PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644580}

Demony da Vinci

Da Vinci's Demons
7,4 15 583
oceny
7,4 10 1 15583
Demony da Vinci
powrót do forum serialu Demony da Vinci

Z ciekawości zobaczyłam pilot. Po obejrzeniu byłam raczej zniesmaczona faktem, że coś takiego zostaje puszczane ludziom w telewizji. Pomijając już samo to że serial ten to fikcja historyczna, wzięli kilka faktów z życia Leonarda i stworzyli sobie historyjkę. Serial pod względem wizualnym jest efekciarski, o czym już tu pisano. Ponadto pod względem scenariusza nie olśniewa, a kwestie typu:
-Twój ojciec
-Jest notariuszem Wawrzyńca
sprawiają że ręce mi opadają, gdyż przypuszczam że towarzysz Leonarda dobrze wie kim jest jego ojciec, tak więc kwestia ta jest skierowana do widzów. Naprawdę tylko w taki sposób można informacje przekazywać? "Ona jest kochanką Wawrzyńca", "Mój ojciec jest notariuszem Wawrzyńca", "Jestem leworęczny", "Jestem wegetarianinem" ... widz jest na tyle głupi, że nie ma szans zrozumieć scen wymagających myślenia, nie potrafi się domyśleć niczego, trzeba mu prosto z mostu prosto w twarz powiedzieć co i jak (powinni jeszcze te informacje podawać na początku serialu w napisach). Ja rozumiem, że to serial, widowisko dla mas, ale tak mi się to w oczy rzuciło, że szczęka mi podłogę zarysowała. Jakie są wasze odczucia? Bo może tylko ja tak mam ... [i bez wyzwisk i obelg proszę ;) kulturalna dyskusja]

ocenił(a) serial na 8
CiHa

Tak, masz rację z tym co piszesz. Zauważyłam to samo jakiś czas temu, kiedy przerzuciłam się na kino azjatyckie. Tam reżyser szanuje widza na tyle by nie wkładać nikomu w usta "on choruje na padaczkę", kiedy po objawach i zachowaniu owego bohatera sami to widzimy. Podobał mi się ten zabieg, pokazał, że reżyser szanuje swojego widza, przez co w zamian pewnie oczekuje przymknięcia oka na pewne niedociągnięcia czy niuanse. Jednak, chwilę po seansie tego filmu, o którym piszę, czytałam komentarze na imdb i co widzę: "Co było głównemu bohaterowi?" "Czemu on tak reagował na światło?" "Nie zrozumiałem czemu on się kładł na podłodze w tym czy innym momencie.". A już przykład z życia wzięty - obywatele amerykańcy obecnie mylący Czeczenów z Czechami.
Wniosek - w serialach/filmach tworzonych na amerykański rynek wszystko zostanie Ci powiedziane w prost. Bo inaczej amerykański widz filmu nie rozumie, źle oceni, nie pójdzie, nie zapłaci. Samemu na nim pomyśleć? Zgroza!

Kasiek_haz

Na szczęście można jeszcze trafić na dobre kino (jak chociażby przykład przez Ciebie podany). Niestety w współczesnym świecie to właśnie głównie media kształtują nasze myślenie, idee etc, przez co nie potrafimy sami myśleć. Wydaje mi się że jest to widoczne najbardziej właśnie w kinie amerykańskim. I niestety coraz więcej krajów nastawia się na produkcję stylizowaną na amerykańską :/

ocenił(a) serial na 8
CiHa

Nie przesadzacie trochę? Podobne informacje wprost były też w Spartacusie i jakoś nikt nie biadolił. Akurat w Demonach DaVinci dialogi, pomijając niekiedy te zawierające informacje wprost, są naprawdę dobre.

ocenił(a) serial na 8
Nick_filmweb

Ale mi to nie przeszkadza w Demonach. Potwierdziłam tylko, że takie zjawisko istnieje. Jednak tutaj ono mnie nie boli, bo sam serial jest mocno przygodowo-łobuzerski, więc przymykam oko na wiele uproszczeń.

ocenił(a) serial na 5
Nick_filmweb

Rozumiem, że twoim zdaniem Spartakus jest dobrym filmem.............ok. Moim zdaniem Spartacus to dno i lepiej obejżyj Rzym lub Ja Klaudiusz jeżeli chcesz zobaczyć dobry serial o tamtych czasach. Spartakus wali po oczach komputerowymi tłami dennymi dialogami i krwia sikającą ze wszad nie wiadomo po co. Nawet jezeli to film o gladiatorach to przepraszam ale może mieć interesującą fabułę.............a tu porażka.

