1. Jesteś sam na morzu, śmierć się zbliża - nie martw się;) Na pewno uratuje Cię
kubański przemytnik. Pamiętaj aby podziękować mu harpunem.
2. Twoja podobizna straszy na miejscu zbrodni - oj tam. I tak wszyscy grzecznie
poczekają aż przybędziesz i potraktujesz ją młotkiem.
3. Jesteś najbardziej poszukiwanym gościem w Miami, nie chcesz być złapany? Zmień
koszulę - to kamuflaż nie do przejrzenia. Możesz już śmigać w biały dzień po ulicach.
4. ...
Fajne momenty:
Masuka Yoda;)
Travis otwierający pudełko z miną - WTF;)
Co za denny finał. Jak można tak spier...lić serial pjbaym wątkiem miłości Debry do
Dexa? To juz totalne przegięcie pały. Jasne, że finałowa scena szokuje ale czy
naprawdę trzeba było tak do niej doprowadzić? Eh masakra. O niebo lepiej gdyby Deb
jakoś poszlakowo dzięki swojej inteligencji intuicji jakoś sama poukładała klocki w jakąś
sensowną całość. gdyby zabrać scenę finałową to ten sezon jest o niczym!!! Równie
dobrze Deb mogłaby w finale poprzedniego nie wypuścić Lumen i Dexa mielibyśmy
oszczędzone męki szóstego sezonu w takiej postaci.
eh
A tak lubiłem ten serial... teraz lubię mniej
SEE U NEXT YEAR DEX
@eversman_4
Czytaj ze zrozumieniem. Nie powiedziałem że macie nudne życie bo moim zdaniem nie ma człowieka idealnego co wszystko idealnie robił. zarzucasz mi obrażanie innym a sam mnie kretynem nazwałeś a to już podchodzi pod hipokryzje.
zabawne, ze ktos wspomina o logice BB - probowalam kilka razy wciagnac sie w ten serial i nie dalam rady. Juz w pierwszym odcinku kiedy facet w wielkich majtkach dal rade kilku drabom z pistoletami, bo wybuchla im jakas mieszanka, a potem nie dali rady otworzyc drzwi przyczepy bo on napieral na nia od zewnatrz - dalam sobie spokoj ;) mogliby go przestrzelic przez drzwi lub okno i bylby koniec serialu, taka to logika i prawdopodobienstwo nawet najwyzej ocenianych seriali.
Dlatego nie powinnaś oglądać nawet tego jednego odcinka, to już dla Ciebie niestety za dużo... gdybyś miała za sobą wszystkie sezony wiedziałabyś co mam na myśli pisząc o spójności i logice. Pozdrawiam
jakiejkolwiek logice przeczy nawet pierwsze zdanie z twojego posta powyzej, LOL. Poza tym wszelkie personalne "ataki" po forach sa bardzo... bez klasy.
Nie dowiedzialam sie nadal, jak logiczna byla opisana ucieczka bohatera przed tymi gangsta - bo tak naprawde nie mialby szans. Uciekl tak troche jak Kevin sam w domu uciekal dwom drabom.
Największym failem jest to, że Travis nie zauważył w przedszkolu , że Dexter żyje, pomimo tego, że wziął jego maskę lwa :D
Największym failem jest to, że nikt nie zauważył twarzy dextera na ścianie miejsca zbrodni (swoją drogą namalowanej w 3 minuty dwoma machnięciami pędzlem we wcześniejszym odcinku przez Travisa), wszyscy czekali na królewicza aż łaskawie przyjedzie i przetrze szlaki wchodząc do domu. Dziwne nieco zważając na fakt że nie jest on nawet pełnoprawnym policjantem i bądź co bądź ktoś musiał po tą policje zadzwonić, a więc widzieć już co jest wewnątrz. Ciężko przeoczyć chłopa z rogami namalowanego w salonie i nie przekazać tego policji. Mega lubiłem ten serial ale już motyw z cudownym namalowaniem twarzy na ścianie mnie zdenerwował. To co się działo w odcinku finałowym natomiast można określić krótko: ŻAL i masa nielogiczności.
Chciałbyś, żeby każda czynność w serialach trwała tyle co w życiu? Chyba oczywiste jest, że Travisowi dłużej zajęło malowanie obrazu -.-' Ale to z czekamy na ciebie ...:-( Może w następnym sezonie okaże się, że Batista wszedł tam już wcześniej a potem wyszedł i sprytnie wymyślił, że sprawdzi dextera - jeśli zniszczy obraz, to znaczy, że jest w to świadomie wmieszany - tak Dex sam strzelił sobie w stopę i nie wie, że MM już go śledzą;-P
Myślę że nie ma w tym takiej logiki, a po prostu zostało to spartolone i tyle.
