Przyznam, że jestem zdziwiona twoją opinią :) Serio. Wiele osób tu już psioczy na serial, mało kto daje mu szansę. Mi się podoba, bo jest utrzymany w nieco mniej poważnym klimacie niż Borgias. Leo i jego przydupasy wnoszą nieco comic relief, którego mi za to mocno w Spartakusie brakowało. Obsada może mniej urodziwa, ale wszystkiego mieć nie można :) Turek intrygującą postacią jest, póki co.
Czekam na kolejny odcinek.

Ma potrncjał ale chyba nie zostanie wykorzystany do końca. Tak jak powiedziałeś - świetne dialogi, znakomita scenografia bardzo ładnie podana erotyka a więc wszystko czego potrzebuje przeciętny zjadacz popkultury; ot takie współczesne "jelenie na rykowisku" w bardzo ładnej ramie :)

Kasiek, dlaczego jesteś ździwiona moją opinią? Ja - człowiek sprawiedliwy. Wiesz, to psioczenie to akurat norma. Pretensje do garbatego, że ma proste dzieci, na podobnej zasadzie. Wiadomo, że DaVinci to nie Spartacus. Kompletnie inna stylistyka i opowieść. Na plus zwłaszcza łóżkowa scena Leo z Lucrezią, raz, że fajna z nich para a dwa, naprawdę bardzo fajne dialogi, do tego psychopatyczny Sykstus IV. Czego chcieć więcej?

mirzal, nie liczmy za wiele. Wiadomo, że to żadna rewolucja, ale ogląda się naprawdę nieźle.

To nawet nie to, że fani Spartakusa psioczą, tylko ludzie ogólnie. Jak czytam opinię o DaVincim to raczej narzekania. Co po jednym odcinku wydaje mi się być bardzo głupie.
O Sykstusie najpierw przeczytałam, że napisałeś "sympatyczny" i aż się zakrztusiłam :) Facet ma nie tak na bani, więc może być ciekawą postacią.

Problem z pierwszym odcinkiem chyba polegał na tym, że twórcy chcieli za dużo rzeczy w niego wpakować i ludziom to bokiem wyszło. Może gdyby zrobili to stopniowo, nie byłoby tyle psioczenia ze strony widzów.

Mają 8 odcinków tylko, więc muszą ściaśniać :)

W sumie racja, ale może się to odbić na fabule a szkoda by było.

To ja polecam ci serial Vikings, bardzo pozytywnie mie zaszkoczyl. Co do DaVinci to pierwszy odcinek odrzucil mie ale i tak daje mu szanse.

No właśnie Vikings kompletnie mi nie podszedł.

a ja ogladam rodzine soprano. Po raz trzeci.

Twoja wypowiedź niczego nie wnosi.

Zgadzam się w 100% z Tobą.

Popieram, Po drugim odcinku nawet bardziej mi się podoba. Jest potencjał i jak na razie odpowiednio jest używany. Czekamy na dalsze.

"Duża w tym zasługa naprawdę świetnych dialogów" - rozbawiłeś mnie tym zdaniem oraz zdeprecjonowaniem jednocześnie 'The Borgias' gdzie dialogi stoją na dużo wyższym poziomie. Przecież konstrukcja dialogów w 'Demonach....' niczym nie różni się od konstrukcji cepa. Są na poziomie scenarzysty filmów klasy B, i to tych gorszych. Dialogi w infantylny sposób podają szczególnie licealnemu widzowi wszystko na tacy. Jeden z komentujących ten serial podał już trafne przykłady. Mówiąc o scenografii mam tylko nadzieję, że mówisz o tej prawdziwej, nie tej renderowanej komputerowo bo jest jedną z najgorzej wykonanych serialowo. Mówisz również, że 'Vikings' kompletnie Ci nie podszedł. Pewnie dlatego, że to bardziej naturalistyczne dzieło. A zarazem bardziej egzotyczne od blichtrowatych 'Demonów...' No i dialogi lepsze - nie jak budowa cepa w 'Demonach...' ;-) Widać jednoznacznie, że uwielbiasz bardzo prościutkie schematy kinowe. Szkoda, że wiele osób Tobie podobnych również;-(

Ej, nie obrażaj mnie. "Lubisz prościutkie schematy filmowe". Dobre sobie:) Teraz ja się trochę zaśmiałem. Ździwić Cię? Darowałem sobie oglądanie "Demonów DaVinci" przez co tytuł założonego przeze mnie tematu stał się... hm, nieaktualny? Jeżeli chodzi o dialogi, to naprawdę podobały mi się te pomiędzy Leo a Lukrecją w wiadomej scenie po karnawale. Co do reszty, to pewnie jest tak jak mówisz, tzn jak piszesz. Pomyłki się zdarzają.:) Byłem wobec Demonów... pełen dobrych chęci, jednak ostatecznie stwierdziłem, że to nie to.

