Zobaczymy jak się to potoczy poczekamy do września i się okaże co dalej wydaje mi się że Debra nie wyda Dextera wiadomo szok co brat robi albo uciekanie albo do niego podejdzie kto wie właśnie watek Lusia gdzieś przepadl ale wiadomo na dalszy sezon go wezmą mamy czas jak dla mnie najlepsze zakończenie sezonu 6 miało być szokująco to było a jak to potoczy się dalej dowiemy się nie długo czekam z niecierpliwością .
Buldok, z całym szacunkiem, ale bez przecinków nie da się czytać Twoich postów, zrób coś z tym, to są elementarne zasady kultury wypowiedzi (zwłaszcza publicznej).
Również z całym szacunkiem, ale zarówno po tym jak piszesz jak i co piszesz wynika, że nie za bardzo "ogarniasz" mówiąc wprost ^^
Każdy ma prawo do własnej opinii, ma własny gust - szanuję to. Ale jeśli ktoś pisze (stara się napisać), że finał 6 sezonu był "najlepszy", to chyba sam nie rozumie tego co ogląda.
Hmm jak dla mnie zakońćzenie dobre, tak na prawdę jedyna scena której się nie spodziewałem w całym odcinku. ( a w całym sezonie było ich tylko kilka). Uważam że Dexter powinien się zakończyć tym sezonem, oczywiście gdyby akcja wyglądała od początku inaczej.. Widać, że serial kieruje się w stronę zarobku i "przeciągania" więc nie jest już taki fascynujący, nieprzewidywalny i wręcz kuszący. Nie zapomnę jak zacząłem oglądać Dexa rok temu, to sezon drugi obejrzałem w ciągu jednej nocy... podczas tego sezonu ciężko mi było nieraz się ogarnąć żeby jeden odcinek oglądnąc.. TO mówi samo za siebie :)
Jak na finał sezonu odcinek był mocno przeciętny, chyba tylko 5 seria miała gorsze zakończenie. Jak dla mnie minusem była krótka scena na dachu. Po trailerze spodziewałem się czegoś bardziej emocjonującego. Oprócz wspomnianego momentu w wieżowcu, no i oczywiście zakończenia, cała reszta praktycznie niczym się nie wyróżniała. Plus jeszcze za Masuke Yode :D Dexter na miejscu zbrodni i to "We've been waiting on you" Batisty chyba przejdzie do historii serialu. Śmiech na sali. Oglądałem tą scenę i myślę WTF? We wcześniejszych postach już była wspominana ta scena, więc nie będę się rozpisywał. Szkoda także, że w finale nic praktycznie nie rozwinęło się z ręką od Louisa. Mam nadzieję, że w 7 sezonie ten wątek będzie jednym z ciekawszym. Najgorsze jest teraz czekanie na kolejną serię po takim cliffhangerze, jaki zaserwowali nam scenarzyści. Oby tylko nie spieprzyli tego zakończenia na początku 7 serii.
Dlatego właśnie przestałam czytać książki o Dexterze, bo pod koniec pierwszej Deb dowiedziała się o mrocznej stronie brata i uwaga... zaakceptowała ją! no sorry, jakoś tego nie widzę. i co? teraz w serialu zrobili to samo! mam nadzieję, że scenarzyści to jakoś sensownie ogarną, bo jakoś mi ciężko uwierzyć w tą wyrozumiałość Deb... i niech zrobią coś z tym nagłym zakochaniem Deb, bo to mnie o mdłości przyprawia. po co to w ogóle wymyślili?
takiego zakończenie sezonu się nie spodziewałem, myślałem że policja złapie travisa albo dexter go zabije, ale nie na oczach siorki...
Ja przewidywałem, że Louis osobiście zaniesie paczkę do Dextera, zobaczy jak Travis porywa Harrisona i będzie go śledził na dach, zobaczy jego słowny pojedynek z Dexterem, a kiedy ten się sam uśpi (tak naprawdę), to wtedy właśnie Louis uratuje Dexa. A jeśli chodzi o odkrycie prawdy przez Debrę, to raczej stawiałem na taką sytuację, że ona nakryje Dextera, ale on jej nie zobaczy i nie będzie wiedział, że ona wie.
