Oczekiwałem kicz, paździerz, śmietnik jak kto woli. Jestem ogromnym fanem Dextera, wychowałem się na tym serialu, jest to element mojego dzieciństwa ale po 8 sezonie i po 8 latach przerwy, powrót tego, nie napawał mnie optymizmem. Ale wiadomo, że ze względów sentymentalnych się za to zabiorę i Jezu, JAKIE TO JEST...
Proponuję wyobrazić sobie zakończenie.
Pewne jest, że nie zniosę schwytania Dextera, już lepsza jego śmierć choć rozczaruje i wkurzy mnie to ogromnie.
Ja to widzę tak, co prawda w zapowiedzi 10 odcinka było ujęcie jakby Dexter był aresztowany, ale przypuszczam, że nie za morderstwa. Ostatecznie Dexter będzie ścigany...
To trzeba umieć. Po 10 latach wznowili serial żeby dać widzom lepsze zakończenie niż to z ósmego sezonu a efekt jest zgoła odmienny. Przecież to zakończenie jest jeszcze gorsze.
Jeszcze zrobili nadzieję na konfrontację Dextera z Batistą i do niej nie doszło. Żałuję, że obejrzałem ten sezon.
Ogląda się dobrze, ale coś mi tu nie pasuje. Dexter nie jest Dexterem. Bohater tu to taki gość po przejściach, co niby się zmienił czy też powstrzymał, ale nie daje rady, bo jeden dziwny bodziec go popycha do powrotu mroku. Działa chaotycznie, stracił polot i trzeźwość myślenia, udaje, że się waha, idzie obok syna jak...
więcej