Generalnie uważam, że serial jest dużo słabszy niż pierwotny Dexter. Niezrozumiałe do końca skąd znów się pojawił Dark Passenger. Wątek z Harrisonem poprowadzony dziwnie, bez słowa się zjawia, nagle mówi Tato, potem go nienawidzi.
Postać Deb zamiast Harrego - fajny zabieg.
Nie rozumiem też jak taki geniusz nagle popełnia jakieś podstawowe błędy. Jeszcze to zabójstwo Loggana - bezpodstawne. Śmierć Dexa też średnia. Ten Dexter przypomina trochę Detektywa HBO - dobry serial do kontynuacji, nieźle początkowo prowadzony i tak naprawdę zmarnowany. Nie jest to paździerż, ale w porównaniu do Dextera słabo wypada. Konkurencyjnie może z 8 sezonem. Postać szefowej policji też dziwna, zakochana w Dexterze a potem nagle uważa go za BHB. Bez sensu. To już wątek powrotu Hannah miał więcej sensu w 8 sezonie. Podsumowując - warto obejrzeć, ale potencjał zmarnowany.