Jeszcze rozbieżności kilku lat pomiędzy wynalazkami zaprezentowanymi w serialu a rzeczywistym czasem wynalezienia były do przełknięcia, ale elektryczny wózek inwalidzki skonstruowany prawie wiek później i inne tego typu kwiatki to tylko zgrzytanie zębów i wydatki na dentystę. Nie wiem czy oglądać ten serial dalej bo jak zobaczę Murdocha w kosmosie to padnę i nie wstanę o własnych siłach.
Przeciez to jest perskie oczko w strone widzow. Tak jak kiedys tam wielki robot i wiertlo do srodka ziemi. Nie biore tego powaznie i raczej tworcy serialu nie pchaja nam na sile wynalazkow i zdarzen, ktore nie sa zblizone czasowo. To, ze wozek przejechal przez wystawe domoroslych wynalazcow, ktorzy mogli cos takiego wymyslic, ale nie opatentowali albo nie spotkalo sie z uznaniem, toz to drobiazg. Tak saamo jak ostatni odcienk z nietypowym gorsetem. Kto by sie przejmowal, ze to nie istnieje :)
Robia to w tak uroczy sposob i niewinnie, ze im jak najbardziej daruje, bo chodzi tam o przyjemne rozwiazywanie zagadki kryminalnej i otoczke xix wieku, a nie super scislosci historyczne. Ladne sa lekkie nawiazania jak np. Tesla, Doyle, zamachy na prezydentow, Tom Thompson i skad mu sie wzial sposob malowania :)
Właśnie wolałbym bez puszczania oczka tylko rzetelne zagadki w realiach XIX wieku z doza nauki w tle.
No to chyba musisz pozostac przy prozie Doyla i poprawnych politycznie ekranizacjach Szerloka. Ewentualnie ograniczyc sie tylko do dwoch inno aktorskich odcinkow murdocha, kiedy to nakrecono dwie, ponure, realistyczne nowelki wg prozy pomyslodawczyni postaci.
Ja tam wole ten serial kanadyjski taki jaki jest, uwazam, ze bardzo dobrze przemycali rozne nowinki techniczne i w niczym to nie razilo tak jak noktowizor, wykrywacz klamstw czy nawet dzialo mikrofalowe, a na pewno rozjazdy sa i co do autorow odkryc i co do samych odkryc. Uwazam, ze wlasnie znalezli zloty srodek by w taki a nie inny sposob tego typu rzeczy umiescic w realiach serialu. Bardziej smuci mnie to, ze ostatnio wlasnie odchodza w ogole od tej koncepjcji na rzecz dosc banalnych zabojstw i telenoweli okraszonej nieco sekcja zwlok i akcjami szufrazystek. Brakuje mi wlasnie mysli technicznej Murdocha i pokazywania widozm, ze o wlasnie cos przeczytal w czasopismie i zastosowal w sledztwie. Zauwaz, ze jest tego obecnie jak na lekarstwo. Wszystko sie krei wokol 3-4 glownych postai serialu i jakos poznikaly te nowinki techniczne i medyczne.
Dopiero zaczęłam oglądać ten serial i bardzo mi się podoba. Jeszcze nie znam niuansów jak wy, ale i tak jest miło.
Czuję dokładnie to samo. Wózek inwalidzki, papierosy, w dodatku palone przez kobiety i inne tego typu rzeczy kłóją w oczy i nie pozwala się skupić na fabule.