To samo z Leonardem jak narazie serce mi sie kraje jak to oglądam. Realizacja jest beznadziejna. Nie trawię filmów gdzie twórcy wolą wpakowąc milion komputerowych efektów w dodatku słabo zrealizowanych................niestety teraz takich przewaga. Fabuła narazie mnie nie zaintrygowała. Rozumiem ze ma byc to fikcyjny serial z elementami historii ale jak narazie to kompletnie dramatycznie to wygląda. Szkodajak dla mnie lepiej żeby tego nie wyświetlali.................

ocenił(a) serial na 8
kamarza

kamarza, bredzisz po prostu. O ewidentnych zaletach, np naprawdę doskonale poprowadzonych intryg w 1 sezonie i prequelu nie będę się rozpisywał, bo zrobili to za mnie inni użytkownicy filmwebu z dużo lepszym skutkiem. Blue screen to zaledwie jeden z elementów tego naprawdę dobrego serialu, który ty wytykasz ponad wszystko inne, nie uznając tego co było naprawdę niezłe, zresztą same efekty były częściej po prostu dobre, może nie wybitne, ale częściej dobre niż nieudane - vide finałowa bitwa chociażby. "Ja Klaudiusz" niestety wypada dziś bardzo zmurszale, moim zdaniem, niestety bardzo się zestarzał zarówno jeżeli chodzi o grę aktorów jak i formę. Formalnie był to zwyczajny teatr TV. Razi zwłaszcza żenujące przedstawienie Oktawiana-Augusta jako podskakującego błazna i niewolnika własnej małżonki.

Natomiast to co naprawdę wali po oczach to twoja nieznajomość polskiej ortografii. Słowo "obejrzyj" piszemy przez RZ.

ocenił(a) serial na 5
Nick_filmweb

jk ktoś nie ma co napisać to sie przyczepi do błędu ortograficznego, a ja się tłumaczyc nie bedę bo każdemu moze się przytrafic.


Nie rozumiem dlaczego piszesz, że bredzę ja chyba Cię nie obrażałam. Wyraziłam tylko swoje zdanie na temat serialu któego nie lubie i nie doceniam i który MOIM ZDANIEM (i tylkoo moim) jest słaby. Nie wymagam od Ciebie żebyś zgodził sie z moja opinią i zdaje sobie sprawę ze Spartakus ma wielu oddanych fanów. Ja jednak kompletnie nie czuje tego serialu.

Owszem Ja Klaudiusz jest stary i rządza nim troche inne procesy realizacyjne niż w obecnej telewizja niemniej uważam, że nadal lepszy od Spartakusa. Natomiast ja jestem oddana serialowi Rzym, Klaudiusza podałam jako przykład czegos co jest dla mnie bardziej interesujące od Spartakusa mimo że powstało 40 lat temu. Rozumiem twoja oddmienną opinie, niestety dla mnie blue screen tak ewidentny jest niewybaczalny. Nie wiem dlaczego ale akurat w tym serialu wybitnie czuc słabą realizacje na blue screanie moje oko to wychwytuje ale rozumiem że komus moze to nie przeszkadzać. (Podobne odczucia mam w przypadku The Borgias i nowego DaVinci żeby nie było ze uczepiłam sie Spartakusa)

Zdaje sobie sprawę, ze w wielu serialach i filmach stosuje sie teraz ten zabieg ale nie zawsze jest to tak rażące.



