Tutaj wstawiamy swoje opinie na temat drugiego odcinka Dextera. Moim zdaniem było nieźle...
Dexter próbuje dojść do siebie, ale nadal nic takiego się nie dzieje.
Wolno się rozkręca ten sezon, oj wolno. Znów nudny odcinek, do tego zapowiada się klonowanie. Wcześniej mieliśmy Dokes'a depczącego Dexterowi po piętach, później FBI, a teraz Quinna... Najgorsze jednak jest to, że będzie to najciekawsza część tego sezonu, bo nie widzę co innego mógłby nam zagwarantować. Mówiac szczerze nie bardzo inetersują mnie wewnętrzne rozterki tytułowego bohatera czy jego relacje z rodziną. A wyjazd dzieciaków był do przewidzenia, scenarzyści poszli na łatwiznę. Ogólnie odejście aktorki grającej Ritę popusło szyki scenarzystom i teraz muszą ratowac serial ile się da.
Co ty chrzanisz człowieku? Aktorka wcale nie odeszła. To był pomysł scenarzystów. Poszukaj najpierw w necie, a dopiero potem takie głupoty wypisuj. Czy zawsze jak jakaś postać ginie to musi to być przez odejście aktora/aktorki?
Masz rację. Mój błąd. Powtórzyłem co powiedział kumpel bo zazwyczaj wie co mówi.
http://uk.eonline.com/uberblog/b158524_will_dexter_jump_ahead_in_time_julie.html
Ale mamy w takim razie problem, bo serial leci na łeb na szyję pomimo tego, że scenarzyści wszystko sobie ładnie zaplanowali.
Nie przesadzaj, to dopiero drugi odcinek. Po śmierci żony ma wszystkich zarzynać - nawet byłego sąsiada? Myślę że scenarzyści robią klimat, przed czymś niespodziewanym ;)
Mi się podobało, czuć że coś wisi w powietrzu i wraca klimat. Wolno się rozkręca? No ja nie liczyłem na rozpierduche po 2 odcinkach. Myślę też że wątek typka "od zwierzątek" będzie miał wieksze znacznie, gdyż nie gra go 1 lepszy aktor którego jak się domyślam nie zabiją tak od razu. No a swoją drogą myślę ze scenarzyści jeszcze nas zaskoczą.
=== SPOILERY! ===
Dokładnie, typek234.
Ja ocenę daję taką samą, jak w przypadku pierwszego odcinka - 9/10, aczkolwiek 'Hello, Bandit' bardziej mi się podobał. Wyraźnie wyczuwalny powrót klimatu (jak Dex wszedł na chatę Fowler'owi, przypomniała mi się podobna scena z Jamie Jaworski'm z pilota serialu).
Wg. mnie serial nie rozkręca się WOLNO - idzie naturalnym tempem - Logiczne i oczywiste, że przynajmniej na początku trzeba pokazać skutki śmierci jednej z głównych bohaterek, w TYM odczucia Dextera wobec tej tragedii. Każdy, kto ZAMIAST Tego oczekiwał nierealnego, nagłego powrotu bohatera do formy jakby nigdy nic się nie stało, zwyczajnie pomylił seriale.
Wracając do odcinka - wątek Fowler'a będzie rozwijany tylko w pierwszych paru odcinkach, co już potwierdzono dawno temu w spoilerach (bodajże Michael Ausiello z Entertainment Weekly).. Myślę, że MAX w 4-tym odcinku Boyd Fowler zniknie z obrazka.
Quinn coraz bliżej sekretu Dextera - ale liczę, że scenarzyści naprawdę nas zaskoczą, bo Dexter zawsze był serialem na wysokim poziomie i nie skończą z Quinn'em tak, jak z Doakes'em, CHOCIAŻ śmierć Quinn'a z jakiejkolwiek przyczyny była by (dla mnie przynajmniej) powodem do zadowolenia, bo faceta nie znoszę od początku.
NO i od S05E03 (dokładnie pod koniec tego odcinka) w świecie Dextera pojawi się (W KOŃCU!) Lumen, grana przez Julię Stiles.
