Dzięki za odpowiedź w sumie prawdopodobne jest że od książki nie będą zbytnio odbiegać. Ale kto wie, być może mimo akceptacji Debra spowoduję zmniejszenie zabójstw Dextera, podczas gdy Louis będzie ,,nowym'' Dexterem, który będzie zabijał w identyczny sposób, co Dexter, co spowoduje kłótnie między RODZEŃSTWEM, a w finale Louis zabije Debre bo dowie się, że to właśnie on jest morderczą gwiazdą sezonu!
Serial i tak się popsuł, jedyna na co mam nadzieję, to poprawa rażących małych błędów (jak to, że morderca sobie lata bez czapki po mieście, wydział zabójstw jest mega nieudolny, czekanie na dextera i wiele innych smaczków tego sezonu, gdzie dexter też nie zachowywał się jak stary dexter).
To będzie bardziej banalne. Należy pamietać o infantylnych zagraniach scenarzystów dlatego bedzie tak :
DEXTER WYKORZYSTUJĄC UCZUCIA DEBRY WMÓWI JEJ , ŻE ZROBIŁ TO Z ZEMSTY PO TYM JAK DOOMSDAY CHCIAŁ JĄ ZABIĆ PRZY POMOCY GAZU I ZA PORWANIE JEGO SYNA. A ZROBIŁ TO TAK BY UPOZOROWAĆ TO NA ROBOTĘ RZEŹNIKA Z ZATOKI.
Oczywiście scenarzyści zrobią to tak , że Debra łyknie to co powie Dex i jego minki i wszystko będzie się toczyło jak dawniej.
Takie coś nie przejdzie. Scott Buck: 'Deb has absolutely without a doubt seen Dexter commit a ritual kill. We’re not teasing the audience or jerking the audience around'. Zatem Debra dowiaduje się, że Dex jest i był mordercą - dla mnie bomba, też trochę obawiałem się jakiegoś odkręcania sprawy.
Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam, z twojego opisu wyłania się niemalże Dexter zabijający na zlecenie. Wszyscy wydają się zadowoleni z tego obrotu sprawy (ze mną włącznie), ale scenarzyści będą musieli chyba iść na pewne kompromisy, żeby utrzymać konwencje serialu. Ech, nie chciałbym być w skórze Scotta Bucka, który za wszystko potem będzie odpowiadał...
Ja nie i dobrze, kurde już od połowy odcinka się bałem że dexter zabije travisa i koniec odcinka będzie :)
Jak dla mnie jeden z najgorszych odcinków w historii....jedynie ostatnie 5 min jest jakies reszta to jak dla mnie jakis żart.
To było pewne że finał sezonu nie może skończyć się tak banalnie. Harrison uratowany, Travis złapany przez Dexa bez większych emocji. Byłoby za łatwo. Końcówka spadła jak grom z jasnego nieba. :))
No i pozostaje sprawa z rąsią :) Fajnie że Louis i rąsia zostają na sezon 7. Strasznie ciekawi mnie też ten wątek.
Początek siódmego sezonu zapowiada sie bardzo ciekawie.:)
Jeszcze tylko 9 miesięcy ;D
Według mnie to by było coś:)
Ale ja chciałbym żeby 7 sezon zaczął się od tego, że Debra nie wie co ma robić, gdyż kocha Dextera. jednak nie potrafi zaakceptować jego potrzeb - jak to jest w książce - i ostatecznie zacznie go ścigać. Wtedy to Dex będzie zmuszony ją zabić lecz ostatecznie odnajdą dexa i skończy na krześle.
Zostanie to podzielone na 2 sezony. Louis okaże się zły, w tym czasie debra dzięki dexowi go złapie itp itd. A w 8 sezonie zacznie ścigać dexa.
Chyba czytaliśmy inną książke ;x W książce Debra wie o mrocznym pasażeru Dextera i w 100% go akceptuje i wykorzystuje do pomocy, więc nie wiem skąd to wytrzasnąłeś ;p
Dobrze, że zakończyli ten średni finał mocnym akcentem, bo już nadzieję traciłem ;).
Coś za dużo ludzi zaczyna znać drugie życie Dexa: Louise, Debra. Może stworzą jakąś drużynę i kupią sobie takie same koszulki (parafraza z 5-tego sezonu :D)..
Mam dwa pytania odnośnie 6 sezonu.