Hmm, ale koniec końców Louis wysłał te paczkę prawda? I dlaczego ona była pod drzwiami?
Mi tam motyw miłości nie przeszkadza i zapewne wielu innym też nie - taka rola jest trudna a Jennifer Carpenter świetnie sobie z tym radzi i fajnie się na to patrzy. W tym zwieńczeniu najdurniejsze dla mnie było to, że Dexter drzwi nie zamknął, nie zaryglował... Co jak co, ale nawet instynktownie każdy by o to zadbał aby nikt nagle nie mógł wparować.
Najgorsze jest to, że twórcy tak naprawdę nie zaskoczyli widzów. Na taki obrót spraw, było już wcześniej znacznie więcej okazji, a jednak scenarzyści sztucznie ratowali tajemnicę Dexa przed innymi. Mam wrażenie, ze po prostu z braku pomysłów, zaserwowali nam asa, którego już od dawna mieli w rękawie. Było wiadome, że prędzej czy później nim zagrają, ale robiąc to w ostatnim odcinku, zniżyli się do niskiego poziomu. Tym sposobem nakręcili spiralę domysłów i dociekań, by w rezultacie wszystkich rozczarować kiepską wymówką, tak jak już to bywało wcześniej. Nie chce nawet już wspominać o tym natłoku absurdów, z jakimi mieliśmy do czynienia w finałowym odcinku. Niestety, Dexter stał się już na tyle ważną i rozpoznawalną marką, że i tak ludzie będą oglądać serial. A zatem po co się przemęczać, "szkoły przyjdą". Uwielbiam Dextera, i pomimo tych wszystkich bzdur obrażających inteligencję widza, tli się we mnie promyk, raczej jednak naiwności niż nadziei.
Nie musisz mnie poprawiać, bo doskonale wiem, co to znaczy i wiem, co chciałem napisać. No chyba, że cię śmiertelnie uraziłem, wtedy pozostaje uderzyć czołem w posadzkę i błagać o wybaczenie.
Boze ile wy narzekacie... wszystko be, wszystko zle na czele z buka power..Czyzby masochizm ? Ja nie rozumiem jak mi sie serial nie podoba mocno to go nie ogladam. Jedyne co mi sie nie podobalo w finale to motyw, ze czekamy na Dextera.. reszta ok i ogladalo sie swietnie. A juz w ogole nie rozumiem ludzi ogladajacych trailery. Takie jakby celowe psucie sobie wrazen aby po premirze moc jak najbardziej zjechac odcinek jak to tylko mozliwe.
Mnie się serial bardzo podoba, można powiedzieć, że jestem jego fanem, dlatego też zwracam uwagę na szczegóły. Inne seriale oglądam z mniejszym zaangażowaniem i nawet się nie skupiam na detalach. Dexter wciąż jest dla mnie dobry, tylko że to nie jest już 10/10 jak parę lat temu, tylko mniej więcej 8. Wiesz, jak to jest - zarabianie 10 tys. na miesiąc to super sprawa, ale jak się wcześniej dostawało 15, to trudno się czasem nie skrzywić, taka już natura ludzka ;)
Z tego co ja zauwazylem, to na forach sa ludzie ktorzy ogladaja dany serial tylko po to aby narzekac i zmieszac go z blotem, z nastawieniem przed odcinkiem, ze szukamy dziury w calym aby wytknac co sie tylko da, zamiast "oddac" sie serialowi fabule i poplynac. Oczywiscie nie twierdze ze trzeba pisac pozytywnie o serialu, wskazanie mocnych bledow jest jak najbardziej ok, nawet mozna sie z tego posmiac, ale zeby tylko jechac po serialu nie wspominajac o niczym co bylo dobre, mozna odniesc wtedy takie wrazenie, ze dana osoba oglada tylko po to aby serial potem zmieszac z blotem na forum. mi sie wydaje ze w serialu chodzi o rozrywke ogladajac go, a ogladanie z zamiarem doszukiwania sie bledow wszedzie analizujac kazdego scene to chyba nie za bardzo. Nic nie jest idealne. Uwazam sezon 6 za duzo lepszy od 5. Razace bledy jestem w stanie zmiescic w kilku punktach, to co mi sie nie podobalo tez. a na obrone serialu mozna dodac fakt, ze tworcy nie wiedzieli czy sezon 6 mial byc ostatni czy nie. I stad moze tak wyglada. Przypuszczam, ze od 7 serial poprawi swoj poziom znacznie, bo juz mamy pewne ze mamy te 24 odcinki do konca serialu i mozna to ladnie zaplanowac i napisac.. Ps. Dexter spadl w rankingu na 5 miejsce