OCENA ODCINKA: 9/10 - lepszy od 'My Bad'.
tak jak w każdym sezonie dexter będzie się rozkręcał , ja wolę żeby tak było anie tak jak w niektórych serialach że na początku miazdży ryję banie itp , a potem narzekamy na następne odcinki i twierdzimy że już słaby jest :p
Dexiu się rozkręca powoli chociaż osobiście liczyłem już na jakieś zabójstwo, ale widzę, że "Pan od zwierząt" będzie na 1-2 odcinki. Jedno co mnie denerwuje to chyba to, że z Astor na siłę chcą zrobić gwiazdę tego serialu... nie wiem czy zauważyliście, ale jak samochód z dzieciakami odjeżdżał to Dexowi się oczy zaszkliły :) w końcu jakieś emocje :). Jak odjeżdżali samochodem to błagałem, żeby nie było raptem sceny z komedii romantycznej, że tam po paru metrach samochód się zatrzyma i padną sobie w ramiona :) także odcinek oceniam gorzej niż pierwszy, ale też mocne 8/10.
Pozdrawiam Łukasz :)
No właśnie, też to zauważyłem. Grymas jakiego nigdy wcześniej u Dextera nie widziałem.
dobrze że tych dzieci wysyłają daleko od dextera , bo już przecież w 4 sezonie było dużo o tym jak dexter nabierał doświadzczenia jak wychowywać dzieci naśladując artura mitchella, opieka , różne obowiązki , niepotrzebna byłaby powtórka , jedynie niepotrzebnie z quinna zrobili drugiego doakesa tropiącego dexa ;) coś mam przeczucie że nie pożyje w tym sezonie zbyt długo jak będzie przeszkadzał dexterowi ;P
wątpie aby dex zabił przydupasa/chłopaka deb ;>
chyba że będzie to taki bardzo nieszcześliwy wypadek :D liczę na to bo mnie wkur... trochę.
jak dla mnie jeden z najsłabszych odcinków w historii dexa .. dialogi to jakaś tragedia płytkie,robione na siłę bez jakiegoś wielkiego pomysłu a fabuła tak przewidywalna że szkoda gadać ... mam nadzieje na poprawę ... to tylko moja ocena pozdro :d
Wiesz to jest tylko wprowadzenie,początek sezonu nie mogą przecież zacząć sezonu z tzw "grubej rury" po tak szokującym zakończeniu sezonu poprzedniego przynajmniej ja tak myślę więc od 4,5 odcinka wszystko powinno wrócić z Dexem do "normy"
Pozdrawiam Łukasz :)
Czarny scenariusz się na szczęście nie sprawdził: dalej mamy żałobę po Ricie. Gdyby tak nagle scenarzyści poszli na przód byłoby to nienaturalne, sztuczne.
Najlepsza scena odcinka:
Grymas twarzy Dexa kiedy dzieciaki odjeżdżają. Qurwa genialne. Niby ułamek sekundy, ale cieszy bardziej niż niejeden dwugodzinny film xD
Najlepszy tekst odcinka:
"Hi's CSIing me"
PS. Funkcjonariusz Ciara Manzon zapowiada się na drugą Debrę tyle, że nieprzeklinającą na wszystko co się rusza.
a mi sie ta funkcjonaruisz wydaje podejrzana :P
i w sumie nie bardzo mi sie podoba pomysl z ta nastepna dziewczyną Dexa...
Ogolnie odcinek jak dla mnie sredni, oczywiscie ze musi sie rozkrecic, ale przeciez kazda seria musiala sie rozkrecic a nigdy sie nie nudzilam ogladajac Dextera. A dzisiaj owszem.
choc i tak 7/10 :D w koncu to dexter! ;p
Podejrzana? No w sumie były już FameFatal: Lilka i Kryśka. To duży plus, że kobiety w tym serialu to coś więcej niż tylko ozdoby , ale kolejna taka postać to by było już naginanie zasad.
"i w sumie nie bardzo mi sie podoba pomysl z ta nastepna dziewczyną Dexa..." sugerujesz, że Dex wkrótce znajdzie kolejną przykrywkę/ opiekunkę dla Harrisona? Czytałem, że mają się pojawić dwie postacie: jakaś blondyna i agent [aktor grający Robocopa]
panowie i panie...dla mnie jest dobry ale troche mało krwi na razie bo przecież na to czekamy.Myśle że ten 3 odcinek bedzie lepszy jak już dopadnie tego kolesia z dupeczkami z beczek.W ogóle to mój kuzyn jest hardkorem własnie skończył oglądać 4 sezon.Zaczął dzisiaj o 15 :)
Według mnie pierwszy odcinek był lepszy (miał więcej smaczków, jak na przykład tamten niesamowity krzyk, którego fani Dextera na pewno nigdy nie zapomną, scena w domu pogrzebowym, kapelusik Myszki Mickey etc etc). W drugim było za dużo Astor (nie cierpię jej, dobrze że pojechała, ten mały Cody już grał lepiej), dialogi jak ktoś już wcześniej powiedział rzeczywiście jakieś sztywne, no i motyw z Quinnem zbyt przypomina mi Doakes'a. Mam nadzieję że scenarzyści z tego wybrną i nie będzie powtórki drugiego sezonu. Dobrze by było, jakby Debra wreszcie skumała czaczę. W każdym razie liczę na trzymający w napięciu, pełen niespodzianek sezon.
