3 sezony oglądnąłem w 4 dni, także wciągnął mnie na maxa, ale powiem jedno..
Ta cała Deborah jest nie zwykle ale to nie zwykle wku*wiająca. Tępa, awansuje, bo brat jej podpowiada a najlepsze jest to jak łatwo dała sie omamić bratu Dextera..
Debra awansowała w 3 sezonie za namierzenie Kinga. Dexter jej w tym nie pomagał, bo tą sprawą prawie w ogóle się nie zajmował.
Debra i jej sposób bycia dodają smaczku temu serialowi. A awansuje, bo dobrze robi swoją robotę, a poza tym niec nie wskazywało na to że Rudy jest zabójcą
Co nie zmienia faktu że jest drażniąca
Od początku mi się nie podobała i widzę że nie tylko mi
Nic na to nie poradzę ale jedyne okreslenie na temat Debry - ''Tępa''
A czym się jej tępota objawia? Tym, że nie poznała, że jej facet jest mordercą. Idąc tym tokiem myślenia to prawie wszystkie postaci są tępe: Masouka, Batista, Queen i prawie cała reszta posterunku nie licząc Doeksa gdyż nikt zorientował się co Dexter tak naprawdę robi "po godzinach". Prado, Lumen, Lila -tak, ale albo go widzieli w akcji, albo sam im powiedział.