Nie podoba się!??? TO nie ogladaj!!!!!!!!!!!!!! hahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja uważam serie 1-4 za arcygenialne, natomiast ostatnie dwie obniżyły poziom o 120%. Boli mnie oglądanie tego, w moim odczuciu z odcinka na odcinek w tym sezonie było coraz gorzej, aż do totalnej żenady w finale. Jednak pierwsze moje zdanie sprawia, że nie przestane tego oglądać, choćby z nadziei, że kiedyś będzie lepiej, a drugie, że nie da rady przestać narzekać ;)
Dlaczego ktoś w takiej sytuacji miałby przymykać oko i wstrzymywać się z opinią? Ze względu na dobre poprzednie serie? No sory, ale jak serial zmienia się na gorsze o 180 stopni to się tak nie da, a ciężko tez nie oglądać, chociaż gdyby 7 seria wyglądałaby tak samo to zapewne bym przestał.
Najwyższy czas, żeby Debra się dowiedziała. W książce ona wie prawdę o Dexterze od pierwszej części. ;) Nic to nie zmieni, w książce ona go kryła.
Osobiście nie chciałbym, żeby go kryła, zresztą Dexter specjalnie tego nie potrzebuje. Raczej skłaniałbym się ku takiemu milczącemu przyzwoleniu; nie wyda go, ale starała się będzie w miarę możliwości odciąć i zapomnieć.
Robert831231 > dla mnie bomba argument;)
moim zdaniem sezon wybił się nad 5tkę która była dla mnie nie do przyjęcia. ale niestety obietnica, że będzie wielki kombak mrocznego Dextera została niespełniona. Dex zmiękł i chyba nic już tego nie zmieni. wątek przeciwnika Dexa był ciekawie zrobiony (proszę jasnowidzów, którzy już w chwili pojawienia się po raz pierwszy facjaty Travisa na ekranie wiedzieli, że Gellar jest wymyślony o nie rzucanie we mnie zgniłymi pomidorami). niestety, zaniżyły go lekkie niedociągnięcia i niepotrzebne opcje jak to, że Dex pojechał do Nebraski, zabrał stamtąd długopis z dokładnym adresem moteliku, zaciukał gościa a potem Deb zobaczyła ten długopek i nic. oraz ta z dupy miłość Debry do Dexa. co to za opcja, że jak jest blisko z bratem i nawet patrzy na swoich facetów pod kątem jego charakteru to nagle się okazuje, że to jest WNM? po prostu Dex zawsze przy niej był i jej pomagał jak na brata przystało, na co tworzyć coś takiego? to ma być swego rodzaju argument, że kiedy teraz Deb wie o hobby Dextera to że z tej wielkiej miłości go kryła? przecież wystarczy, że go kocha jak brata i ma teraz tylko jego. w książce załatwili to szast prast i po krzyku. oni się wychowali się razem od dziecka i nie ma znaczenia, czy są rodzeństwem biologicznym czy nie - ta "miłość" nie ma racji bytu tym bardziej, że Deb zwykle miała łeb na karku, tylko w tym sezonie presja bycia szefową za bardzo dała jej się we znaki. mam nadzieję, że nie będą tego ciągnęli:)
miał być "wielki comeback Mrocznego Dextera" i prawie się to udało. Nie zapominajmy, że mniej więcej do połowy sezonu 6go mówiło się, że będzie on ostatnim. A tu klops - wymyślili sobie kolejne dwa sezony. Nic dziwnego, że pojawiają się nieścislości i niespójności - musieli na "wariata" zmieniać scenariusz. Jak im wyszło, można było zobaczyć w ostatnim odcinku - dali przysłowiowego ciała i tyle...
