nie chce tutaj wygłaszać mojej opini o tym serialu tylko podyskutowac o obsadzie, czy w kazdej polskiej produkcji musza sie przewijać te same mordy? czy polska kinematografia to zamkniety krąg wzajemnej adoracji? czy nie ma w naszym kraju aktorow ktorzy mogliby zastapić tych oklepanych pseudo"gwiazdorow"? moze ktos udzieli mi odpowiedzi na te pytania , bylbym bardzo zobowiazany.
Właśnie to tez zauważyłem. Jak jakiś aktor jest popularny, to jest wszędzie. Kiedyś Małaszyński. Też Serdel (nie wiem jak on tam się nazywa ;D). Teraz Gonera.
Nie żebym ich nie lubił, no ale... cóż.
Aha - no tak - Serdel=Sapryk. Tomasz Sapryk - "genialna" i bardzo śmieszna rola w Dylematu 5 ;D hahaha boki zrywać :/