Z poczatku serial nawet wciagal, ale jak widze ile tam jest zbiegow okolicznosci typu ze jak detektyw Marzenka przyjezdza ze swoja kolezanka blondynka to zawsze cos musza uslyszec:) a ta blondynka mnie po prostu rozwala - juz teraz ogladam dla smiechu. Ostatnio udawala jakas francuska dziennikarke i "r" nie wymawiala. Nie no po prostu smiech na sali.