Rozumiem,że to jest luźna interpretacja,ale bez przesady...
- fryzury na żel i etc.
- dialogi wyciągnięte z Jersey Shore
- leonardo był oburęczny lecz rysował lewą ręką
po 30 minutach zasnąłem.
Gdyby rozszerzyć tą listę do serialowych głupot to dodałbym rysowanie portretu w 5 min czy naszkicowanie ptaków w locie w 15s....
to akurat jest możliwe wiem bo sama jestem rysownikiem ;)
Ale ogólnie oglądając serial chce sie płakać jak można było nakrecić coś takiego. Żal mi bo serial o Leonardzie można by zrobić ze smakiem tymczasem to dramat..................
Dla pań penisy dla panów piersi i wszyscy są zadowoleni. I gdzie w tym serialu penis był pokazany, bo chyba uciekła mi ta scena.
obejrzałam pół odcinka - wiem, że malo, że po takim kawalątu się nie ocenia i w ogóle. ale znieść nie mogłam Leonarda!! (przystojny jak cholera swoją drogą) jest dla mnie za "współczesny"- nie wiem jak o inaczej ująć :) no ta jego fryzura tak isternie ułożona... strasznie mi się gryzie jego postać z resztą :) pozostałe postaci i w ogóle są spoko, mogłoby być cos dla mnie interesującego, ale nie cos strzelało jak patrzyłam na Leosia i aż wyłączyłam :) a co do penisów to i w pierwszym odcinku były kawałki ;)
Serialowy Leo bardziej pasuje na motocyklistę czy rockendrolowca, a nie na człowieka renesansu, za mało klimatu epoki. Może to celowe, że ma ją wyprzedzać, ale sztucznie to wygląda. Twórca tematu oczekiwał iPoda, a ja harleya w garażu ;) Z obsady jeszcze sir Thomas Boleyn ;) mnie rozprasza, ale to już niczyja wina, że aktor kojarzy mi się za bardzo z rolą w Tudorach. Generalnie więcej realizmu by się przydało, ale za to sceny z obrazowaniem sposobu myślenia, prowadzenia obserwacji przez Leonarda bardzo podobają mi się i ciekawa jestem głównego wątku, więc oglądam dalej :)
myślę że z dwojga złego lepszy taki niż gdyby wyglądał jak święty mikołaj http://viztv.vizfact.com/wp-content/uploads/2012/12/Leonardo-Da-Vinci-The-Man-Be hind-The-Shroud.jpg
No bez przesady! Nie jest źle :D Przynajmniej czołówka jest znakomita, reszta też niczego sobie..
Co racja to racja, serial tragiczny, jedyne co ma wspólnego ten Leonardo z prawdziwym to imię i nazwisko. Wiadomo że ma być dla ogłupiałych mas, ale zawodzi na każdej linii.
mnie się wydaje, że jest to celowe działanie twórców... jakby wołali o dystans i nutę prześmiewczości...
Postać Leonarda jest zabawna... jakby miał ADHD, zgadzam się co do jego wyglądu --współczesnego, który jest nad wyraz "kenowaty", temperament też jakby mi nie odpowiada, nie on powinien grać Leonarda, albo mogliby się postarać o bardziej zbliżoną charakteryzację, loki, ubiór, beret, cokolwiek
... jednak serial oceniam na bardzo dobry, pomijając tę postać...
Bardzo klimatyczny, coś miłego dla fanów Assassins Creed || ...
a widoki przepiękne !
Zwłaszcza, że to chyba nie miał być nigdy serial stricte historyczny. Nie ma co się tu doszukiwać prawdziwych faktów z życia Leonarda da Vinci :)
W trakcie oglądania pierwszego odcinka miałam wrażenie, że zaraz wyskoczy Ezio i zaszlachtuje kogoś ukrytym ostrzem :) Ech, fani AC mogą zobaczyć w tej produkcji coś więcej ;)
Mimo wszystko uważam, że serial jest na swój sposób pozytywny, poprostu luźna interpretacja czasów i faktów, ja chętnie zobacze kolejne odcinki!