Także uważam, że pierwszy odcinek lepszy. Całe szczęście, że Astor wyjeżdża mam nadzieje, że będą ją pokazywali jak najrzadziej, strasznie denerwująca postać. Oprócz Astor irytujący jest wątek Batisty i Laguerty (powinni skończyć w poprzednim sezonie). "Związek" Deb i Quinn'a bez polotów. Motyw podejrzliwego Quinna to jak na razie słaba podróbka Doakes'a, który był zajebisty, mam nadzieje, że lepiej to rozwiną. Nowy seryjny morderca, tutaj jeszcze nic nie wiadomo, wygląda na ciekawą postać, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy później.
Podsumowując, o ile pierwszy odcinek bardzo mi się podobał, to ten wypadł przy nim marnie, za dużo irytujących wątków pobocznych.
A tylko mnie zastanawia, koleś odcinający głowy Maczetą, czyżby miał się pojawić Dany Trejo :) Tak na poważnie to odcinek mnie się strasznie podobał, zwłaszcza scena jak Dex zauważył krew w samochodzie dostawczym, jak na CSI :) Biedny Masuka musiał się taplać w sztucznej krwi. W sumie dzięki Deb dostanie więcej taki zadań :) Moje ulubione sceny to:Dexter który powstrzymał się od wbicia noża sąsiadowi w brzuch. Scena na drodze z szopem, scena opowiadania "Bajki" i scena na samym końcu z tymi beczkami która była mocna.
Na minus mogę zaliczyć wątek Angel i Porucznik Laguerte chociaż to jak się wypytywał o reakcje na kasę Deb i Quinna było świetne. No i to czemu do cholery Dex nie wziął tych włosów? Chociaż paru, wtedy domyślił by się szybciej że coś jest nie halo. Ogólnie odcinek świetny i czekam na kolejne :)
Robert831231 jak sam powiedziałeś "scena jak Dex zauważył krew w samochodzie dostawczym, jak na CSI" <krzyk> I WŁAŚNIE TU WIDZĘ TRAGEDIE !!!! W jednym z najlepszych seriali jakie widziałem sceny jak w CSI .... Faktycznie tak to wyglądało i jak dla mnie świadczy to o słabym poziomie odcinka !!! Dexter i CSI to nie ta sama liga ...
Bez urazy dla fanów CSI oczywiście ;p
Narzekać by można było, jak by się pojawił Horatio :) Fakt różne seriale, ale wszystkie (bo nawet CSI Miami czasem ma świetne odcinki), jak dla mnie tak samo świetne :)
dokladnie, scena z krwia w samochodzie byla glupia i niepotrzebna, moim zdaniem strasznie popsula klimat odcinka. Mogli inaczej to wymyslec a tak, po prostu idiotyczny sposob naprowadzenia na kolejnego seryjnego morderce.
detekcja krwi w samochodzie - najwiekszy minus odcinka chociaz doprowadzil do wprowadzenia nowego, interesujacego seryjnego mordercy
Najwieksze plusy odcinka wg mnie to:
- odejscie tej malej bitch Astor
- Masuka w roli Dextera
- motyw poszukiwania linku to Trinity - zapomnialem imienia jakie uzywal Dexter gdy widywal sie z Trinity - ta intryga moze byc ciekawa
Najbardziej zabawny moment - scena na drodze z rozjechanym szopem i he's CSIing me - to mnie rozwalilo
Co do odcinka, jesli episod 1 oceniam na 9/10 to ten na 8/10
"detekcja krwi w samochodzie - najwiekszy minus odcinka chociaz doprowadzil do wprowadzenia nowego, interesujacego seryjnego mordercy"
Jasne, nic w tym mordercy nie jest interesującego. Zabija blondynki, bo pewnie jakaś kobieta z z jego przeszłości była blondynka i żywi do niej urazę."Criminal Minds" się kłania.Wątek krwi w samochodzie uważam za dobry, Dexter to specjalista w tej dziedzinie i fajna scena z tego wyszła z Harrisonem w nocy na pace.