niewiele z tego comeback'u wyszło nawet, jeśli przez kilka pierwszych odcinków Dex szalał jak na Dexa przystało, wykorzytując nianię do opieki nad Harrisonem po maksie. powaliło mnie już to, że Brian był tylko przez jeden odcinek - UNACCEPTABLE! poza tym gaże podobno ustalali niedawno i to był główny argument tego, czy będa kolejne serie czy nie, a jednak scenariusz i nagrania chyba były już chwilę temu? czy oni to kręcą w miarę na bieżąco, podczas emisji serii?
podejrzewam, że odstępy pomiedzy tym co widzimy a tym co kręcą nie przekraczają 4-5 tygodni. Tak mi się wydaje i to by tłumaczyło rezygnację z wątku Briana, który prawdopodobnie miał na celu pokazanie "staczania" się Dextera w mrok a tym samym jakieś sensowne zakończenie sezonu oraz serii o Dexterze. A że wyszło jak wyszło :/ Można tylko usiąść i płakać, że serial o takim potencjale zmienia się w mydlaną operę :/
Scott Buck, czyli obecnie "szef" Dextera stwierdził, że to zamieszanie związane z kontraktem Halla i możliwości nie kontynuowania serialu było rozdmuchane przez media i tak naprawdę nigdy nie było zagrożenia, że ten sezon miałby być ostatnim. A co do wątku Briana, to tak krótki czas jego powrotu spowodowany był tym, że Christian Camargo miał napięty grafik i kręcił zdaje się akurat jakiś film, więc ze względów logistycznych nie było możliwe zatrzymanie go na dłużej.
Zamiast płakać, lepiej trzymać kciuki za przyszły sezon ;)
Szkoda, że są "tylko" takie wytłumaczenia na postępującą z każdym odcinkiem tego sezonu miernotę :(
A ja do tego wątku zakochania nic nie mam, miłość podobno bywa nieobliczalna i szalona. Więc czemu Deb nie miała by się zakochać w "bracie" mordercy?
Robert831231--> hehe, miłość może być nieobliczalna, jasne;) ale jak się wychowujesz z kimś od małego to raczej coś musi być nie halo, jeśli uważasz, że jesteś zakochany w tej osobie, że masz ochotę ją całować czy pójść z nią do łóżka... ofkors to moje osobiste zdanie na ten temat:) Deb bywa niezdecydowana, jeśli chodzi o sprawy miłosne, ale nigdy nie sądziłam, że dojdzie aż do tego:) rozumiałam wątek od chwili wmówienia sobie Deb tego, że zakochała się w Dexie, przez jej sny oraz dziwne zachowanie i niezdecydowanie, ale jak wczoraj wparowała do swej "najlepszej przyjaciółki" i powiedziała z całą mocą, że jest zakochana w swoim bracie to wywaliłam gały...
leencah --> a ja żyłam w świętym przekonaniu, że Dex jest już nakręcony lub na ukończeniu, kiedy dają go do TV...
No właśnie łączy ich tylko wspólne mieszkanie, od dziecka a nie więzy krwi nie ta sama mama nie ten sam tatuś. Więc gorzej by było jakby jedno lub drugie miało wspólnego rodzica.
Robert, masz siostrę?:) pytam bo tak się zastanawiam czy rozważałeś kiedyś zakochanie się w niej, pocałunki i seks z opcją, że jedyną przeszkodą jest to, że macie wspólnych rodziców. ta przeszkoda to ewentualne problemy genetyczne u ewentualnych potomków, natomiast przeszkodą "zakochania się" powinny być uczucia typowo braterskie i wynikające nie z więzów krwi ale ze wspólnego życia jako rodzeństwo, rodzina od maleńkości (a tak było w przypadku Dexa i Debry). wydaje mi się, że powinno to wykluczać postrzeganie tej miłości jako częściowo cielesnej. inaczej, gdyby Dex został adoptowany jako nastolatek. ale jak mówiłam, to tylko moje zdanie;)
Nie mam, mam brata w nim się nie zakocham :) I tak jak napisałem poniżej, bardziej kupuje to niż to co opisuje pod 10.
Już o wiele bardziej prawdopodobne jest zakochanie się w kimś, z kim jesteśmy biologicznie spokrewnieni jednak z jakiegoś powodu nie mamy o tym pojęcia. Ci, z którymi się wychowywaliśmy i uważaliśmy za rodzeństwo stają się dla nas aseksualni. Ja, na ten przykład, wychowywałam się z kuzynem, który nie jest ze mną zbyt blisko spokrewniony, a nie wyobrażam sobie żebym mogła kiedykolwiek poczuć do niego jakikolwiek pociąg. To zwyczajnie wbrew naturze ludzkiej.
