PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654010}

Detektyw

True Detective
2014 -
8,4 164 tys. ocen
8,4 10 1 163856
8,0 52 krytyków
Detektyw
powrót do forum serialu Detektyw

No właśnie tego nie rozumiem: ludzie się nakręcił? Jak by nie mieli czym, to by się nie nakrecali..
Kuszenie marchewką po to żeby na zakończenie potraktować kijem? Czy może jak zwykle chodziło
o kasę? A żeby zrobić kasę wystarczy widzów zachęcić, a później głupio się tłumaczyć, że widzowie
za dużo oczekiwali, bo się sami nakrecali.. Nie rozumiem po co robić świetny serial z gownianym
zakończeniem.. Dla mnie zakończenie jest bardzo splycone, nawet rozmowa Rusta z martym tego
nie uratowała.. Jakaś siatka pedofilii, pitu pitu, wszystko cacy.. Tak, przez te 7 odcinków można się
było nastawiac na naprawdę mocne zakończenie.. Ja osobiście oczekiwałam ukarania winnych,
śmierci sledczych i jeszcze większego skomplikowania wątków, nawet kosztem pozostawienia ich
bez rozwiązania; choć można było zrobić jeszcze 2 odcinki i porządnie to skończyć.. A z tego nic nie
wynika, rust ma wyrzuty, że wszyscy zwyrodnialcy, szczególnie ci większego kalibru, nie zostaną
właściwie ukarani i w zasadzie wszyscy przechodzą nad tym do porządku dziennego.. A jak serial
miał mieć głębsze przesłanie, to dlaczego pojawiło się ono w finale, niczym nie zapowiadane, po co
te niby kryminalne podchody? O ile w ogóle, bo dla mnie nic odkrywczego taki finał nie wnosi.. No
ale w świecie gdy wiara ogranicza się do wyznania "wierzę, ale nie praktykuje" a wszyscy wierzą w
"coś wiecej" po śmierci, ale nie potrafią tego nazwać a przynajmniej sprecyzować, takie
zakończenie może zachwycać.. Podsumowuje jednym zdaniem: po obejrzeniu serialu i zestawieniu
go z jego zakończeniem, nie wiem co to miało byc: ciężki kryminał, na który się aż do siódmego
odcinka zanosilo, czy opowieść o "czymś wiecej", na którą to w ogóle, oprócz ostatniego odcinka,
nie wyglądało..

ocenił(a) serial na 7
SupernallyPearl

Zgadzam się. W ogóle ostatni odcinek wydawał się jakby został napisany i zrobiony przez zupełnie kogoś innego niż poprzednie 7. Coś w stylu: "Ty, stary ja mam jutro urlop, to weź ty jakoś dokończ ten serial." Po pierwsze złamanie konwencji: cały serial aż do 8 odcinka dzieje się z punktu widzenia pary detektywów. Nie ma ani jednej sceny bez przynajmniej jednego z nich, nic nie jest pokazane co dzieje się poza planem i wiemy tyle co oni. Nagle w ostatnim odcinku mamy sceny w domu mordercy ze scenografią jak z teksańskiej maskary, brakowało tylko piły mechanicznej. Do tego wszystkiego straszne schematy jeden za drugim jak ze słabego filmu akcji (Morderca, czekający aż detektyw krzyknie do niego "stój!" tylko po to by zacząć uciekać itd itp) a sama końcówka w szpitalu to już w ogóle wyjęta chyba z innego filmu.