Jak wszyscy wiemy każdy czarny charakter w "Monku" jest artystą zbrodni. Morderstwa są równie genialne jak sam detektyw a ja się pytam, które podobały się najbardziej.
Moim faworytem jest 12 odcinek drugiego sezonu "Pan Monk i Gwiazda TV". Znany aktor chciał się pozbyć (jak zwykle) swojej żony więc wymyślił zbrodnię doskonałą. Podczas gdy on udzielał dziennikarzom wywiadu pod bramą swojej willi, ktoś napadł i zabił jego żonę, której krzyk roznosił się po rezydencji. I wszystko na żywo przed kamerami TV i kilkunastoma świadkami którzy słyszeli jak żona gwiazdora wrzeszczy z przerażenia. Jak Aktor dokonał zbrodni na oczach dziennikarzy?
Jego żona w młodości grywała w horrorach. Jako że mąż był gwiazdą TV miał dostęp do studia montażowego. Wyciął kawałek ścieżki dźwiękowej zawierającej krzyk żony po czym nagrał go na kasecie wideo z fitnessem, przy której co rano ćwiczyła kobieta. Głos instruktora fitness wyciszył do minimum by żona podgłośniła telewizor. Gdy z głośników rozległ się krzyk żony, gwiazdor ruszył żonie "na ratunek". Wbiegł do domu, zadał kilka ciosów nożem, który schował po czym zadzwonił po policję i pogotowie.
I cieszyłby się szczęściem wdowca gdyby nie Monk.
Choć było wiele spektakularnych, może nawet lepszych morderstw to ta zagadka najbardziej zapadła mi w pamięć.