Uwaga Spojlery
Może ktoś mi wyjaśnić jedną rzecz. Otóż czemu w wyżej wspomianym odcinku Murdoch
pozoruje śmierć Anny Fulford? Przecież dogadał się z Czarną Ręką, szef Mafii obiecał odstąpić od jej zabójstwa pod warunkiem, że Murdoch kiedyś wyświadczy mu przysługę.Tak
więc życie kobiety nie było już zagrożone
Jest to tym bardziej dziwne, gdyż Williamowi zależało na Annie, sfingowanie jej śmierci
oznacza, że utraci ją na dobre. Ponadto Anna wróciła do Toronto pomimo, że CR na nią
polowała i przyjęła z ulgą kiedy Murdoch zawawarł układ z Falcone. Wątpliwe, żeby chciała
ponownie się ukrywać.
Czemu więc miało służyć upozorowanie jej zabójstwa? Jedyne co przychodzi mi do głowy, to
że detektyw jest takim harcerzykiem, iż woli zrezygnować z ukochanej kobiety i skazać ją na
wieczne ukrywanie się niż pomóc szefowi Mafii. Tylko, że ja jakoś tego nie kupuje,
scenarzyści się chyba nie wysilili...
Według mnie Murdoch po prostu nie uwierzył mafii. Założył, że tak, czy owak mafia będzie czyhać na jej życie, albo szantażować Murdocha - uwolnił się od nich w ten sposób. No a jego ukochaną kobietą była i tak Julia. Zgadzam się jednak, że było to niejasne w filmie i można rozmaicie spekulować.
Anna nie była mu całkiem obojętna, tymczasem pozorowana śmierć całkiem usuwa ją z jego życia. Poza tym powróciła do Toronto pomimo bycia na czarnej liście Mafii, ciężko było by ją przekonać do ponownego ukrywania się i zmiany tożsamości, tym bardziej , że była pewna, iż już jej odpuścili. Gdyby nie to zakończenie powiedziałbym, że to dwa najlepsze odcinki piątego sezonu. No ale zobaczymy, może jeszcze nie zamknęli jej wątku i to taka furtka scenarzystów.
ale wszystko zostało wyjaśnione Murdoch jako ten uczciwy glina nie mógł układać się z mafią a tym bardziej nie mógł pozwolić na to żeby mieć dług wdzięczności wobec mafii w szczególności że ten gość już tam coś chciał od niego dlatego przyszedł na ten mecz inaczej nie mogli zakończyć tego odcinka inaczej Murdoch przestał by być tym uczciwym szczerym gliną swoją drogą uwielbiam ten serial ;)