Przepraszam za moją ortografię ...................

kamarza

Ja jestem zwolennikiem tezy, że gusta nie podlegają dyskusji, ale Spartakus to według mnie najgorszy serial jaki oglądałem w życiu, 2 odcinki kosztowały mnie torsje, i nie znam nikogo kogo szanuje intelektualnie, kto tolerowałby ten serial.

ocenił(a) serial na 8
kamarza

Masz prawdo do swojej opinii, ale moim zdaniem przesadzasz. Rozumiałbym gdyby po prostu nie podszedł ci Spartacus w całości, po prostu nie te klimaty i koniec, kropka. Jednak przeróżne efekty komputerowe w Spartacusie były naprawdę dobrze zrobione, przynajmniej większość. Też mam niezłe oko i również przeróżne kiepskie momenty wychwytuję. Owszem, było ich w Spartacusie kilka, jednak końcowa bitwa, walka Spartacusa z Krassusem była niesamowita! Nie dojdziemy za bardzo do porozumienia. Jednak w dużej mierze w swoim osądzie względem jakości efektów komputerowych w tym serialu jesteś niesprawiedliwa. Co do "Rzymu" to również go lubię, aczkolwiek nie trawię aktorki grającej rolę Oktawii - sprawia wrażenie lekko upośledzonej, plus 14-letni chłopcy w rolach Agryppy i Mecenasa, oczywiście aktorzy nie mieli tak naprawdę po 14 lat, jednak wyglądają tak jak gdyby byli właśnie w tym wieku. Spier....ona obsada całkowicie. Oktawian świetny, Pullo tak samo, do tego Antoniusz i Kleopatra. Ważny serial ale już do niego nie wrócę. A do Spartacusa owszem.

ocenił(a) serial na 5
Nick_filmweb

Napisałam więcej o efektach bo to razi mnie wyjątkowo ale nie tylko z tego powodu nie lubie tego serialu. Serial jest zbyt hollywoodzki i ja kompletnie nie czuje w nim klimatu starożytności. Poza tym wydaje mi sie ze brutalne sceny są w nim pokazane w taki sposób w którym liczy sie tylko, żeby wypłynęło jak najwiecej krwi i flaków a możnaby to zrobic inaczej. Także zapewniam, że nie tylko efekty mi przeszkadzają.


Co do ROME to akurat obsada moim zdaniem jest bardzo dobrze skompletowana. Owszem zgodzę się co do Mecenasa bo to jedyny aktor który w całym seralu mi nie pasował ale bardziej przez swoją fryzurę, dyz młody wygląd tłumaczę tym, że byli "przyjaciółmi" Oktawiana, poza tym nie mam uwag. Polly Walker i Lindsay Duncan genialne, tak samo jak pozostała część aktorów. Rome średnio raz w miesiacu powtarzam sobie i za każdym razem oglądam z takimi samymi emocjami mimo, ze dialogi znam na pamięć. Ale nie będę Cie przekonywała. W serialu ROME czuć ten klimat starozytnego świata. Niektóre kadry jak ze starych malunków domostw w Pompejach np kadr w odcinku 12 gdzie Atia dostaje zaproszenie od swojej rywalki. Cała rodzina siedzi wtedy na podwórzu a w oddali widac wzgórza Rzymu. cudowne ujęcie jedno z wielu w tym filmie.

ocenił(a) serial na 6
CiHa

No, a jak ktoś nie wiedział z historii, że był notariuszem Wawrzyńca? Albo jak zmienili to w serialu? Ktoś może w ogóle nie wiedzieć kto to notariusz i po jego czynach nie domyśli się tego? Jak nie macie czego się czepiać w dialogach, to cofnijcie się do kina niemego, tam pewnie nie jest wszystko powiedziane na tacy :P.

