Jakie jest wasze zdanie na temat ostatnio wemitowanego na TVN odcinka "Detektyw Monk" w którym gościnnie wzioł udział Snoop Dogg?????
Całkiem fajny. Zwłaszcza jak Monk się stresował i bał mu się odmówić :). Tylko piosenka Snoop Dogga nie pasowała mi do czołówki, ale to raczej gościnny występ.
Zauważyłam wiele rzeczy, które by przeszkadzały Monkowi, a w ogóle ich nie zauważał.
Ale zauważyłam, ze ta 6. (o ile się nie mylę) seria jest jakoś inaczej kręcona...
Nie zauważał, bo był tak zestresowany, że o niczym nie pamiętał. A ten dusiciel, to był ten, którego na końcu złapali. Chyba nie powiedzieli, że to był akurat on, ale nie zwróciłem na to wcześniej uwagi.
A ja tam mysle ze był słabszy odcinek pod względem scenariusza. Ale flow Snoop Dogga mi wszystko wynagrodził !! i ten tekst ! "Jesteś taki spięty ze jakby ci włozyć do dupy kawał wegla to za 10 minut zmienił by się w diament" <lol2> no i lektor ten odcinek wypaczył lekko szczególnie free na końcu Snoopa. .. . . . . . ••M••
ja niestetty nie moglam obejrzec na tvn-ie w poniedzialek ale obejrzalam z napisami na kompie i mysle ze napewno akurat ten odcinek lepiej bylo z napisami obejrzec:) rapem sie raczej nie interesuje ale bardzo fajny odcinek:) bylam w szoku jak na poczatku nie uslyszalam tej normalnej wersji piosenki tylko ten rap ale w sumie to ciekawa odmiana:)
Odcinek jak odcinek - nawet fajny był, ale z tego jak go ta gangsterska otoczka zdominowała śmiać mi się chciało.
Muzyka z czołówki zastąpiona coverem w stylu adekwatnym do odcinka - kwestia gustu, ale mi się nie podobała ta wersja. Chwilę później wykreowanie Snoop Dogga w stereotypie gangsta - Monk, który sam nie wie co mówi, Natalie która muzyków traktuje z ufnością i zrozumieniem ("w gruncie rzeczy jesteście tacy sami") i jeszcze kapitan Stottlemeyer przypominający o przeszłości gwiazdy oraz rapujący Disher. Ta cała otoczka mnie trochę śmieszyła. Nawet kapitan się musiał do niego przekonać.
Pamiętam jak na TVNie miał być nadany odcinek z gościnnym udziałem zespołu KoRn. W reklamówce ten fakt został pominięty, no ale jakby nie patrzeć rola była niewielka. Muzyka w czołówce była ta sama co zwykle. Oczywiście Monk także przy spotkaniu z nimi był spięty, ale nie aż tak, żeby nie wiedzieć co do nich mówi. Jego asystentka (nie pamiętam która to była) swojej córce nie chciała pozwolić na wstęp do ich autokaru, ale ustąpiła. Policjanci z nimi, ani o nich nie rozmawiali. Ot, taka mała rólka.
Zatem odcinek uważam za zabawny, ale parę jego motywów wzbudzało u mnie tylko uśmieszek politowania. W kontekście tego odcinka mam też żal do scenarzystów, jak i producentów serialu, że nie pokusili się na jakąś większą rolę dla zespołu KoRn, albo samego Jonathana w tym wcześniejszym odcinku. Nie wpływa to na ocenę odcinka, ale wolałbym usłyszeć ich wersję piosenki z czołówki serialu, niż ten cover.
A tak poza tym - nie zwracam na ogół uwagi na błędy ortograficzne, ale ta "sąda" jakoś wyjątkowo mnie drażni. Przez tą pisownię zaczynam sobie wyobrażać budynki sądowe okrążające orbitę okołoziemską. Z takim sędzią w todze, z młotkiem i peruką, który jest do budynku podczepiony jakimś przewodem. :)
Odcinek ze Snoop Doggiem - Season 6 Episode 2 "Mr. Monk and the Rapper".
Odcinek z Kornem - Season 3 Episode 13 "Mr. Monk Gets Stuck in Traffic"