jesli chodzi o detekcje krwi, chodzi mi tylko i wylacznie o sposob przedstawienia tego, niczym paranormal brain activity gdy zobaczyl podswietlona plame krwi.... po prostu bylo to dla mnie z lekka przesadzone. Jesli to u niego normalne to po co uzywa lampy i fluorescencji do wykrywania sladow krwi. Reszta watku byla juz fajna, super scena z Harrisonon na pace. A co do nowego seryjnego zabojcy to jest interesujacy zwlaszcza ze ma 'fajna' robote i fajnie sie motywuje. A co do motywow wyboru blondynek to sprawa jest bardziej niz oczywista, ze musial miec jakis problem z blondynka w przeszlosci.
Jak dla mnie odcinek bardzo dobry. Scenarzyści mówili, że po 4 killer sezonie, 5 nie może być taki sam, więc nie oczekujmy przynajmniej od razu jakiejś masakrycznej akcji.
Mimo, że wielu narzeka na takie gadane odcinki, ja je lubie najbardziej. Dexter "uczący się", próbujący radzić sobie z sytuacją, a także doświadczający nowych uczuć. Widzimy edukację potwora. Świetne sceny, gdy Dex się zapomina i wypala do Astor " i tak nikt cie nie zauważy", czy scena jak dzieciaki odjeżdżają i mina Dextera (oscarowa gra C Halla).
Dobre wątki humorystyczne, ale także sceny wprost z klimatu Dextera - scena opowiadania bajki Harrisonowi w ciężarówce. Troche szkoda, że to przesłuchanie z FBI nie było takie dramatyczne jak to wyglądało w promo. Gdzie Dex "wybucha", czy "wiemy, że był pan w domu Arthura Mitchella", liczyłem że tu zaczną się kłopoty. Narazie pozostaje Quinn i jego podejrzenia.
Licze na szybki powrót Dexa do pracy, mimo że Masuka daje rade ;), to lubie Dextera w swoim środowisku.
Jest narazie dobrze, czekam tylko jeszcze na kierunek jaki wyznaczyli scenarzyści bo narazie chyba go nie widać. Bo pan od zwierząt to chyba nie bajka na cały sezon a akcja musi pójść w konkretną stronę
Po tym przeciętnym epizodzie już nie mam złudzeń, że czeka nas bis drugiego sezonu. Brakuje tylko jakiejś lali, którą Dex będzie pukał między niańczeniem synka, a mordowaniem.
Czwarty sezon tak podniósł poprzeczkę, że teraz można tylko marudzić...
Niemniej tragicznie nie było, ot przeciętniak.
Odcinek dobry, będący zapowiedzią otwartej, ciekawej gry z nowym podejrzanym Dextera. Myślę, że juz w kolejnym odcinku Dexter wróci do siebie, bowiem będzie miał więcej wolnego czasu - on i jego Mroczny pasażer - na indywidualną terapię. Masuka wymiata. Jego irytacja była fantastyczna. Wątek LaGuerty i Batisty o ukrytym koncie bankowym jest epizodyczny, tzn byłby, gdyby nie bójka Angela w barze. Na pewno będą konsekwencje wobec jego stanowiska. Quinn nie zostawi swoich podejrzeń w swoim mieskzaniu, napewno podzieli się z tym z Deborą. Czekam z zapartym tchem na trzeci epizod.
Właśnie możliwe, że się z tym Debrą wcale nie podzieli, pójdzie odrazu do La Guertyy albo będzie prowadził śledztwo na własną rękę w tajemnicy dopóki nie znajdzie przekonujących dowodów lub dowodu na to co zrobił Dex lub co zamierza robić w dalszym ciągu. Według mnie całkiem możliwe, że ten koleś którego Dex zabił w ubikacji może tu być wskazówką. Quinn pozbiera wszystko do kupy - Dexa nie było na pogrzebie, a właściwie był ale się spóźnił; po drugie odkrył już można powiedzieć tożsamość Kyle'a Butlera; po trzecie miał już zatargi z Dexem oraz śledził go w nocnym klubie (podczas odcinka gdzie ten zabił niewinną osobę jeśli się nie mylę) - tu również może być jeszcze coś niejasnego. Quinn nastawi się na celownik a Dexter będzie miał nie lada problem gdyż on nie podchodzi pod jego kodeks. Może ułożyć się również tak, że w ramach przetrwania i ratowania własnego życia przed krzesłem gdy już dowie się na jakim tropie jest Quinn, Dex złamie kodeks świadomie i pozbędzie się go - chociaż to jest mało prawdopodobne po tym co stało się z Doeksem. Wrobienie go też nie jest wyjściem gdyż Quinn nie pasuje do profilu trójkowego, ale jest jeszcze ten nowy seryjny morderca...
