ale już czuję że "Dexter" obniżył loty. Nie czuję wogóle napięcia w
przeciwieństwie do I i II serii gdzie poniekąd zerwałem nockę żeby obejrzeć
do końca :) Mam nadzieję że im dalej tym będzie ciekawiej
Tak jak napisal poprzednik 4 seria dorownuje moim zdaniem 1 sezonowi, ktory uwazam za najlepszy. 3 sezon rzeczywiscie jest troche nudny ale wraca poziom w czterech ostatnich odcinkach. A 4 seria jest po prostu rewelacyjna. Postac Arthura Mitchella w roli Johna Lithgow'a powala na łopatki. Trzeba po prostu obejrzec. Btw zasłużony Zloty Glob w 100%. Wiec nie zniechecaj sie. 4 seria jest o niebo lepsza od 3 serii, a jak dla mnie nawet od 2. Jedynie 1 sezon uwazam za najlepszy ze wszystkich. Ale w niektorych momentach 4 seria dorownuje mu a czasem nawet przegania. Polecam wiec obejrzenie do konca ;)
Skończyłem 3 sezon, za 4 niedługo się wezmę. Wrażenia? w ostatnich
odcinkach zrobiło się ciekawie. Zakończenie było słabe, ale nie najgorsze.
Dużo osób mówiło o powiązaniu 4 serii z 1. Może mi ktoś skrócić w jaki
sposób? Oczywiście bez spojlerowania ;)
Obejrzysz to zobaczysz.
A tak ogólnie - 4 sezon ma ten sam klimat, który tworzył sezon pierwszy. Poza tym Dexter spotkał wreszcie przeciwnika godnego siebie. Arthur Mitchell to nie nudnawy Miguel Prado. Lithgow stworzył genialną, fascynującą i przerażającą postać (tegoroczny Złoty Glob za tą rolę wspólnie z Michaelem C. Hallem).
Jak dla mnie sezon 1 = sezon 4...