Jak tam wasze wrażenia po pierwszym odcinku siódmej serii? Wg. mnie odcinek nie był rewelacyjny, można go zaliczyć do tych z "dolnej półki". Sprawa morderstwa nie była głównym wątkiem odcinka, i trzeba przyznać, że nie była trudna do rozwikłania. Oczywiście dobrze ze Monk powrócił, i bardzo fajnie, ze poswiecili ten odcinek Stanleyowi Kamelowi [*].
Czytałem takie opinie na zagranicznych forach. Myślę, że odcinek nie podobał się tak bardzo i nie był śmieszny bo był poświęcony pamięci S. Kamelowi.
A co do postu wyżej. Jak tak bardzo Ci zależy na tym odcinku, to poszukaj go sobie sam, a nie prosisz innych o podawanie linków itp. Google nie boli wiesz? Słownik języka polskiego też.