Odnośnie jeszcze "The Borgias". Wiesz czego nie znoszę. Scen gdzie jeden koleś drugiemu podrzyna gardło oraz innej w której filmowa Lukrecja Borgia, TA LUKRECJA BORGIA - owa renesansowa lolitka, kobieta, która w tamtych czasach w pełni ucieleśniała w dosłownym tego słowa znaczeniu kobiecą seksualność, będąc z kochankiem sam na sam, jedyne co robi to opuszcza ramiączko koszulki, nieznacznie przy tym odsłaniając swoje nagie ramię. Oglądam i myślę sobie, "Co to, kur...a jest?" I czy oglądam tamtą Lukrecję czy może zalęknioną pensjonarkę z domu dla sierot? Potem sobie pomyślałem o takim durnym asekuractwie samych twórców na zasadzie "Słuchajcie, robimy serial o papieżu, który był niezłym ..ujem, i wiecie, przemoc, to przemoc, to ich nie rusza, ale generalnie żadnych gołych dup. Rozumiecie? Dali nam w sumie wolną ręke, to my im też zrobimy przyjemność i np niech Lukrecja będzie sobie taką mega cnotką wstydzącą się własnego cienia". A żeby was ..uj strzelił, jeżeli faktycznie podobna dyskusja się odbyła. Tak czy inaczej, serial "The Borgias" to dla mnie gówno, gównem było i gównem pozostanie. Właśnie poprzez obleśne asekuranctwo na zasadzie myślenie "No do czego to podobne! Żeby w serialu o papiestwie pławiły się gołe dupy i siusiaki! Niech się rżną! yyyy znaczy niech się zabijają ale żadnego pierd....lenia, kur..a mać. To serial o papieżu bądź co bądź! Amen"

W sumie taki "The Tudors" był już serialem normalnym, o niebo lepszym w konstruowaniu pewnego realizmu a jednak przymierzałem się do niego może z 5 razy i nie dałem rady obejrzeć całości. Tak więc generalnie serial jak człowiek, musi mieć to "coś".

Widać że skończyłeś oglądać Borgiów na ilu... 1 albo 2 odcinkach góra? Lukrecja na początku miała być taka niewinna i słodka a dopiero z czasem przemienić się w lolitkę o której mówisz, co zresztą zostało pokazane w kolejnych sezonach. Teraz leci 3 odcinek 3 sezonu i nie ma śladu po tej cnotliwej nastolatce z pierwszego sezonu. Takie przedstawienie jej postaci było bardzo dobra decyzja twórców, o wiele lepszą niż gdyby od razu zrobili z niej taką intrygantkę i lolitkę. Byłaby wtedy nudna bo nie zmieniałaby się przez 3 sezony.
I kolejny Twój zarzut który absolutnie nie ma żadnego sensu, a mianowicie chodzi mi o brak seksu i nagości bo to serial o papieżu. Na pewno nikt z Showtime nie przejmował się tym co sobie Watykan myśli odnośnie ich serialu. Gdyby tak było to Borgie nigdy by nie powstały. W serialu jest wystarczająco dużo seksu, żeby przyprawić o zawał aktualnego papieża.

Powiedz mi jedną tylko rzecz. Są pokazane piersi Lukrecji? Czy może kamera w newralgicznych momentach przechodzi na kominek?

To tak odnośnie rzekomego seksu. Bo wiesz, można pokazywać seks na bardzo różne sposoby, np zbliżone splecionych dłoni lub ruchy sylwetek pod pościelą.

Nick to nie jest serial The CW, ABC czy innej państwowej tv żeby uprawiali seks pod pościelą albo w bieliźnie. W Borgiach nie ma tego typu uników. Może były na początku ale chociazby w ostatnim odcinku doszło do stosunku Lukrecji z bratem, pokazanym bez żadnej cenzury. Polecam obejrzeć całość bo z kazdym sezonem ten serial robi się coraz lepszy.

Ale nie odpowiedziałaś na pytanie

Z tego co pamietam w drugim sezonie było, jak miała jakiegoś kochanka.

