Oryginalny Dexter to majstersztyk, a to... Dexter w młodości Harrisona był wspaniałym ojcem, a ten mały roszczeniowy gówniak wyrósł na takiego człowieka...
scenarzysci zbytnio zajeci byli wciskaniem swojego wokowatego syfu w kazdym odcinku wiec to nie moglo sie skonczyc inaczej. i jeszcze to pitolenie farmazonu wcisniete w usta dextera ze niby "tacy jestesmy jakimi sie urodzilismy" ze niby nasze doswiadczenia i otoczenia nic tu nie ma do gadania. caly ten serial jest nafaszerowany takimi ideologicznymi glupotami lewicujacych pajacow i wokowatych aktywiszczy