Zgadzam się w całości. Do pierwszego punktu dodam, że jesteś sam na morzu przynajmniej kilka godzin i Twój organizm wcale się nie wychłodził. Poza sceną finałową fajnym elementem tego sezonu był Brat Sam. Serial ten stracił w moich oczach bardzo dużo. Max 5/10.
Własnie - Brat Sam!!! Wg mnie świetnie zarysowana postać. Ciekawa i intrygująca. Zbyt ciekawa jak na obecny poziom serialu więc ->>> szybka nagła śmierć
ehhh..
Jeżeli chcesz przenieść kogoś związanego i zakneblowanego z dachu wielkiego wieżowca, żeby go poćwiartować w innym miejscu, rób to śmiało, na pewno nikt nie zauważy, jak przemycasz ciało do samochodu.
Co w tym dziwnego, że taki wieżowiec ma parking podziemny, gdzie można dojechać windą. Bo niby gdzie samochody miałby parkować? Masz pomysł?
to już nie ten sam dexter, poziomem nie dorastą do pięt 1 czy 2 sezonowi, cały sezon nudny, MEGA przewidywalny i do tego takie zakończenie..
zawiodłem się, poza Masuką nic ciekawego.
Jak zwykle sie zgadzam z toba ja juz ocene dexa obnizylem nie zasluduje na 9... jak to pewien kolega podsumował trzeba mieć porażenie mózgowe by nie zauważyć takich wpadek..... tragedia
niedopatrzenie nr 1 to moim zdaniem to, ze Dexter wybral ten kosciol na zabicie Travisa - zazwyczaj starannie wybieral miejsca, w ktorych nikt by go nie znalazl, a tu poszedl do kosciola znanego calemu Miami Metro, na dodatek do ktorego kazala mu isc Debra.
Fakt głupi wybór. Ludzie wpadają, przez zbyt dużą pewność przez rutyniarstwo tracą czujność.
No tak tak, parkingi podziemne. A pomiędzy dachem a tym parkingiem pusta przestrzeń... Na pewno zjeżdżając na nikogo by się nie natknął. A jakby się natknął, to by się wykręcił, że tak sobie spacerował po dachu aż tu nagle znalazł seryjnego mordercę tadam!
Kolejna rzecz to umiejętność kojarzenia faktów przez Miami Metro. Dex rozwala się gdzieś na morzu i w tym samym momencie pojawia się kolejny znak od Travisa. Oczywiście nikt nie skojarzył tych dwóch faktów...
^^ Bardziej wydaje mi się, że Dex jest za dużym aniołkiem by jego sobie z tym skojarzyli.
Drapacze chmur, a do nich należał Transcorp, zwykle to biurowce. A akcja na dachu rozegrała się o zachodzie słońca. Pytanie brzmi do której pracuje się na Florydzie i o której mógłby być zachód słońca? Obstawiam, że pracują do 17, max 18:15. Najkrótszy dzień w Miami jest w grudniu zachód ok 17:30. Przeciętnie 19-20.
Dexter popłynął w pław tam i zrobił znak. Tylko wariat skojarzyłby pojawienie się znaków 11 km od wybrzeża z faktem, że Dexter wypadł za burtę nieopodal brzegu gdy zasłabł. Travis porzucił jego statek niedaleko wybrzeża, bo jakby miał dostać się na wybrzeże?
Dobija mnie wyszukiwanie dziury w całym. Mam wrażenie, że dla niektórych na tym forum wydaje się co najmniej podejrzane gdy zobaczą kogoś w rękawiczkach lub swoją matkę z butelką mleka.
no i tu się wygłupiłeś/aś bo to było zaćmienie nie zachód słońca;)
a co do szukania dziury w całym - mamy demokrację i wolność - więc korzystamy tak jak i Ty
Wątpie. Dex zawsze wybierał miejsce na egzekucje w bardzo szczególny sposób związany z ofiara. Typu karetka itp.
w sposob szczegolny tak, ale ten byl szczegolnie glupi. Miejsca zawsze byly odludne, opuszczone, wcale nie musialy byc zwiazane z ofiara - dex przynosil jedynie rozne "gadzety" zwiazane z tymi, ktorych zamierzal zabic, np. zdjecia ich ofiar. Wybor tego kosciola to pogwalcenie kodeksu harrego, o ktorym dex (i scenarzysci) jakby zapomnial jakis czas temu...
