To już koniec? Tylko8 odcinków? - Taka była moja pierwsza reakcja... Cóż, ten sezon to trochę pusta wydmuszka, nie wiadomo gdzie żołtko i nie wiadomo gdzie białko, no w sumie to wiadomo w ostatnim odcinku się wszystko znalazło :) tylko co z tego? Oprócz głównego bohatera i motywu ze skakaniem w czasie jako choroba alzheimera nic więcej w tym sezonie ciekawego nie było... Spodziewałem się ostrego spisku na szeroką skalę, zwłaszcza po krótkiej wzmiance o śledztwie z pierwszego sezonu a tu nic, pusto, null. Coś tam się stało ale w sumie to nic wielkiego... Tyle lat śledztwa, a prawda była tusz obok i cały ten trud praktycznie na nic... Przykre, smutne i puste zakończenie zostawiło mnie z ogromnym niedosytem niczym po posiłku w Maku - puste kalorie nie dały mi żadnych wartości odżywczych, jedynie parę smacznych kąsków.... Spodziewałem się więcej, ale może jestem zbyt wymagający :)
Ten sezon oceniłbym na lekkie 7/10, mocne 6/10.
3 sezon to b. dobrze zbudowany klimat z niczego, tylko dlatego chcialo sie ogladac, ostatni odcinek zdecydowanie rozczarowanie. mnie jeszcze sie podobala ta dziennikarka i indianin i to tyle co dobrego bylo po krotce, zakoczenie 2 sezonu tez bylo do dupy calkiem z tego co pamietam.