Qmple mi polecił ten serial. Powiedział, że Monk robi to samo co ja. I powiem wam - rzeczywiście. Normalnie jakbym patrzyła na siebie. Obsesyjnie boje się bakterii i zawsze mam ze sobą nawilżone chusteczki ;]
Ale dla mnie to wcale nie jest uciążliwe. Może troche dla mojego otoczenia - ale jakos sobie z tym radzą - więc jest oki :)
Heheh, no dokładnie, to jest bardziej uciążliwe dla otoczenia niż dla Ciebie. Wiem, bo sama tak mam. Może nie wszystkie obsesje Monka, ale sporo. Szczególnie na punkcie bakterii (niestety chusteczki mnie nie zadowalają, muze mieć kran i krem, heh). Najbardziej dokucza to mojemu chłopakowi, ale już sam z siebie co chwila myje ręce. Pozdrawiam Cię serdecznie (nie spotkałam za wiele osob z tym... problemem^^)
I ja również mam coś takiego, ale raczej niezwiązane z czystością, tylko porządkiem. Na przykład zasłony czy śniadaniówki muszą być ułożone idealnie równo, nic nie wystawało poza np. stół i strasznie drażnią mnie błędy językowe - tak jak Monka w jednym z niedawnych odcinków. Czytając jakiś tekst, czasem nie zwracam uwagi na sam sens, tylko czy zdanie jest poprawne gramatycznie i jak moglabym je zmienić.