tomciog18

to ja to może jeszcze sprecyzuję ;) (do Nick_filmweb) Spartacusa nie oglądałam, może dlatego nie biadoliłam ;) ... (tomciog18) podczas zajęć dotyczących scenariusza prowadzący podał ciekawy przykład na przekazywanie informacji widzowi:
sypialnia, mężczyzna i kobieta w łóżku, mężczyzna wstaje i dwa rozwiązania:
1/ kobieta mówi: kiedy powiesz żonie o nas?
2/ mężczyzna odbiera wiadomość na telefonie: Kochanie kiedy wrócisz do domu?
pierwsze rozwiązanie nie jest aż tak tragiczne, ale drugie pokazuje że jest inna możliwość (albo raczej otwiera furtkę do wielu możliwości) - widz myśli. Amerykanie są nauczeni że wszystko muszą mieć podane na tacy ...
Tekst Leonarda "Mój ojciec jest notariuszem Wawrzyńca" na tyle wydał mi się sztuczny, że jak wspomniałam ręce mi opadły a szczęka porysowała podłogę. Nie twierdzę że nie powinno się informować widza o takich rzeczach ... ale czemu tak prosto w twarz, uznając go za totalnego debila (za przeproszeniem). Po takim tekście jego kumpel mógł powiedzieć: "No przecież wiem" ... a Leonardo na to: "Mówiłem to do widzów" (po czym zerknąć w stronę widzów i uśmiechnąć się pokazując białe zęby).
"Jak nie macie czego się czepiać w dialogach" - no i właśnie mam :P
A kino nieme też jest dobre ;)
Po prostu rzuciło się mi to w oczy i chciałam znać Wasze zdanie :) nie oburzajcie się. Mnie się nie podoba - Wam się podoba ... spoko ;) każdy ma prawo mieć własne zdanie

ocenił(a) serial na 6
CiHa

Jak pamiętam tą scenę dobrze, to Niko się spytał To twój ojciec? A on, tak jest notariuszem Wawrzyńca. Mogę źle pamiętać ,ale jeśli dobrze, to jasno pokazuje, że Niko kiedyś widział jego ojca, ale nie miał pojęcia, kim jest i nawet nie był pewny, że to jego ojciec (trochę go zapomniał).

Są różne sytuacje: "1/ kobieta mówi: kiedy powiesz żonie o nas?" może być wariantem, bardziej nakazującym myślenie widzowi. Zależy, też jak to powie aktorka. Czy on chce, by zostawił, żonę i był z nią? Czy jego żona już wie, a to jest intryga obu kobiet i się nim bawią? Czy ona uknuła jakąś intrygę i manipuluje mężczyzną? Czy sprawdza czy mężczyzna ma wszystko pod kontrolą, czy aby to nie jest jego spisek? Itd. zależy co było wcześniej w filmie.

Tutaj jak dali tak szybko scenę z jego ojcem w lochach (nie będę spojlerował i opisywał :P). No to musieli jakoś szybko pokazać, kto to i czym się zajmuje, bo tamta scena to było już pokazanie ich wzajemnych relacji, więc jeśli dobrze pamiętam tą scenę i dobrze opisałem ją na początku posta, to jest dobrze zrobiona. Do tego nie przedstawiłaś jak według ciebie byłoby dobrze, tylko pokazałaś przykład zupełnie inny, bo scenę sytuacyjną, mogącą być w każdym filmie, a do tego mogącą przedstawiać różne sprawy (romans, intrygę itd.), a tutaj to jest czysty fakt historyczny, który trzeba pokazać, to tak jakby nikt nie mówił do Wawrzyńca po imieniu w serialu, nikt go nie przedstawiał itd. I ty się domyślaj (nie znając wcale historii, oglądasz z czystej chęci rozrywki i być może poznania odrobiny historii, wiedząc, że to serial fantastyczny bardzo luźno bazujący na historii) kto to jest!!!!!