1. Skoro Travis zabił Gellara dawno temu, to jak Dexter mógł go zobaczyć żywego podczas jego pierwszej wizyty w kościele?
2. Jakim cudem Holly Benson słyszała dwa głosy, skoro przetrzymywał ją tylko Travis?
@Hitman93
1.O ile się nie mylę to Dex go nigdy nie widział. Po prostu słyszał jak Travis z kimś rozmawia.
2. To samo. Słyszała jak Travis mówi do kogoś 'profesor', ale nie słyszała tego drugiego. Na podstawie tego, że Travis niby rozmawiał z kimś wywnioskowała, że były tam 2 osoby.
Na forum oba tematy były wałkowane 150 miliardów razy, mimo wszystko się poświęcę - rozumiem że możesz nie być stałym bywalcem: Dex nigdy nie widział Gellara face to face, zawsze opierał się na słowach Travisa czy własnych przypuszczeniach, a Benson nie słyszała dwóch głosów, tylko to jak Travis mówił do kogoś "Profesorze". Lepsze i bardziej wnikliwe analizy znajdziesz w odpowiednich tematach :)
Sądziłem, że scenarzyści darują sobie ten głupi wątek z Debrą i Dexterem jako parą - jednak pewnie jakoś to powiążą z następnym sezonem; zakochana w bracie więc zakończenie z 6 sezonu jakoś przełknie - choć trudno będzie jej patrzeć na brata/milczeć z tym.
Ogólnie było nudno, czekałem tylko na końcówkę - bo w pracy przeczytałem ten temat i po prostu tylko ostatnie pięć minut mnie interesowało :-)
tzn. ja np. domyslilem sie w finalu w chwili gdy przed koncowa scena w kosciele Deb wrocila do swojej pani psycholog; wiedzialem, ze bedzie chciala pogadac z Dexem i pojdzie tam gdzie sama go wyslala.. mimo wszystko MASACRA !<3
Też się spodziewałem, że mogłoby się tak stać. Ale w gruncie rzeczy, nawet jak weszła do kościoła wydawało mi się to jeszcze zbyt nierealne xD Dalej nie mogę uwierzyć, uuh.
Podsumowując: 6 sezon jest marny... O ile ciekawszy byłby finał, gdyby scenarzyści sami sobie nie podkopywali scen, które mogłby o wiele ciekawiej rozwinąć cały odcinek. A mianowicie mam na myśli scenę, w która jest tutaj najbardziej krytykowana ("We've been wating for you). Gdyby policja byłaby już w środku, zauważyliby portret Dextera, to ciężko byłoby mu się wytłumaczyć z ostatniej nocy spędzonej samotnie na Oceanie... I całkowite pominięcie wątku ręki w odcinku też jest nie wybaczalne... Louis mógłby - jak ktoś wyżej wspomniał - podłożyć paczuszkę i zaobserwować Travisa odbierającego paczkę...
Jak dla mnie sezon był dobry, nie tak genialny jak sezon 4 ale lepszy od nudnego 3. Zdecydowanie bardziej zryty przeciwnik, a sama końcówka oj .. rewelacja, teraz pozostaje czekać.
Cały sezon ogólnie podobał mi się (przymykając oko na pewne absurdy ;)), jednak ostatni odcinek zdecydowanie mnie rozczarował. Nic się w nim nie wydarzyło, wszystko było do przewidzenia. Liczyłam na znacznie lepszy finał Travisa. W ostatnich minutach było łatwym do przewidzenia, że ktoś zobaczy Dextera (bo nie działo się zupełnie nic) i, że będzie to Debra, oczywiście ciekawi mnie jak scenarzyści rozwiążą ten wątek, bo było to coś nowego, aczkolwiek pomysł zauroczenia Debry Dexterem, w ogóle mi się nie podoba, są rodzeństwem i tak powinno zostać.
I gdzie Ci wszyscy geniusze co mowili dex jest genialny nie podoba sie to nie ogladaj.... gdzie sa ci co mowili czepiasz się szczegolow... SEZON zostal ugotowany w sposob komiczny... pomysl byl rewelacyjny a zostal spalony maksymalnie ... wpadka na wpadce i pogrywka cieplymi kluchami TRAGEDIA!!!!!!!!!