24. Jeśli psychopatyczny morderca porywa Twoje dziecko, by je zabić, a Ty wiesz, gdzie ma zamiar je zabrać, nie dzwoń w żadnym razie po policję, tylko sam ścigaj gnoja, na pewno sam sobie poradzisz i na pewno ZDĄŻYSZ.
25. A gdy już tam idziesz, to pamiętaj, nie bierz żadnej broni ani swojej, ani należącej do martwego policjanta, wystarczy strzykawka, w której nic nie ma/ew. jest jakaś woda czy coś - to na pewno o nią pierwszą zostaniesz spytany, i w ogóle nie będziesz musiał się bronić; w końcu potrafisz przewidzieć, jak zachowuje się nieprzewidywalny psychol.
hahahah te pkt są żałosne, w momencie porwania dexter rozmawiał z deb że travis chce złożyć ofiarę, zbliża sie zaćmienie, dexter wiedział na który wieżowiec ma iść bo wcześniej to rozkminił. Nie bierze broni, bo się śpieszy. Liczy się dla niego tylko to żeby zdążyć zanim travis zabije jego syna. to jest akurat logiczne. Ty widzę że opracowałbyś wielki plan i pewnie przyszedłbyś na wieżowiec drugiego dnia i byłbyś wielce zdziwiony czemu nikogo nie ma XD.
"w momencie porwania dexter rozmawiał z deb że travis chce złożyć ofiarę, zbliża sie zaćmienie, dexter wiedział na który wieżowiec ma iść bo wcześniej to rozkminil - czy ja to w jakikolwiek sposób zanegowalam? No wlasnie, Dexter sie spieszy, wiec jak sadye policja ktora ma radiowozy pewnie szybciej dotarlaby na miejsce. Nie, nie opracowywalabym wielkiego planu, ale na pewno nie szlabym tam w pojedynke, szalony i uybrojony Travis na starcie ma przewage. Aha, jestem kobieta.
Mógłby zadzwonić o ile miał nowy telefon, ale zakładając nawet że miał, przecież Dexter taki już jest, jak zaweźmie się to nie zawsze myśli w pełni logicznie, zresztą, Travis uprowadził dziecko chwilę przed tym jak zorientował się Dexter w czym rzecz, skoro Dexter wiedział gdzie go znajdzie. Zdaję sobie sprawę, że większość z nas nie wytrzymałaby tej niepewności ale nie każdy jet seryjnym mordercą:)
Na przedstawienie z bronią, w sumie dobry pomysł, lew gangster to jest to! Szkoda, że po drodze nie kupił:) I jakoś nie pamiętam by Dexter posłużył się bronią, czy w ogóle on ma broń skoro nie jest gliniarzem, przyznam że nie zwróciłam uwagi na to ale nigdy nie rzuciło mi się w oczy. Jest na tyle sprawny, że niemal zawsze poradził sobie, fakt mógłby wziąć broń, choć to nie typowe dla niego, ale już widzę jak mnóstwo osób wstrzyma na alarm jak to broń.
bron to niekoniecznie pistolet, ale nawet jakas galaz znaleziona gdzies na ulicy. isc tak z golymi rekami? to raczej sredni pomysl....
26. Gdy już uratujesz swoje dziecko, i zabierzesz je z windy, nie uciekaj w bezpieczne miejsce, tylko stój tam na tym dachu ze swoim dzieckiem, w końcu masz pewność, że napastnik się nie ocknie, ani że nikt nie zareaguje na fakt, że nie można skontaktować się z jednym z policjantów. O tym, że zdążysz zabrać napastnika do samochodu, w drugiej ręce niosąc dziecko, już ktoś wspominał
27. Będąc mordercą, gdy na dachu widzisz policjanta, puść wolno dziecko, które chcesz poświęcić, na pewno pobiegnie w dobrym kierunku; a w czasie gdy Ty zajmujesz się policjantem, nigdzie nie ucieknie, nie schowa się, ani nie spadnie z tego dachu.
(sorry, że post pod postem, ale cos mi się nie chce tamten post zedytować, jakiś błąd wyskakuje ;/)
Długo stał? Jak długo?
Harrison biegł w kierunku gdzie czaił się Travis, nietrudno zachęcić malucha do zabawy. A dokąd taki maluch miał uciec, rety? Spaść z dachu gdzie filar miał ponad metr wysokości, jak to miał zrobić dwulatek?
Harrison biegł w kierunku gdzie czaił się Travis - faktycznie, obejrzalam ten fragment jeszcze raz, i masz racje, za pierwszym razem jak to ogladalam to wydawalo mi sie ze inaczej to wygladalo :)
I tak Dexter jej wytłumaczy że to było tylko jedno morderstwo i zrobi to tak jakoby on był ofiarą która się broniła.
