjanci przeciwko złym bandytom. 
No może jedynie ten chłopak ofiary (chyba Akash mu było) jest tutaj sportretowany w odcieniach szarości. Z jednej strony ofiara, z drugiej przez policjantów traktowany jako tchórz, który nie zareagował odpowiednio żeby powstrzymać bandytów i jeszcze ma czelność występować w telewizji, żeby psuć dokonania wspaniałej policji. W ogóle poprzez pryzmat pokazania działań policji, wydaje mi się to jakieś nieszczere. Czuję lekki zapaszek propagandy.

użytkownik usunięty
Ksiadz_Pistolet

"Po co się nad czymś rozpisywać co dla mnie jest bezwartościowe."

Właśnie dlatego, żeby nie być gołosłownym. Bowiem, gdy wystawiasz negatywną opinię o danej produkcji publicznie na forum i ktoś poprosi o argumentację z twojej strony, należałoby przedstawić swój punkt widzenia posiłkując się merytorycznymi przykładami, aby poprzeć swoją ocenę, jakakolwiek by ona nie była.

____________

"- Zarzucasz twórcom, że trzymają się ściśle prawdziwego miejsca akcji?"
"- No i co z tego? Czy to ma jakiś wpływ na atrakcyjność tego serialu jako kryminału? Wg. mnie nie."

Najpierw stwierdziłeś, że twórcy chcieli uatrakcyjnić miejsce akcji, a ja ci udowodniłem, że tego typu zabiegu nie przeprowadzono, gdyż zbrodnia miała miejsce w Indiach i tam ją właśnie nagrali. To jest raczej zaleta, a nie wada. Nie ma przekłamania historycznego w tej kwestii, ale nadal masz pretensje nie wiadomo o co..

____________

"To może twórcy powinni od razu sklasyfikować swój produkt jako paradokument, a nie wpychać go na półkę kryminał?"

Tutaj na filmwebie serial ma przypisany gatunek "kryminał", ale o wiele precyzyjniejszym źródłem jest zagraniczna strona o nazwie IMDB. Tam serial ma dwa gatunki: dramat i kryminał. Delhi Crime to nie jest czysty rasowy kryminał na poziomie tych amerykańskich, gdzie para detektywów przez X odcinków poszukuje zbrodniarza. Tutaj postawiono na dramat, emocje i wątek kryminalny jako baza pod scenariusz. W Indiach są zupełnie inne realia i serial doskonale to przedstawił.

____________

"Rozumiesz, ja jednak od kryminału oczekują tego czegoś, czego absolutnie (oprócz oczywiście brutalnej zbrodni i śledztwa) w tej produkcji brakuje."

Czyli czego konkretnie?

____________

"Moja ocena 1/10 odzwierciedla moje zdanie o tym serialu. Jako kryminał zupełnie do mnie nie trafia. I tyle. Jest słabo, bardzo słabiutko. Za co mam dać wyższe noty? Że Indie pokazali w tym obrazie? No daruj."

Uwzględnia się przy ocenie wiele czynników: grę aktorską, scenariusz, muzykę, zdjęcia, montaż i tak dalej, i tak dalej. Wystawiając najniższą notę twierdzisz tym samym, że wszystkie te aspekty można o kant dupy potłuc. Śmiem twierdzić, że w Delhi Crime znajdą się pozytywy, których po prostu nie dostrzegłeś bądź nie brałeś pod uwagę.

ocenił(a) serial na 1

Myślę że w moich poprzednich postach udowodniłem moją ocenę tego serialu i czego mi w tym konkretnie serialu brakuje.
Taaak. "Rodzina Soprano" też jest określona jako Crime, Drama. I "Długa noc" i "Zaginiony" i wiele, wiele innych seriali kryminalnych, którym "Delhi Crime" swoją kryminalnością nawet do pięt nie dorasta.
No i co mi bo grze aktorskiej, skoro efekt końcowy nie porywa? Scenariusz to jak dla mnie najsłabszy element tego serialu. Ot przeniesiono z akt historię, dopisano dialogi i voila. Wątków pobocznych praktycznie brak A przydałyby się trochę żeby uatrakcyjnić całą historię, dać widzowi trochę możliwości główkowania (nie mówię żeby aż tak jak w 3. sezonie "Detektywa" bo to przegięcie w drugą mańkę), niech widz "pokotłuje się trochę po ślepych zaułkach fabuły. Ale nie jedziemy prosto jak strzelił. Tak jak w dokumencie.
"Montaż, zdjęcia i tak dalej" nie jestem specjalistą w tych dziedzinach.
I owszem pewnie są pozytywy, nie przeczę, tylko wiesz, możemy bawić się w rozbieranie tego serialu na czynniki pierwsze i analizować je dogłębnie. Ja jednak jestem zdania, że owszem można dokonać analizy poszczególnych składników ale tylko po to, żeby ostatecznie dążyć do syntezy, czyli zebrać to wszystko "do kupy" i wystawić ocenę. I ja tak zrobiłem. I wyszła 1*. I tyle.

ocenił(a) serial na 10
Ksiadz_Pistolet

Nie chodzi o budżet... Film jest prawdziwy, aktorzy też sa prawdziwi wierzę że tak dokładnie wyglądało to śledztwo. Przy takim temacie, nie czułam potrzeby oglądania wyjątkowych widoków a już na pewno nie wysoko budżetowych efektów. To nie avatar to zdarzyło się naprawde