Satyr, jesteś ode mnie starszy o 8 lat, a czytając Twoje wypowiedzi mam wrażenie jakbym czytała opinię kogoś o 8 lat młodszego. Już nawet nie chodzi mi o treść, ale forma momentami dyskredytuje Cię do bycia jakimkolwiek partnerem do rozmowy.
Jestem jedną z osób broniących serialu (może oprócz 5. sezonu, bo nawet nie mam siły myśleć nad argumentami usprawiedliwiającymi go) i o ile chyba nigdzie nie twierdzę, że Dexter jako całość jest genialny, tak w tym momencie podtrzymuję swoją opinię, że jest to dobry serial - niezależnie od tego czy napiszesz że absurdów było 50 czy 500. Nadal także uważam, że oglądanie z własnej nieprzymuszonej woli tak niewymownej chały, jaką zapewne wg Ciebie jest Dexter to po prostu masochizm. Ok, to nie fanpage serialu, ale czy naprawdę tylko mały % ludzi jest w stanie podyskutować na poziomie, bez inwektyw czy wycieczek osobistych w stylu "obejrzyj xxx to dowiesz się co do dobry serial / film"? Teraz będziesz spamował cały już i tak spory temat tylko po to, aby wypomnieć Buce coś co na forum kojarzą 2-3 osoby? Tak Cię to ubodło? Ogarnij się trochę, chłopie.
hahahaha podyskutowac to moge z ludzmi ktorzy maja co kolwiek w czubie... z malymi ludzmi co pseudo nazywaja kupowate pogrywki za psychologie to zal sluchac... nie mam zamiaru sie wysilac nad komentem odnosnie serialu bo robi sie to gniooottt.... czytajac twoje komenty to widac ze nie masz nic do roboty w swoim zyciu i walisz podniete kitem ktory wciskaja ci wszyscy w kolo. Szkoda mi ciebie zyjesz w badziewnym swiecie stworzonym przez wypalonych scenarzystow. I jeszcze jestes z tego dumnym.... hahaha tragedia.... debra kocha dexa a on zabija hahahahahhahahaha smutne masz zycie. PAPA
Po 15 "ha" i jednym "h" w poście złożonym z ~7 zdań pozbyłam się wszelkich wątpliwości: masz problem psychiczny.
uh ah eh to mi pocisnelas, bo sie zalamie wez idz lepiej zajmij sie nauka dziecko drogie.... ty albo lepszy pomysl ... policz to haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aahaaaaaaaaaaaaa ile jest ha ile a ile razy sie powtarza i przez ile mozna to podzielic takie zadanie domowe dziecko ;) jak rozwiazesz daj znac ;) nauki nigdy dosc przyda ci sie
Daj sobie chłopie spokój, mnie zarzucasz hipokryzję, a sam w każdym poście piszesz co innego. Uwielbiam Dextera jako całość, ale widzę też jego wyraźne słabości - jeśli dla ciebie moje dwie wypowiedzi: "Dexter to świetny serial" i "Odcinek X był słaby" wykluczają się i sprawiają, że jestem hipokrytą, to widać znamy odmienne definicje tego słowa. Zresztą co sie mam tłumaczyć kolesiowi, który wyzywa mnie od kmiotów.
jak juz sie udzielasz to prosze powiedziec dokladnie najpierw jeczysz ze cos jest super i ktos czepia sie szczegolow... pozniej sama te szczegoly punktujesz w ostatnim odcinku to jest hipokryzja kmiocie nie znasz def. hipokryzji?? wyglada na to ze tak
edit. ciekawe gdzie zaprzeczam sobie... ze poczatek sezonu byl niezly a pozniej sie zkisilo??? to nie jest zaprzeczanie haha nastepny pseudo madry... wez czlowieku sie ogranij kolesiu z osiedla po kiego grzyba sapiesz? gadasz cos a pozniej stwierdzasz ze po co sie odzywasz? najpierw gadasz pozniej tego zalujesz... tragedia Bukaaaaaaa
Ale po co w ogóle wdajecie się w dyskusje z kimś takim? Widać, że koleś zbyt długo do szkoły nie chodził, że jakieś tam go kompleksy trapią i musi udowodnić coś i sobie i innym dookoła. Nie ma sensu nawet zaczynać, nie z każdym się da pogadać normalnie niestety, szczególnie na tym forum.