Ok inaczej, jestem w stanie uwierzyć w romans Dextea i Deb bardziej niż w to :
10 Rozmawiając z siostrą przez telefon, jakieś 15 sekund możesz stracić syna którego porwie ci koleś w masce lwa, który jest przekonany że cie zabił, ale jakimś cudem wiedział że ktoś był z małym przebrany za lwa i to będzie najlepszy sposób na zwędzenie dzieciaka z przedszkola pełnego ludzi. Nie mówiąc już gdzie była niania? :)
Jak standardowa baba "odciąć się i zapomnieć". Wtedy będzie telenowela. Myślę, że scenarzyści postarają się, by siódemka zachowała klimat i tempo poprzedniego sezonu i "rodzeństwo" będzie postawione przed wielkim problemem. Wątpię, że ktokolwiek będzie się chciał odciąć, jak już, to Dexter. Myślę wręcz, że te wydarzenia zaognią relacje między nimi jeszcze bardziej. Te relacje, które w 6 sezonie stały pod znakiem zapytania, dziwnie się zachowywali względem siebie, takie podchody. Mam nadzieję, że twórcy nie zrobią z tego kiepskiego romansidła i że Debra nagle będzie chciała się odkochać, gdy dopiero co odkryła, co naprawdę czuje. Zbyt proste moim zdaniem i nie popchnie to w żaden sposób fabuły do przodu.
Ja kompletnie, nawet bym nie podejrzewała, że ona mogłaby to zobaczyć! Że w ogóle ktokolwiek mógłby się dowiedzieć o Mrocznym Pasażerze Dextera.
Niestety, muszę się z wami zgodzić, pierwszy odcinek 7 sezonu pewnie będzie kolejnym wyjściem z sytuacji, mimo to jestem ciekawa jak rozwiążą ten nie mały problem bo w końcu Debra WIDZIAŁA! xD
PS. bardziej od całego tego ,,widzenia'' zdziwił mnie wątek miłość Deb do Dextera... To był dla mnie szok!
Zakończenie zaskoczyło bardzo pozytywnie ! Nie wiem tylko jak mamy teraz wytrzymać do nastepnego sezonu:/ Cieszę się że nie zabili małego Harissona, bo to by było już za mocne:( Ogólnie odcinek szału nie zrobił, ale przyjemnie się oglądało :)
Do przewidzenia. Tak zawsze kończyła się miłość Deb :D
Ale odcinek wymiata.
No cóż, mógł trwać z 2min dłużej.. Eh, no to czekamy na 7 sezon :P
"Jennifer Carpenter: mąż Michael C. Hall (31.12.2008 - 02.12.2011, rozwód)"
Może po prostu już nie mogą ze sobą wytrzymać więc producenci musieli wymyślić sposób aby "zdjąć" ją z planu.
Będzie jej pomagał, zobaczycie ona będzie wynajdywac ludzi których policja nie może złapać a Dexter będzie miał przyzwolenie na polowanie. Przez jakiś czas będzie ok ale potem Debra nie udźwignie tego jak Harry. Taki mój typ na przyszły sezon.
mi przeszkadza tylko nowy wątek miłosny... czy ktos kto czytal ksiazke moze powiedziec czy tak samo jest w powiesci ?!
Ni jest ale Debra zna prawdę o bracie i w pełni go akceptuje.
Mam nadzieję że na początku 7 sezonu szybko uśmiercą Debrę bo inaczej to będzie ogromna nuda przez cały sezon.
Ja obstawiam tak - kopia 2 sezonu.
Dexter więzi Debrę gdzieś tam przez 12 odcinków, miami metro próbuje rozgryźć sprawę i w 12 odcinku Dexter sobie smacznie siedzi na kanapie i nagle wparowuje xyz, ej Dexter jedziemy po twoją siorę bo wiemy gdzie jest. Dexter się pakuje szybciutko, w międzyczasie zabija Debrę Louis i happy end 7 sezonu :D