tomciog18

Szczerze powiedziawszy nie wiem o jaką scenę w lochach chodzi :) oglądałam 2 dni temu więc już nie kojarzę tak dobrze ... a jeśli chodzi o tą scenę opisaną wcześniej - ja to pamiętam tak (i wydaje mi się że dobrze pamiętam, ale pamięć może być zwodnicza, a i tłumaczenia różne :P). Przykład jaki podałam nie odnosił się ściśle do serialu, bo miał ukazywać tylko to że informacje w filmie/serialu można przekazywać na wieeeele sposobów, np (jak w podanym przeze mnie przykładzie) że mamy do czynienia z kochankami. Niektórzy idą na łatwiznę inni wolą dać widzowi możliwość myślenia ... Wybacz jeśli Cię uraziłam (wnioskuję po tych wielu wykrzyknikach) Po prostu wyraziłam swoje zdanie. Cieszę się że masz swoje, tak jak każdy inny, bo inaczej świat byłby nudny i przewidywalny.
Pozdrawiam ;)

ocenił(a) serial na 6
CiHa

Ja nie zostałem urażony, tylko myślę, wręcz odwrotnie, że fakty historyczne muszą być przedstawione w łatwy sposób, a wykrzykniki miały pokazać absurdalność nie pokazania w taki sposób tych faktów :P. Też pozdrawiam :).

tomciog18

ciekawe podejście (a propos "fakty historyczne muszą być przedstawione w łatwy sposób") - i nie miało być to pogardą :P .... serio :)
Być może ja patrzę na to z innej perspektywy bo jak dla mnie serial ten to głównie fikcja oparta na kilku faktach ... no i może też przez wykształcenie artystyczne. Dzięki za ciekawą dyskusję :)

CiHa

Bush mylil Gruzje z Groznym.... :)
Mnie najbardziej wnerwia ze Amerykanie uwielbiaja grzebac w historycznych bebechach Europy (Spartakus, teraz DaVinci, Aleksander, Krolestwo Niebieskie) i robia to bez zadnego szacunku byle ciemni krewniacy to obejrzeli. Czemu nie zrobia czegos o Indnianach albo wojnie secesyjnej?
A serial jest jednym wielkim mentalnym samogwaltem dla kazdego kto to oglada. Obejrzalam katem oka dwa odcinki (mysle ze powinni zmienic tytul na SCI Florencja) i skonczylam na tym gdzie w komnacie da Vinciego zobaczylam szezlong w stylu Empire z poczatku XIX wieku. Nie wspominajac fabuly cala sceneria, bizuteria, kroje ubran (klapy przy plaszczu jak w marynarce! w renesansie! koszule z nadrukami), meble (giete drewno a la Thonet w XV wieku?!) sa NIE NA MIEJSCU. Tak jakby ekipa serialu przyniosla na plan co kto mial w chacie i z tego zrobili scenografie. Dobrze ze da Vinci nie biega w legginsach Addidasa i nie rysuje olowkiem automatycznym...

Karcyoch

;) Amerykanie to zupełnie inny gatunek człowieka ... są ludzie i są Amerykanie :P

ocenił(a) serial na 4
CiHa

Podobna scena była w drugim odcinku.
Lukrecja: Bękart! (pluje Riario w twarz)
Riario: Tak, papieża Sykstusa!

No WTF? Jaki papieski bękart z taką ochotą by się przyznawał do tego, że jest bastardem...? Nie wiem jak hamerykańce, ale ja od razu po słowie "bastard" zrozumiałem, że chodzi o nieślubnego syna papieża. A Riario mówi to tak jak ktoś już wspominał w tym wątku: "zwracając się do widzów". Nie widzę w tym sensu.

Na razie 5/10, ale głównie za aktorów Wawrzyńca i Riario, którzy próbują uratować swoje słabe postacie.

adriannnn

Faktycznie, to było beznadziejne. Chyba każdy w tym momencie wiedział, czyim jest bękartem :\

ocenił(a) serial na 8
Sayuki78

A to papież nie jest jego wujem? Muszę jeszcze raz obejrzeć ...

ocenił(a) serial na 4
Kasiek_haz

Wuj to tylko "oficjalnie", taka przykrywka :P W czasach średniowiecza i renesansu często tak robiono, że nieślubne dzieci czyniono innymi krewnymi, byleby nie podawać wrogom na tacy dowody rozpusty.

ocenił(a) serial na 8
adriannnn

Wg wikipedii papież był jego wujem, ale wiki to żadne źródło :)
Ogólnie to zajarałam się ta postacią, więc chyba muszę pobuszować po necie i o nim poczytać :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones