PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10004514}

Dexter: Nowa krew

Dexter: New Blood
2021 - 2022
7,4 14 tys. ocen
7,4 10 1 14121
6,5 11 krytyków
Dexter: Nowa krew
powrót do forum serialu Dexter: Nowa krew

Odcinek 5

ocenił(a) serial na 5

Dla mnie trochę gorszy od poprzednich. To co na pewno można docenić to to, że atmosfera jest tak gęsta, że można kroić ją norzem.

Siwy jest zabójcą. Ciekaw jestem jak będzie pokazane to co robi po zabójstwie z ciałem - jak to ułożą w kwestii portetu psychologicznego, który będzie pasował do tego co widzieliśmy dotychczas. Jeśli chodzi o schemat to wydaje się, że stary daje szanse na zmianę życia, a jak laska jej nie przyjmie, to ją zabija. Ciekaw jestem dlaczego tak robi? Może to jest związane z jego żoną - nie widziałem jej w fabule, więc może zginęła w jakiś taki sposób, może była kiedyś bezdomna czy coś. Ciekawi mnie ten temat... Dalsza część schematu to celebracja w barze do muzyki co też musi mieć jakieś znaczenie z jego przeszłością... Ciekawa też była jego reakcja, jak dziewczyna nie odegrała swojej roli i złamała schemat. Fajnie zagrane.

Mocno posunął się do przodu wątek tożsamości Dextera. Już jego dziewczyna wie. Ciekaw jestem jakie będzie to miało konsekwencje, bo niby Dexter jest czysty i żadne morderstwo nie jest mu przypisane. No, ale powoli to wygląda tak jakby jego świat się rozpadał. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Harrison. Irytuje znowu. Nie potrafie zrozumieć tego jak on jest w tym serialu przedstawiony. Wydaje się, że twórcy przesadzają dając mu tyle atrybutów. Chciałbym żeby jego historia nie zakończyła się pozytywnie.

Generalnie wydaje się, że historia będzie częściowo zataczała koło, bo mamy Batiste; w każdym odcinku ktoś wspomina coś związanego z mordestwami Dextera z przeszłości (rzeźnik, trójkowy); tożsamość Dexa. Tak więc Dexter będzie musiał się zmierzyć z demonami przeszłości. Co z tego wszystkiego wyjdzie?

ocenił(a) serial na 8
kamil11osin

co do piosenki chodzi pewni o tytuł Run away czyli to co robią ofiary które zabija Siwy, co do tozsamosci w sumie wystarczy, ze poda jako powod traume zwiazana ze smiercia siostry tutaj nie trzba specjalnie kombinowac :) Harrison jest wkurzajacy ale z drugiej strony w relanym swiecie po tym co ten dzieciak przeszedl do tej pory plus inklinacje jakie przypisuje mu Dexter to dzieciaka czekaly by ciezkie lata terapii. Czekam na konfrontacje dwoch seryjnych bo do takiej w koncu dojdzie :)

ocenił(a) serial na 9
kamil11osin

O mordercy:
Wprost odniesienie do trójkowego.
Nie chciał oglądać jej nago.
Więc pewnie jego córka albo ktoś inny z rodziny tak zginął, może i on sam przez przypadek zabił?
I odtwarza zbrodnię, tak jak trójkowy, łącznie z tym zachowaniem w barze, bo może to też wtedy robił.

ocenił(a) serial na 5
lukaszpolowczyk

Ciekawe, po co tyle tych nawiązań do trójkowego...

Generalnie jeśli chodzi o portret psychologiczny zabójcy, to już trochę bardziej się to składa. Głównie chodzi o wątek siwego, który kłamał, że rozmawiał z synem. Może nie było to tak bardzo nieprzemyślane i impulsywne. Przynajmniej już po fakcie chciał jakoś zrobić mu alibi tym pobytem w hotelu w NY... Ale nadal ciekawi mnie ten temat przygotowania zwłok, bo nijak siwy nie wydaje się być człowiekiem co się zajmuje czymś takim. Chyba że wszystkie karty z nim związane nie zostały jeszcze odkryte.

Ciekawe też na ile siwy domyśla się, że Dexter zabił jego syna. Bo na pewno jest taka możliwość, że delikatnie zmieni swój schemat jednorazowo dla Harrisona.

ocenił(a) serial na 8
lukaszpolowczyk

To zachowanie w barze - puszczanie muzyki i taniec, bardzo przypomina mi zachowanie innej (podobnej) postaci, z serialu Twin Peaks. Mam wrażenie, że to może być świadome nawiązanie, szczególnie, że oba miasteczka mają wiele części wspólnych. :)

ocenił(a) serial na 9
kamil11osin

Fajnie było zobaczyć Batistę, twórcy chyba nic nie mówili o powrocie kogokolwiek z Miami, a tu proszę.. Jedyny minus to jego rozmowa z Angelą, która wyszła dość sztucznie - wiadomo, że zamysłem było aby naprowadzić rozmowę na temat Dextera, ale Batista w sumie tak z niczego wyjechał o Debrze, Dexie i jego synu, a ta kwestia z przypomnieniem sobie imienia Harrisona.. Ehh, na pewno szło poprowadzić to w bardziej naturalny sposób. Aczkolwiek sytuacja zrobiła się ciekawa (no, dla Dextera niezbyt :p ). Chociaż wydaje mi się, że skoro jeszcze 5 odcinków przed nami to Dexter jakąś bajkę Angeli wciśnie i przynajmniej na moment opanuje sytuację. Zakładałem, że jeżeli Angela pozna prawdziwą tożsamość Dexa to dużo później, a tak to wątpię, że będzie to drążyć przez pół sezonu.
Sporo nawiązań do trojkowego się pojawia, do tego powrót Batisty.. Coraz bardziej jestem przekonany, że w ostatnim odcinku możemy się przenieść do Miami... :>

ocenił(a) serial na 5
igi32ManU

Też się nie spodziewałem, że tożsamość Dexetera wyjdzie, a jak wyjdzie to, że tak szybko. Myślałem, że to będzie pod koniec.

ocenił(a) serial na 7
igi32ManU

Fajnie było zobaczyć znowu Batistę, ale sposób przekazania info o Harrisonie strasznie sztuczny i żenujący. Poszli na mega łatwiznę i takie coś mogą kupić tylko dzieci..

ocenił(a) serial na 6
xsemi

Dokładnie. Akcja żenująca jak cały sezon. Człowiek ogląda to bo ogląda, pewnie z przyzwyczajenia do starej produkcji. Jak na 7 czy ileś lat przerwy poziom jest mega niski. Dobór aktorów słaby, właściwie tylko Debra gra tu na solidnym poziomie, być może Dexter też ale reszta brak słów.

ocenił(a) serial na 9
igi32ManU

Idealna bajka dla Angeli będzie to ze uciekł od tamtego życia w którym stracił tyle bliskich osób;)

ocenił(a) serial na 9
Iza_Kluba

Niby tak, też tak w sumie obstawiam, pytanie tylko czy konieczne od razu było wyrobienie sobie nowej tożsamości... Przeprowadzić się, odciąć się kompletnie od poprzedniego życia - okej. Ale zmiana tożsamości to już jednak grubsza sprawa. Angela usłyszała od tej podcasterki, że w Miami Metro podejrzewali, że Rzeźnikiem z Zatoki był ktoś od nich, teoretycznie nie powinno być to trudne dla Angeli skojarzyć fakty i że coś to może być nie halo

ocenił(a) serial na 9
igi32ManU

Przecież Doakes był oficjalnie uznany za Rzeźnika z Zatoki, więc to jest akurat sprawa zamknięta.

ocenił(a) serial na 7
kamil11osin

Ja to myślę, że Siwy stracił matkę w podobny sposób, w jaki odstrzela dziewczyny. Wtedy ładnie się wszystko łączy i wszystkim trzem zabili matkę na ich oczach. No i też wiadomo czemu nie chciał patrzeć na cyce dziewczyny - daleko mu do bycia Edypem. :>

Dexter zaś czai się z kwiatami. Zamiast pogadać normalnie z synem, to mu stawia barierę, dystansuje się i plecie farmazony typu "możesz mi zaufać". :o Chłopie, weź się otwórz przed synem, to zaufa Ci bez tej informacji o możności zaufania. Wiesz, że pociachał kumpla w szkole, to mu powiedz na wstępie, że Twoją matkę też zarżnęli jak byłeś mały - już będzie trochę empatii i punkt zaczepienia. Gadka się rozwinie i raz dwa się wzajemnie wybadacie. Bo tu młody to jakby sam nie wiedział czego chce, a stary chce, ale nie wie jak się za to zabrać.

Na tym etapie przewiduję, że w finale sezonu Harrison pod patronatem Dextera wbije kosę Siwemu. A, no i Angela oczywiście wreszcie odkryje co dzieje się z zaginionymi dziewczynami, ale zdąży jedynie do zwłok. :(

I w ogóle śmiesznie, bo spotkało się dwóch komisarzów - Angel i Angela. ;d Ciekawe na ile celowy był to zabieg.

Co tam jeszcze... a, Harison dostał drona, kto wie, może jest w nim pluskwa.

ocenił(a) serial na 7
BoCin

Po dobowych przemyśleniach - wydaje mi się, że mordercą nie jest tylko Siwy, ale też drugi miliarder, bodajże Olsen. Barmanka mówiła Dexterowi, że Siwy co jakiś parę miesięcy przychodzi i włącza tą samą muzykę. Ale, ale... wcześniejsza dziewczyna została ustrzelona dużo wcześniej, niż parę miesięcy temu. Obstawiam, że Siwy i Olsen są braćmi i wspólnie odgrywają schemat, zaś w końcowych odcinkach do ich piwnicznej rezydencji trafi Audrey. :>

ocenił(a) serial na 9
BoCin

To że obaj bogacze w tym siedzą to pewne. Zaś co do Dextera... trochę empatii powiadasz? To socjopata, on nie wie co to empatia. On naśladuje uczucia, ale w sytuacji wyrwanej z kontekstu nie wie jak 'powinien się zachować'.

ocenił(a) serial na 5
BoCin

Ma to sens. Też mi się wydaje, że drugi bogacz jest w to zamieszany. Nie wiem po co innego byłby jego wątek, a jak na razie przez 2 odcinki go nie było. Tak jak pisałem od początku - nie pasuje mi, że siwy się zajmuje tak zwłokami - nie klei mi się to z jego portretem psychologicznym, oczywiście na podstawie tej wiedzy jaką dysponujemy po 5 odcinkach...

ocenił(a) serial na 8
BoCin

Mam wielką nadzieję, że nie zrobią tu po raz kolejny tego samego schematu, pt. utrata matki w x sposób = mamy na tej podstawie mordercę. To było koszmarnie nudne.

kamil11osin

A dlaczego na Boga Harrison wywalił do kosza jajecznicę z bekonem???????!!!!! Jeść on nie musi?

ocenił(a) serial na 7
anniepat

może jest weganinem? :o

ocenił(a) serial na 5
anniepat

On chyba wywalił ją razem z talerzem. Gówniarz niczego nie szanuje. Nie wie ile ojciec musiał drzewa narąbać żeby go było stać na ten talerz...

ocenił(a) serial na 8
kamil11osin

Na moje oko historia z dziewczynami może nawiązywać do relacji z jego synem. Syna nie wychował dobrze, ratował go z każdej opresji = syn nigdy nie brał za siebie odpowiedzialności i nie ponosił konsekwencji swoich działań. Za to te dziewczyny dostają od Siwego ostatnią szansę właśnie na wzięcie odpowiedzialności za siebie - nie chce dawać im ot tak pieniędzy, zamiast tego proponuje pracę (przynajmniej ten motyw został pokazany). Kiedy widzi, że dziewczyny wolą "iść na łatwiznę" (tak jak syn), on skazuje je na konsekwencje - najpierw daje im "dom", a potem karze: skrajne i brutalne. Może w ten sposób przeżywa tę wściekłość, którą czuje w stosunku do syna? Dopiero zabicie "złego dziecka" daje mu oczyszczenie. To jego polowanie też jest ciekawe. Kolejny element procesu, który sugeruje, że gość stara się zachować jakąś iluzję tego, że jest sprawiedliwy (nie przychodzi po prostu zabić więźniów, tylko daje rzekomą szansę na ucieczkę, tak jak wcześniej dawał szansę na pracę itd). Gdyby ten jego morderczy schemat nawiązywał do złości na syna/pokolenie dzieci, wtedy sensowne byłoby też to, że facet nie chce widzieć "córek" w kontekście seksualnym.

ocenił(a) serial na 5
Kiki_Kot

To też ma bardzo dużo sensu. Ciekawe kiedy powstał schemat, bo wydaje się, że lata temu. Syn ma 30 lat, więc musiałby za młodu mocno pracować na to, żeby wpłynąć na ojca zabójstwa. Mi się wydaje, że siwy w pewnym sensie wie, że zachowanie jego syna jest źródłem tego, jakim on sam jest człowiekiem, dlatego zawsze go ratował z kłopotów.

ocenił(a) serial na 10
kamil11osin

Mi też odcinek podobał się mniej niż poprzednie. Najbardziej chyba zdenerwowało mnie zachowanie Dextera wobec Harrisona. Nie czaję, Dex jest przekonany, że Harrison kogoś zaatakował, a mimo to odpuszcza po zaledwie jednej rozmowie na ten temat? I jeszcze na dodatek każe mu iść do psychologa, jakby faktycznie myślał, że takie coś może pomóc. Nie wiem, on chyba czeka, aż Harrison znowu kogoś zaatakuje, bo inaczej nie umiem tego zinterpretować xD

ocenił(a) serial na 8
Sheilad

W prawdziwym życiu uczęszczanie do psychoterapeuty (nie psychologa - to dwa różne zawodu) naprawdę mogłoby dużo zmienić i pomóc. Wydaje mi się, że Dexter miota się pomiędzy konwencjonalnymi zachowaniami dobrego ojca (stąd decyzja o terapii), a swoimi patologicznymi reakcjami (satysfakcja/radość z faktu, że jego syn może mieć podobny problem do niego). I jest rozdarty = nie podejmuje najlepszych decyzji, nie jest specjalnie konsekwentny (z jednej strony chce stawiać granice Harrisonowi i być stanowczy, z drugiej niespecjalnie orientuje się co jego syn robi, nie sprawdza, czy faktycznie był na terapii, wiedząc, że dzieciak kłamie itd).

ocenił(a) serial na 10
Kiki_Kot

Rozumiem, o co ci chodzi. Aczkolwiek mimo wszystko uważam, że powinien umieć sobie lepiej poradzić w tej sytuacji niż faktycznie sobie radzi. Na takiej samej zasadzie jak osoba, która miała / ma depresję, jest w stanie najlepiej dotrzeć do osoby, u której podejrzewa nieleczoną depresję. Bo po prostu tylko taka osoba rozumie, w jaki sposób się myśli, gdy się ma coś takiego. Więc Dex, który przechodził w dzieciństwie to samo co Harrison, powinien potrafić do niego dotrzeć. Jeżeli chodzi o psychoterapię, to nie mówię, że to nie działa. Chodzi mi bardziej o to, że Dex nie robi niczego innego oprócz tej terapii, mimo że ma wiele możliwości jako osoba, która wie, jak to jest się tak czuć. Tym bardziej, że konsekwencje ewentualnego nic nie zrobienia z tematem mogą być dramatyczne, np. Harri może trafić do więzienia

ocenił(a) serial na 8
Sheilad

Hm, wydaje mi się, że w serialu starają się zarysować konflikt wewnętrzny Dextera. On z jednej strony ma wielką pokusę opowiedzieć o sobie Harrisonowi, z drugiej strony chce być "normalny". To jest pokazane m.in. w jego dyskusjach z postacią Debry, która reprezentuje jego stronę przestrzegającą go przed wyjawianiem prawdy Harrisonowi. Btw ja bym raczej powiedziała, że głównym problemem jest to, że (w moim odczuciu) w życiu Dextera w rzeczywistości nie ma miejsca na bliskich. I dlatego oni zawsze kiepsko kończą. To zawsze są jedynie zrywy jakiegoś rodzaju troski z jego strony (czy może potrzeby kontroli sytuacji), ale prawdziwej bliskości to w życiu Dextera nigdy nie było (zawsze okłamywał bliskie mu osoby, zawsze jego osobiste potrzeby/cele były priorytetowe itd). Teraz jest w sumie podobnie - niby się troszczy, niby syn taki ważny, ale żeby BYĆ w tej relacji - tego Dexter wciąż nie potrafi.

ocenił(a) serial na 10
Kiki_Kot

Do tej pory nie rozpatrywałam tego pod tym kątem, ale właściwie to masz rację. Ciekawe. Co do tego, że oni źle skończą, to mam nadzieję, że Dex skończy pod koniec najgorzej jak się da, najlepiej niech zostanie skazany na śmierć czy coś. Przynajmniej to będzie finał z przytupem, a nie to, co zaserwowali nam ostatnio

ocenił(a) serial na 8
Kiki_Kot

Nie mogę się z tym zgodzić. Dexter miał prawdziwą bliskość. Była przeciez Hannah czyli miłość jego życia. Kochała go i akceptowała takiego jakim był, jego prawdziwe ja czyli seryjnego mordercę.

ocenił(a) serial na 10
Marcin5800

Też pomyślałam o Hannah, ale później przypomniałam sobie, że, jak Dex dowiedział się o jej śmierci, to było takie "No dobrze, szkoda, minuta ciszy, lecimy dalej"

