Tytuł powinien być odmieniony jako "Demony da Vinciego" lub powinien on brzmieć Demony Leonarda da Vinci (wtedy nie trzeba odmieniać słowa Vinci).
Serial, który chyba znów chce promować archetyp niepoprawnego geniusza, który nie dość, że cyniczny, do przystojny i inteligenty. Nuda.
o ile się nie mylę, 'da Vinci' jako nazwisko nie polskie nie musi być odmieniane, niektóre zapożyczenia można odmieniać, ale niektóre mniej kują po oczach gdy zostaną w swojej rodzimej formie.
Ja tam sie nie nastawiam negatywnie, zobaczymy co nam FOX przyniesie ;)
W języku polskim odmienia się każde nazwisko polskie i te zagraniczne, dla których można znaleźć wzór odmiany. A więc "da Vinci" odmienia się, np. mówię o da Vincim. Chyba, że jak w pierwszym poście napisano, przed nieodmienionym nazwiskiem będzie stać odmienione imię.
Jeśli sam czegoś nie wiesz to lepiej nie pisz, jak masz pisać głupoty i kogoś krytykować. Vinci to nie jest nazwisko tylko nazwa miejscowości, a Leonardo da Vinci w tłumaczeniu na polski oznacza Leonardo z Vinci. Więc pierwsze forma którą proponujesz "Demony da Vinciego" (tłumacz: Demony z Vinciego) nie jest poprawna. Da Vinci nigdy się nie odmienia i jeśli mówimy o Leonardzie da Vinci, da Vinci nie można stosować oddzielnie (bo w tłumaczeniu znaczy to "z Vinci"). Więc równie dobrze tytuł może oznaczać Demony z Vinci, a to jak najbardziej jest poprawne.
ojej faktycznie ! A da Vinci szufladkujemy wszyscy jako nazwisko mimo że pochodzi od nazwy miejscowości. W każdym razie nie wiem dlaczego autora aż tak to razi po oczach, ja na to jakoś nie zwróciłam uwagi. Jak w niektórych filmach/serialach tytuł jest debilny do potęgi tak tu nie przeszkadza w zupełności :) a zresztą, żeby oceniać serial po tytule, jeszcze przed premierą to też trzeba mieć łeb ;D
"A da Vinci szufladkujemy wszyscy jako nazwisko"?
Niestety tak właśnie edukuje nastolatki szkoła. Potem wychodzą takie tabuny biednych ignorantów, którzy myślą, że da Vinci to nazwisko, a Krzysztof Kolumb pierwszy z Europejczyków odkrył Amerykę. Tylko, że kto im zabrania samodzielnie zdobywać wiedzę?
zgadam się, gdyby nie to, ze sama kiedyś o tym czytałam, w życiu bym nie wiedziała że da Vinci to nie nazwisko. Przyznaje się bez bicia, zapomniałam, tyle lat w szkole powtarzane na lekcji o Leonardzie i nikt o tym nie wspomniał. Pytasz kto zabrania zdobywania wiedzy na własną rękę? Powiem tak, moje raz przeczytane, z czystej ciekawości (pamiętam, że bardziej zajęłam się wtedy van Goghiem, bo o nim pisałam prace, Leonardo (Leonarda?) "przeleciałam" przy okazji ) jakoś się nie przyjęło za mocno ;/
Jednak jechać po systemie edukacji można dniami i nocami... W każdym razie, będę oglądać i zobaczymy jak Leonardo się zaprezentuje;) Pozdrawiam ;)
tylko wy chyba zapomnieliście jak tytuł brzmi na prawdę. Przypomnę wam: Da Vinci's Demons... Czyli nie "da Vinci" jako "z Vinci" tylko chodzi konkretnie o Leonarda. Więc "Demony da Vinciego" lepiej by pasowało i oddawałoby charakter oryginalnego tytułu
Zgadzam się z Tobą. Jesli jest problem to odwołujmy się do oryginalnych tytułów. Poza tym nigdy, odmieniając nazwisko zagraniczne, nie patrzy się na jego znaczenie.....
Ja jestem zdania,że nawet nazwisk polskich nie powinno się odmieniać.
Weźmy tak skoczków narciarskich:
-powiedział do Żyły,poszedł z Żyłą,dał Zyle,udało się Skupniowi,Skupieniowi?
Tomasz Hajto-do Hajty,na Hajcie,z Hajtą
Nie razi po oczach?
Moim zdanie powinno być tak:
-powiedział do Tomasz Hajto,był z Tomaszem Hajto,przejechał się na Hajto
A po cholerę w takim razie czasownik odmieniać, nie lepiej zostawić w bezokoliczniku?
-powiedzieć do Tomasz Hajto, być z Tomasz Hajto, przejechać się na Hajto.
A oryginalny tytuł w żadnym wypadku nie oznacza "Demony z Vinci" jak to któryś inteligent parę pięter wyżej próbuje nam wmówić.
Moim zdaniem "Demony Leonarda da Vinci" byłoby najlepszym rozwiązaniem.
To że oryginalny tytuł nie brzmi Demony z Vinci to ja inteligencie wiem i na pewno autor nie miał tego na myśli. Wg mnie ten tytuł też nie ma sensu ale chodziło o poprawność gramatyczną tytułu który zaproponował autor wątku "Demony da Vinciego", który nie jest poprawny.
dla kogoś kto zna zasady odmiany nie. Dla tych co by woleli skrzeczeć i pohukiwać niczym ludzie pierwotni to tak.