o widze pseudo intelek prosze bardzo rozwijaj swoje wywody jesli ja dlugo do szkoly nie chodzilem to ty panie pewnie kiblujesz z 10 raz i tym mnie przebijasz czyż nie??..... mnie kompleksy... chyba snisz sadzisz ze godzi to w moje ambije lub poruszy mnie taka obelga?... chyba kpisz.... pytanie moze zabrzmiec inaczej na co sie wtracasz jak ciebie nie dotyczy? To brak jakich kolwiek podstaw kultury.... haha
Po stylu posta muszę stwierdzić, że niezłą dawką adrenaliny się napompowałeś. Podziwiam twą niezmożoną walkę z "dziećmi Neo". Na pewno zasłużyłeś na medal uznania w swym małym świecie, w którym kreujesz się na kozaka. Naprawdę cię polubiłem ;)
Pozdro :).
dawke adrenaliny hmmm bez watpienia... skoro wg ciebie po przez styl pisania zauwazyles dawke adrenaliny < trzeba przyznac ze ciekawa teoria polecam prace dyplomowa napisac na ten temat sposob wyslawiania w komentarzach a poziom adrenaliny w organizmie> to zepewne ty osiagasz taki stopien w najbardziej stresowej chwili zycia... czyli jak ci wylacza neta, nagle odlacza prad w domu albo killną w ulubionej grze.
pozdro ;)
chyba jednak nie jest starszy ;p kazdy moze sobie wpisac taka date ;p gdyby mial 26 lat by sie tak nie zachowywal
No cóż, pewni być nie możemy. Choćby na przykładzie Dextera wiemy że traumy z dzieciństwa utrzymują się dłuuugi czas. A wiadomo co z nim tatuś robił? ;)
hahahahahaha :D to dopiero dobre gownazeria zaczyna tektsowac na rodzine wstyd dzieci wstyd ;) mnie to jakos nie rusza niestety wiec smutne Dzieci Neostrady
Pracy nie napiszę, nie moja dziedzina :).
Brak dużych liter, zjadanie literek i brak polskich znaków. No chyba, że to twój styl pisania. W tym wypadku współczuję.
Zapomniałeś dodać, że jak matka mi wyłączyła komputer, to jej niemal nie zatłukłem krzesłem bo mi postać z tibii zginęła. Zaprawdę, zabawny z ciebie człowiek ;)
hahahahahahahahaaa to dopiero wypasne tibia, polskie litery ty .... powiem ci tak nie twoja dziedzina nie watpie po gimnazjum to niewiele mozna zdzialac..... mama cie na pewno kocha podswiadomie przynajmniej nie martw sie ;) tibia slyszalem o tym ale nie wiem co to bo niestety z gnojem to sie nie zadaje :D zaprawde hmmm bardzo urozmaicone slowo w twoich wypowiedziach pewnie jestes ministrantem stad ta znajomosc takiego slowa? daje ci proboszcz chociaz snikersy??
Uff, cóż za dogłębna analiza mojej osobowości :).
Nie będę kontynuował z tobą tych osobistych wycieczek. Generalnie nie wiem po co miałbym to robić. Może dlatego, bo nie wiem jaki miałby być tego cel, nie potrafię się postawić w sytuacji osoby, która robiąc to odczuwa... no właśnie, co? Satysfakcję? Samospełnienie? Z tego? NIe jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Tak jak nie wiem dlaczego masochista odczuwa przyjemność sprawiając sobie ból. No nic, wracam odrobić zadanie domowe z tabliczki mnożenia, a potem przygotować się na mszę. Może za wspaniałą posługę dostanę jakiegoś batona.
Tylko 9 miesięcy czekania. Ja pierdziele... ;/ ktoś słusznie zauwazył. Za duży cliffhanger... innym się nie podoba? Trudno. Ja oglądam by się dobrze bawić. Bardzo mi się podobało i czekam na kolejne.
Gdyby nie było takiego mocnego akcentu sezon skończył by się bardzo, ale to bardzo nijako. Tym bardziej, że w końcu trzeba zacząć kończyć serial z sensem.
mi się zakończenie podobało, a szczególnie po tym jak się zorientowałam, że to koniec sezonu. zakumulowałam sobie, że jeszcze będzie jeden odcinek.... Ale nie ważne. Sadzę, że Debra w następnym sezonem nie będzie mogła uwierzyć w to, że Dexter zabija, a jednocześnie zacznie jej się wszystko układać w głowie-poprzednie zabójstwa, Rzeźnik z Zatoki....