Mnie się podobał odcinek, mnie wątek z Quinnem odpowiada - niech mu depcze po piętach żeby nie było tak kolorowo :) Choć osobiście gościa nie lubię, nie umiem się przekonac do niego. Masuka świetny hehehe. Dobrze że Astor pojechała bo ta mała mnie wkurzała, rozumiem śmierć matki ale ona zawsze taka upierdliwa i niezadowolona ze wszystkiego była. Czekamy na 3 odcinek miejmy nadzieje że pan od zwierzątek będzie mieć głębszy sens ... Pozdrawiam wszystkich fanów Dexa :P
a nie zastanawia was watek laguerty i batisty? a dokladniej tekst ktory walnal koles na koncu w podrzednym barze: 'pamietam jak zaczynala, to byla niezla dupencja'? nie macie wrazenia ze maria ma jakas 'druga', nieznana nikomu przeszlosc? ehh.. zobaczymy.
podobno w 3 odcinku ma sie pojawic julia stilies. na zdjeciach z promo 3 odcinka pojawia sie w okolicy tego bagna / jeziora, w ktorym dex odkryl te beczki z zamordowanymi kobietami. na zdjeciach nie wyglada za dobrze, brudna, pokierezowana, zastanawiam sie czy przypadkiem dex nie wyciagnie jej z jednej z tych beczek niedobitą przez tego nowego morderce?
tyle znakow zapytania, a to dopiero 2 odcinek ;)
Standardowy początek sezonu, delikatnie usypiający, aby później ruszyć z kopyta.
Polowanie na zbieracza ścierwa będzie wg mnie tylko pobocznym wątkiem. Dexter, jak sam mówił na końcu 2-ego odcinka, nie przyniesie mu to ukojenia czy jakiejkolwiek satysfakcji. Może to spowodować, iż popełni błędy, jakich nie powinien. A FBI i Quinn mają go na oku jak nigdy indziej.
Czy Quinn trafi stół Dextera? Ciężko powiedzieć - widać, że klaruje się jakiś "związek" między Quinnem i Deb I jeśli on się zacieśni, Dex może mieć dylemat - czy pociąć kumpla z pracy w imię zasady "Nie daj się złapać" i rozbić kolejny związek siostry, czy raczej jednak dać się złapać, coby nie być już toksycznym dla otoczenia...
To będzie dobry sezon
Btw, ciekawa sprawa widzieć, jak Dexterem targa coś na kształt emocji, swoją drogą świetnie zagrane przez Halla
Wszyscy przeszliśmy do porządku dziennego z tym, że to Arthur Mitchel sieknął Ritę. Moim zdaniem to nie on tylko ten cwaniak sąsiad. Jak się Dex o tym dowie to będzie masakra!;))) Poza tym Debra musi wrócić do Dexa z tematem pt. Icetruck Killer to był twój brat. Ogólnie V sezon mi się podoba, rozkręca się akurat. Kilka ciekawych wątków. W każdej serii musi być ktoś na tropie Dexa, tym razem będzie to Quinn. Ale myślę, że Dexter go nie zabije bo byłoby to oczywiste, że podejrzenia padną własnie na niego.
hahaha sąsiad ? nie no takie bzdury to dawno nie słyszałem. Z pewnością ten sąsiad działał na zasadzie 3-kowego i potrafił wykonywać takie cięcia jak on... hehe dobre sobie ^^
Ja ciesze się , że dzieci wyjechały i mam nadzieje, że już nie będą za często gościć w fabule , ponieważ strasznie ją psuli. Doszło do tego, że już zaczynałem myśleć, że chcą z tego zrobić jakąś telenowele. Klimat odbudowała ta scena z wodzie , gdzie znalazł na końcu odcinka beczki :) I ten Harry bardzo się ciesze, że wciąż się pojawia lubię tutaj tą postać i to w jaki sposób pomaga Dexterowi, niby ojciec , a tak na prawdę to jego mózg i to jak zapamiętał Harrego.
