ja nigdy nie brałam pod uwagę tego,że Monk mógłby być z Natalie,ani z żadną inną kobietą :)

Dokładnie, to utrata miłości jego życia (Trudy) spowodowała u Monka te zaburzenia. Wraz z śmiercią Trudy umarło również serce Monka. Ten film jest właśnie o tym;)

jest to serial a nie film
no i monk mial te zaburzenia juz w szkole

Definicja serialu:
film, zwłaszcza telewizyjny, składający się z co najmniej kilku odcinków; film seryjny.

Takie "natręctwa" jak Monk w młodości ma większość ludzi, nie jest to nic nadzwyczajnego. Dopiero wielka trauma po śmierci żony spowodowała chorobę, czego najlepszym dowodem jest zwolnienie z policji, w której wcześniej pracował bez problemów.

Ludzie, na pewnym poziomie, widzą rzeczy, które dla Ciebie są po prostu nieosiągalne - naturalna kolej rzeczy, Są głupcy i ludzie mądrzy, tak już urządzony jest nas ziemski padół.

co prosze? masz mnie za glupa i uwazasz ze 99pr ludzi ma natrectwa?

Oczywiście, każdy ma jakieś "natręctwa" to zupełnie normalne, ale nie są one w natężeniu chorobowym i zupełnie nie przeszkadzają w życiu.

np jakie?

np. trollowanie

Mylisz natręctwo z pewnymi przyzwyczajeniami,które wynikają z mechanicznego,stałego i przez dłuższy okres czasu wykonywania pewnych czynności.
Przykładowo przyzwyczajeniem może być jedzenie kolacji zawsze o 19:00.Natomiast nie jest to natręctwo.Przyzwyczajenie łatwo można zmienić i raczej ludzie nie mają z tym problemu.Natomiast w przypadku natręctwa mamy do czynienia ze stanem,w którym odczuwa się przymus i wszelkie próby zmiany takiej sytuacji wiążą się z oporem,co w konsekwencji utrudnia takiemu człowiekowi funkcjonowanie.

Nic nie mylę, zdarzyło Ci się kiedyś po wyjściu z domu myśleć, że zapomniałaś zamknąć drzwi lub coś w tym stylu? to właśnie tego rodzaju natręctwa ma większość ludzi.

Nie chrzań za przeproszeniem. Natręctwa to zaburzenia psychiczne,których nie ma większość ludzi. To,że ktoś pomyśli,że nie zamknął drzwi nie jest natręctwem. Natręctwo byłoby wtedy jakbyś cały czas wracał i sprawdzał czy zamknąłeś drzwi. Albo gdybyś cały czas o tym myślał,co uniemożliwiałoby Ci prawidłowe funkcjonowanie. I powtarzałoby się to codziennie albo w krótkich odstępach czasu.
Natręctwem nie jest to,że ktoś pomyśli sobie 1-2 razy w roku albo w ciągu całego życia,że drzwi nie zamknął. Nie żartuj sobie.

To jest właśnie natręctwo w najczystszej postaci, ale nie o natężeniu chorobowym. Praktycznie wszyscy ludzie tego doświadczają.

W takim razie używamy innych słów na oznaczenie tego samego.Dla mnie natręctwo oznacza zaburzenie psychiczne.Czyli chorobę.Natomiast to co Ty piszesz to dla mnie uporczywe myśli,jakieś manie.Bo natręctwo to raczej kojarzy mi się z chorobą.
A poza tym o ile dobrze pamiętam(jeśli nie to mnie popraw) Monk w dzieciństwie miał natręctwa chorobowe,aczkolwiek w małym natężeniu.Nasiliły się one dopiero po śmierci Trudy.

Monk już miał te fobie w szkole.. i to nie takie zwyczajne fobie co ma większość ludzi.. Jak Monk mówił, miał te natręctwa w szkole. Np. Odmrażał lodówkę w szkole co parę dni.. Zbierał śmieci zostawione przez kolegów it. U mnie w szkole nikt tak nie robi!!!! W innych raczej też nie.. A ty tu piszesz że większość ludzi ma takie fobie!

ok a w PL osoba mająca takie natrcęctwa i nerwice natręctw dostaje rente?
jest to traktowane jako choroba psychiczna czy jako zwykla choroba jak np nadciśnienie, cukrzyca itp?

Nie, taka choroba nie jest traktowana jak cukrzyca czy nadciśnienie, ani taką chorobę aby dostawał rentę. Taka osoba leczy się u psychiatry. Może pracować w różnych zakładach za nie wielkie pieniądze. Gdyby klasyfikowali by to aby człowiek dostawał rentę byłaby to przesada, ponieważ z tego idzie się wyleczyć i osoba musi mieć silną wolę.

czemu za nie wielkie pieniądze?