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

Mówisz o tej Hannie, którą olał i zwiał na drugi koniec globu, zrzucając jej przy okazji na głowę własne dziecko (za które on był odpowiedzialny, nie ona)? :) Mhm.

ocenił(a) serial na 9
Kiki_Kot

Lile, która go kochała, i pasowała do niego nawet bardziejniż Hannah potraktował równie oschle, jeżeli nawet nie bardziej... tyle że wtedy był jeszcze z Ritą, więc tym bardziej wolał utrzymywać swe pozory, niż zaakceptować to kim jest, i osobę, która akceptuje go takim, jaki jest.

ocenił(a) serial na 8
truegod

No właśnie. Myślę, że to wbrew pozorom wcale nie chodzi o to, żeby go ktoś zaakceptował. Historia pokazuje, że niezależnie od tego, czy bliskie osoby wiedziały czy nie wiedziały jaki jest, on finalnie traktował te relacje podobnie - dość instrumentalnie, bardzo zniekształcając rozumienie tego czym w ogóle jest relacja.

ocenił(a) serial na 8
Kiki_Kot

A czy to nie jest tak, że on ich porzucił bo chciał ich chronić? Jakby nie było to samobójstwo Harrego , morderstwo Rity i śmierć Debry to wszystko wina Dextera i jego decyzji.

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

No i widzimy jak ochronił (Harrison jest mu ewidentnie bardzo wdzięczny). :) To "porzucenie dla dobra" dla mnie klejone jest na ślinę. Dla czyjego dobra? Dexter przeprowadzając się na północ, porzucił swoje dawne, mordercze nawyki. Starał się żyć jak "zwykły" człowiek, ba, zaczął wchodzić w nowe, bliskie relacje. Czemu nie było w tym dość zwyczajnym życiu miejsca dla Hannah i jego syna, a dla np. Angeli miejsce już jest? Czemu razem - Dex, Hannah i Harrison, nie wyjechali do tego odseparowanego miasteczka/Argentyny? Albo czemu Dex po jakimś czasie ich do siebie nie sprowadził? Poza tym, jeżeli już podjęliby oboje - Dex i Hannah - decyzję o rozstaniu (co nie jest tożsame z porzuceniem), to przecież Dexter mógłby utrzymywać kontakt listowny z Hannah, żeby sprawować zaocznie pieczę nad swoim synem. Zamiast tego mamy urwany kontakt - czemu? Przecież Hannah wiedziała, że Dex żyje. Kiedy dowiedziała się o chorobie (rak), był przecież czas, żeby coś z tym zrobić, jakoś zadbać o dalszy los Harrisona (chociażby informując pasierba o tym, że ojciec prawdopodobnie żyje i/lub szukając mu jakiegoś dobrego miejsca zastępczego). Niewiele to wszystko ma wspólnego z realną troską.

Kiki_Kot

Mnie również zastanawia skąd Dexter znał adres Hannah i Harrisona w Argentynie.

ocenił(a) serial na 3
kamil11osin

Zacznę możę od tego że Dexter w oryginale był dla mnie dobrym serialem do pewnego momentu. Później wiadomo, ciągnęli go bo miał oglądalność i jak to większość seriali ma w zwyczaju - czuć było kolejne potknięcia i absurdy ludzi odpowiadających za fabułę. Jednocześnie obejrzałem do końca i mimo że ostatnie dwa sezony dość trudno było przetrawić bez kręcenia nosem - byłem nawet zadowolony.
Tutaj jednak, tych parę lat później mam duży problem ze zmuszaniem się do oglądania. Jakieś to wszystko takie nie porywające, magiczne zbiegi okoliczności wykorzystywane są do granic możliwości. Teatr (niezamierzonych) absurdów i wpadek znajdziemy w zasadzie w każdym odcinku. W dodatku niektóre postacie są napisane tak naiwnie że byle randomowy NPC z moich przygód w grach fabularnych jest bardziej głęboki i przekonujący niż połowa postaci tutaj. A to jak potraktowali postacie drugoplanowe to już w ogóle momentami obelga dla aktorstwa (ale to akurat normalka w Amerykańskich serialach, więc przymknąć oko mogę)
Ten odcinek podkreślił tylko to co zauważałem na każdym kroku począwszy od pilota. Czy ktoś jeszcze ma podobne odczucia i nie jest w stanie przez te wszystkie wpadki i absurdy wciągnąć się w fabułę?