Kasiu, ale moje pytanie było, czy widać piersi Lukrecji? Tylko tyle, skoro nie jest to serial państwowej TV

No było, przecież piszę to już trzeci raz :P Skoro pisze że bez cenzury to rozumiem przez to, że wszystko widać i tym samym odpowiadam na Twoje pytanie

Dobra, specjalnie dla ciebie siegnę po ostatni odcinek i kto wie, może zmienię zdanie o tym serialu. Myślisz, ze warto?

Tzn. akurat pierś pokazali w 2 odcinku 2 sezonu. W scenie z bratem akurat tego nie pokazali, niemniej nie jest to też seks pod kołdrą. Poprzednia wypowiedź odnosiła się do mojego pierwszego postu. Ech.. trochę się nam tutaj pokręciło to wszystko. Ogólnie to polecam obejrzeć nie tylko ostatni odcinek, ale resztę której nie widziałeś. To jest jeden z moich ulubionych seriali, więc zawsze będę go polecać ;)

pierś tylko w 2 odcniku 2 sezonu???? Tylko raz? Eeeee, Oj, Kasia. No dobra...

Zaraz wyjdzie i tak na moje. Bo napiszesz, że tak mi się zdaje, że pokazali, ale mogę się mylić:)

Pokazali, nawet specjalnie sprawdziłam :P Zresztą ona na cały serial miała może ze trzy lub cztery sceny seksu to za dużego pola do popisu nie było w jej przypadku.

No ale z tym opisem jaka to super wypasiona scena seksu Lukrecji z Bratem to trochę przesadziłaś, bo też specjalnie sprawdzałam. Wyłącznie od szyjki w górę i wybacz, ale dla mnie już tego typu scena dyskredytuje dla mnie cały seial. Bo tak już się tego nie robi, tym bardziej, że jeżeli chodzi o sceny przemocy. Tutaj oczywiście nie ma mowy o najmniejszej dyskrecji.

To Ty wyjątkowo radykalny jesteś skoro taka jedna scena dyskredytuje cały serial. Zresztą czy to za każdym razem musi być wszystko widać? Przynajmniej tutaj byli nago, a nie w bieliźnie i spodniach, jak to było w jednym z seriali o wampirach. I potem jeszcze ta scena została uznana za jedna z najgorętszych w całym serialu. Myślałam że pęknę ze śmiechu.
Ale zgadzam się, że w amerykańskich filmach/serialach panuje spora dysproporcja pomiędzy przemocą i erotyką. Pod tym względem są bardzo dziwni.

No właśnie tylko o to mi chodzi. Ja po prostu oczekuję pewnej konekwencji, skoro taka a taka przemoc, to w równym, czy podobnym stopniu erotyka, a nie coś zamiast czegoś.
Wiesz, na szczęście nie wszystkie seriale są takie. "Grze o Tron", "Spartacusowi" czy "The Tudors", "Rome", aboslutnie nie mam nic pod tym względem do zarzucenia. Natomiast, wybacz, ale co do "The Borgias" to swojego zdania nie zmienię. Seks owszem jest, ale jest pokazany w sposób grzeczny, zachowawczy i kompletnie nie przystający jeżeli chodzi o proporcje względem ekranowej przemocy np. Owszem, tak jak pisałaś, pierś jest, nawet całkiem ładna, ale na mur nie należąca do aktorki, która gra Lukrecję, tylko do dublerki. Okropnie asekurancko to zrobili, już naprawdę wolałbym filmowanie od szyji w górę. Naprawdę wstyd. Tak więc próbowałem polubić ten serial ale się nie dało. Inna sprawa, że sami bohaterowie też jakoś nie ujmują mnie. Mówisz, że to idiotyczne, a ja w dalszym ciagu twierdzę, że gdyby nie był to serial o papiestwie, erotyka wyglądałaby inaczej.

Tak się wtrącę - Lukrecja w Borgiach to najgorsza postać serialu. Jest okropnie nudna, a od drugiego sezonu tylko chodzi i szuka penisów. Cały drugi sezon bujała się między dwoma braćmi, by na koniec wybrać jakiegoś trzeciego gościa, który nagle się pojawił, a jak zaczął się sezon trzeci to chce puknąć własnego brata i olewa tego co go wybrała na koniec drugiego sezonu. Kompletna kiszka.I jeszcze praktycznie przez nią Juan został zamordowany ;/ (wiem, historia, ale byłam jego fanką, bo przynajmniej coś się działo jak był na ekranie).
W którym momencie przestałeś oglądać Borgiów?
I już Da Vinciego też nie oglądasz? Wybredniejszy niż niejedna kobietka jesteś :)

Kaśka, piszę to do Katie 17, ty jesteś śmieszna. Właśnie obejrzałem tą twoję NIEOCENZUROWANĄ scenę seksu z bratem. Przeciez to jest żałosne! Ta twoja scena jest kręcona od szyi w górę. Jest TOTALNIE ocenzurowana. Nie widać totalnie NIC, więc błagam Cię, lub ten serial ale nie pisz bzdur.

