Tutaj wstawiamy swoje opinie na temat drugiego odcinka Dextera. Moim zdaniem było nieźle...
Dexter próbuje dojść do siebie, ale nadal nic takiego się nie dzieje.
bardzo dobry odcinek. wiecej akcji jak w pierwszym, az chce sie łykać nastepne
Mnie zaciekawiło zakończenie, kiedy Dexter powiedział że polowanie już go nie kręci. Może serial skręci w tą stronę, Dexter będzie stopniowo zrywał z "nałogiem", ale przeszłość (FBI i Quinn) będzie go ścigać??
Jeśli wszystkie odcinki będą dobre czy znakomite, to oby serial trwał jeszcze pięć kolejnych sezonów. Chcę na nie czekać, chcę oglądać nowe histoirie słabsze lub lepsze, chce odkrywać tajemnice, widzieć kolejnych morderców przeplatających się przez cały sezon. Twórcy archiwum X potrafili przez 7 sezony tworzyć ciekawe, trzymające w napięciu odcinki, z nowymi motywami wykorzystując różne typy historii, całkowicie wykorzystując temat archiwum x, paranormalny. Mam nadzieje że autorą Dextera też nie zabraknie wyobrażni.
puki co sezon jest beznadziejny, jeszcze jeden taki odcinek i kończę oglądać tą chałę.
Odcinek taki sobie. Dopiero końcówka nadała temu odcinkowi jakiś charakter. Ogólnie to oglądając te dwa odcinki mam wrażenie, że dialogi są jakieś sztywne. Dobrze, że dzieci wyjechały bo sceny między Astor i Dexem nie były dla mnie przekonywujące. Rzuciła mi się w oczy jeszcze jedna rzecz. Otóż matka Rity. W poprzednich sezonach była ukazywana jako taka bardzo surowa mama, a w tym sezonie scenarzyści poszli na łatwiznę i ukazali ją jako taką super miłą mamę, babcię. Ogólnie był to w tym odcinku było dużo śmeisznych momentów( szczególnie Masuka w roli speca od krwi). Wątek LaGuerty i Angela dalej poniżej oczekiwań...
Tylko że dziadkowie dzieci to raczej rodzice ich ojca który marnie skończył w więzieniu. Wiemy że Rita miała matkę nauczycielkę która sprowadziła się do niej w drugim sezonie, ale musiała się szybko wyprowadzić.
2 pierwsze odcinki genialne. Cieszy mnie pójście inna drogą: to znaczy pokazanie dramatu Dextera. Jeżeli dalsza część sezonu będzie trzymała taki wysoki poziom to będzie najlepszy sezon. A zakończenie Sopranos było żałosne ;)
Nie wiem co według niektórych jest złego w tym sezonie? Ja nadal czuje klimat z czwartej serii. Unoszący się w powietrzu klimat Trinity Killera, postaci, która tak nam skomplikowała serial. Niesamowicie zapowiada się wątek Kyle'a Butlera, bo rodzina Trinity może w końcu wpaść na Dexa...Odcinki jak dla mnie świetne, a w drugim wrócił świetny humor. Masuka próbujący zastąpić Dextera haha.. Nadal jest krwiście. Głowa bez oczu itd, mroczny i mocny pomysł. No i te ciała w beczkach...świetnie. Ciągle jest świetnie. Rodziny Soprano nie oglądałe, ale w scenarzystów Dextera nie wątpie po tym co nam zaserwowali w czwartym sezonie...Każdy myślał, że po trzecim sezonie Dextera ( dla mnie świetnym w kontekście czwartego, bo pokazującym więcej psychiki bohatera) pojawiła się perełka, czyli sezon czwarty. Oby tak dalej...:)
To w takim razie matka Rity w ogóle nie przyjechała na pogrzeb córki? Scenarzyści mogli jakoś to wykorzystać i jeszcze lepiej pokazać dramat rodziny.
No właśnie taki ciekawy wątek poboczny - kim byli ludzie którzy zabrali dzieciaki? Nie byli to rodzice Rity (bo wcześniej już był wątek z matką, która ją samotnie wychowywała i to nie byłą chyba ta sama aktorka)
Tak samo samo jak nie mogli to być rodzice Dexa
Kto uprowadził dzieciory? ;)
Z tego co kojarzę to byli chyba rodzice Paula z pierwszej serii. Ale mogę się mylić.
Tak, to byli rodzice Paula jak sama Rita kiedyś wspominała oni są zupełnie inni niż sam Paul, Paul był czarną owcą w swojej rodzinie.
SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem angielski, ale ze zwiastuna 3 odcinka chyba wynika, że Quinn da zdjęcie Dexa agentowi FBI, który pokaże je rodzinie Mitchellów... Może być ciekawie ;)