Ja powiem ogólnie co sądzę o tym jakie może być zakończenie sezonu lub też serialu . Trochę się nad tym zastanawiałem i wydaję mi się że składa się to w jedną całość . Mianowicie moim zdaniem może być tak że Dexter zabija Quinna i Debra jest załamana po tym co się stało ( bo w następnych odcinkach zakochuję się do końca w Quinnie ) no i Dexter przyznaje się siostrze że to on go zabił bo zaczął za bardzo węszyć i inaczej nie było by mężczyzny na którego Debra zawsze mogła liczyć ( Debra na każdym kroku podkreśla to ) no i Debra jest strasznie załamana a wiemy że Dexter ma uczucia i też nie jest mu z tym dobrze ale mimo wszystko siostra go kryje i nikomu w pracy nie mówi kim jest Dexter tak na prawdę ale w końcu Deb nie wytrzymuje i popełnia samobójstwo . I koniec miałby być taki że Dexter jest załamany bo dwie najważniejsze kobiety w jego życiu nie żyją przez niego i po jakimś czasie oddaje się w ręce policji a wszystko kończy się na krześle elektrycznym .
I teraz pytanie do was czy jest według was realne coś takiego ? Oczywiście nie pisałem o wątkach La Guerty z Batisty bo to mniej ważne jednak . No ale ponawiam pytanie . Czy może być taki koniec ? Jak myślicie ?
Moim zdaniem, nie ;D W ogóle to iż Dexter skończy na krześle elektrycznym z pewnością mi nie pasuje :)
Wydaje mi się, że skończy się tak , iż koniec serialu nie ukarze końca Dextera , ani końca jego "dziłalności" , a wręcz pokaże , że on będzie to dalej robił ^^
Zgadza się, scenarzyści muszą sobie zostawić miejsce na ewentualny comeback za kilka lat jak będzie potrzebna kasa ;-)
No chyba, że zrobią serial o synu Dextera :D
Liczę na to, że jednak stacja Showtime pojedzie po bandzie i nie będzie happyendu ;) Niech zakończenie będzie konkretne i z hukiem, poprzedzone rzecz jasna dramatycznym rozwojem wypadków. Niech ten serial pozostanie w mojej głowie jako najlepszy!
@TheSpecialOne
Deb i samobójstwo? Raczej sobie tego nie wyobrażam, aczkolwiek jest to możliwe. Osobiście życzyłbym sobie jednak, aby świat dowiedział się o prawdziwym "ja" Dexa, jak zareagują jego znajomi i Deb. Ewentualnie - jesli dowie się o tym tylko Deb - czy będzie go kryła...
Możliwych rozwiązań i zakończeń jest multum. Liczę na totalne zaskoczenie ze strony twórców :D
No nie trudno się z Tobą zgodzić . Mam nadzieję że jakoś fajnie się rozegra ten wątek jak Debra dowiaduje się kim jest Dexter . I ogólnie wie ktoś ile będzie sezonów ? Bo gdzieś czytałem że M.C Hall ma kontrakt na 6 sezon ale nie wiem czy to pewne więc jak ktoś wie niech napiszę
Przekonamy się czy mam rację;))) Moim zdaniem scenarzyści będą nas chcieli zaskoczyć też na koniec tego sezonu i albo się okaże, że sąsiad zabił Ritę albo że Dex musi zabić Debre lub coś w tym stylu. Sąsiad nie wiedział jak to zrobić, ale miał instrukcję w postaci morderstw Trójkowego więc wszystko jest możliwe.
Michael C. Hall ma ponoć kontrakt na dwa kolejne sezony... Mi się wydaje, że serial skończy się tak, że Debra odkryje prawdę o Dexterze tropiąc go na podstawie domysłów Quinna i własnych po tym jak się dowiedziała, że Dex to brat Icetruck Killera. Debra będzie kryła brata, a Dex będzie miał 2 wyjścia: zabić Debrę lub się oddac w ręce policji (czyt. Debry). I pewnie w ostateczności zrobi i jedno i drugie;))) Chciałbym happy endu na koniec serialu, ale ale z drugiej strony jeśli cały serial nie skończy się happy endem to będzie najlepszy z najlepszych w historii:)))
bez przesady z tym najlepszym serialem,poki co to moze buty czyscic Soprano ;)
Ja tam wole Dextera. Rodzina Soprano była super ale zakończeniem przekreślili cały serial. Zakończenie tego serialu jest denne. Właśnie o to chodzi żeby Dextera takie nie było;)