Oj pisałam, że sie to wszystko pokręciło. I tak było to pokazane lepiej niż gdyby był to serial telewizji publicznej. Poza tym w kazdym serialu kablówki jaki oglądam jest nagość, a trochę ich oglądam więc sorry ale powoli tracę rachubę co gdzie było. Niemniej w przypadku tej sceny z 2 sezonu borgiów mam rację bo była nieocenzurowana.

Wiesz, Kasiek, jestem wybredny. Seriale, które oglądam można policzyć na palcach jednej ręki tak naprawdę i jakoś nie chce mi się ta liczba zwiększyć. Tutaj twoja imienniczka próbowała mnie zachęcić do rodziny Borgiów, ale nie wyszło.
A Borgiów przestałem oglądać w momencie jak Lukrecja obsunęła ramiączko.

Aaa, jeszcze Demony. No widzisz, przestałem, żeby nie było, że tylko cycki lubię oglądać. Żartuję oczywiście. No po tym pierwszym odcinku myślałem, że coś we mnie ruszy, ale jednak... Jakoś tak, nie wiem, zabrakło tego czegoś. Po prostu.

TUDORS -ok., BORGIES - ok., DEMONY..-ok. Kiepski z ciebie kinoman.

Potwierdzam! Serial "Demony da Vinci" jest naprawdę dobrze zrobiony, jednak to samo tyczy się "The Borgias" ;P ;) Na tym polu jak na razie prym wiedzie ten drugi.

The Borgias u mnie leży za debilną pruderię. Wiadomo, że w serialu o papieżu pewnych elementów być nie może. Żałosne.

No niech Ci będzie, ale i tak pozostanę przy swoim zdaniu.

Kwestia gustu, ja jak mam ochote oglądać bezpruderyjne zbliżenia, kieruje się raczej na strony i filmy o nieco innej tematyce. Same demony nie podeszły mi z powodu mnożenia się dziwnych wątków nadprzyrodzonych typu dokładna mapa Ameryki południowej i ta nieszczęsna księga lisci (kto wymyślił taką nazwe) ? Jednak w przerwach miedzy tymi bzdurami, potrafi dziac się coś ciekawego dlatego daje mu szanse do końca 1 sezonu.

Ciekawe jak z oglądalnością w Wlk. Brytanii i USA...

Soban84, nie pier...ol mi tutaj o filmach innej tematyki, bo wiesz dokładnie o co mi chodzi. Jeżeli oglądam serial w którym pokazuje mi się w pełnych detalach jak ktoś komuś wyrywa flaki a potem oglądam scenę łózkową z bohaterami filmowanymi od szyji w górę, to nie wiem, jak ciebie, ale mnie to wku...ia. Nie dlatego, że nie mam dostępu do porno, czy innych filmów o "nieco innej tematyce", tylko dlatego, że oczekuję pewnej konsekwencji od serialowych twórców. Tymczasem żyjemy w do tego stopnia popier....onej kulturze często gęsto sygnowanej przez czarną mafię, że łatwiej pokazać człowieka, którego się wbija żywcem na pal niż nagą kobiecą pierś. Na szczęscie oprócz tych twoich zaplutych "The Borgias" isnieją inne, bardziej mądrzejsze pod tym względem seriale. Amen.

Poza wymienionym już przez ciebie Spartakusem wymień mi trzy "mądrzejsze" jeśli jesteś w stanie ... z chęcią obejrzę.

"mądrzejsze" w tym sensie, że pozbawione idiotyzmów w serwowaniu ekranowej erotyki. Proszę Cię bardzo. "Rzym", "Gra o tron", czy choćby "Demony DaVinci". Może być?

hmm byłem bardziej ciekawy ,jak według ciebie wygląda definicja słowa "mądrzejsze " ...

napisałem o co mi chodziło z wyrazem "mądrzejsze".

owszem, nie da się ukryć ...

Oglądałeś niedawno "Pana Tadeusza" Pana Wajdy?