Piękny serial, mooj ulubiony, w tym sezonie nawet taki.. ..anielski.. ..szkoda tylko, że większość tu ma rację =
A teraz spójrzcie jak łatwo byłoby te błędy wyeliminować!
-> 1. Wystarczyłoby, żeby Travis zostawił go 'uśpionego' na łódce przy brzegu. Wszystko by ładnie podpalił, wygłosił przemówienie w niebo i sobie poszedł. A dexter by się zbudził i wyczołgał się w ostatniej chwili.
Dalej kiepskie, ale jakieś 1000 razy bardziej prawdopodobne ;) (jesli ju koniecznie chcemy podpalac łódkę na wodzie)
-> 2. I co by się stało jakby tę mordę zobaczyli? Przecież to on zniweczył jego poprzedni zamach... Jakoś by się to rozeszło po kościach.
-> 3. Nie chodził by jednak w biały dzień po ulicy, ale po prostu jeździł autem
zgadzam się, dwa ostatnie sezony to po prostu porażka. ile to można wałkować - co tam sobie myśli dexter, w dodatku totalnie juz niewiarygodna wręcz głupia fabuła, a dookoła perypetie zakochanych typu debra, laguerta, batista itd. Żalik, to był naprawde mega serial a teraz to popłuczyny
Nie ma Transcorp Buildings w Miami.
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_tallest_buildings_in_Miami
Było sporo naciąganych rzeczy, ale i tak ten sezon był świetny. Szkoda tylko, że w ostatnich odcinkach wprowadzono wątek uczucia Debry do Dextera. To chore.
A ja uważam ten wątek za jeden z ciekawszych i jak najbardziej naturalny. W sumie Debra cały czas wydawała się zagubiona w swoich uczuciach. Nadszedł powiew świeżości w tym temacie..
I tak nic nie przebije La Guerty, która dostrzeże każdą mikro kroplę krwi na bucie Quinna i Jordana Chase'a, który czekał na Dexa i Lumen z pogrzebaczem do kominka.
Jaki powiew świeżosci?Co ty pindolisz(za przeproszeniem)twórcom sie w głowach chyba pobier...!
- DDK zabrał ci portfel z dokumentami i klucze od mieszkania? Nic nie rób, nie zmieniaj zamków, nie staraj się ukryć syna, idź normalnie do pracy.
- Chcesz zwabić DDK? Wyślij mu wiadomość wideo ze swoją odsłoniętą twarzą, przecież na pewno nie będzie się tego dało tego potem odtworzyć.
- Chcesz ostrzec policję? Po prostu do nich zadzwoń, rozmowy na pewno nie są nagrywane, nikt nie rozpozna twojego głosu.
- Chcesz porwać 4-letnie dziecko? Załóż maskę lwa, jaką nosił jego ojciec i potem zdejmij ją sobie na mieście, dzieciak na pewno ma agnozję i dalej będzie myślał, że jesteś jego ojcem, w ogóle nie będzie się ciebie bał, wyrywał i wrzeszczał.
Ale serial naprawdę uderzył o dno żenady w momencie, kiedy Dexter i Travis rozmawiali w tym samym czasie ze swoimi wyimaginowanymi duchami - czysta autoparodia.
Plus za nakrycie Dexa przez Deb, czyli właściwie za to, co powinno stać się już w drugim, góra trzecim sezonie. Wreszcie - WRESZCIE - nie ma powrotu do status quo, i już nieważne, że doprowadzenie do tego było głupie i bez sensu. Jest nadzieja, że w następnym sezonie Dexter już przestanie być superhero, któremu wszystko się w magiczny sposób udaje. Z drugiej strony jest to nadzieja słaba, bo pamiętamy, jak kończyli ludzie, którzy odkryli tajemnicę Deksia: albo ginęli (Doakes, Lily, Miquel, Robocop) albo przechodzili na jego stronę (znowu Lily, Miquel, Lumen) albo mieli to w dupie (Quinn). Właśnie opcja przejścia na stronę Dexa może się przydarzyć Deb - jest w nim zakochana <facepalm> i nie wydaje go policji, dostrzegając w nim superhero samotnie walczącego ze złem. Czyli znowu nici z ujawnienia i powrót do status quo. Oby nie, ale w końcu Showtime tyle razy udowodniła, że od męskich decyzji trzyma się z daleka, że takich właśnie kolejnych ciepłych kluchów się spodziewam.