a czy tylko mi się wydawało, że gdy Travis rozmawiał z Gellarem przed domem (przy wyrzucaniu śmieci) i powiedział "I like mondain" a Gellar na to "Really? ...." to to "really" było powiedziane jeszcze głosem Travisa? Mnie to bardzo uderzyło i myślę, że to może być taka drobna wskazówka...

Negative ;) Sprawdziłem - było to powiedziane dość wysoko jak na "charczący" bas Gellara, ale jednak był to profesor.

nie to nie :P

na 90% Gellar to alter-ego Travisa, jego Dark passenger(większość scen dobitnie za tym przemawia). Myśle że w przedostatnim odcinku nastąpi zwrot akcji, kiedy to Dexter odnajdzie ciało Gellara i w końcu sobie to uświadomi.

Możliwe że znajdzie, albo sam Travis mu powie. Co do zakończenia od jakiegoś czasu jestem przekonany, że w tym sezonie Dexter nie zabije głównego "złego". Oczyszczenie (jak chciał Brat Sam) może odkrycie chwilowego światła i poświęcenie dla celów wyższych (skuteczność wydziału spada a siostrzyczka nie daje sobie rady więc trzeba podać na tacy najbardziej poszukiwanego mordercy).

To przykre, że tak dobry serial tak nisko się stoczył. Ja szczerze mówiąc dość mam przygotowywania gruntu pod akcję. Dość nużenia i zastanawiania się dlaczego odcinek trwający 52 minuty mógłby zmieścić się w 15. Wiem, że wszystko ma znaczenie, że wszystko jest istotne, ale czy naprawdę rozmowa Debry z psychologiem musi trwać 4 minuty? O 3:30 za długo. Po cholerę wątek Masuki i Quinna? Wiemy, że Quinn jest ropzbity i nie może się pozbierać, wiemy, że nadużywa alkoholu, ale kolejna scena naprawdę nie jest potrzebna. Obawiam, się że w 9 odcinku Dexter i Travis przez 52 minuty będą wychodzić z kościoła. Ja pierniczę co się stało z tym serialem? Ktoś miał pomysł na dobry film, no ale musieli zrobić z tego serial. 10 razy dłuższy. Gdzie te czasy kiedy przez cały sezon coś się działo?

Widzę tu swoisty fenomen, mianowicie, po każdym słabszym odcinku czy sezonie coraz więcej ludzi mówi "najsłabszy odcinek ever, najsłabszy sezon, zero zaskoczenia, brak nowych motywów, głupie to, głupie tamto, po co ten aktor a po co ta scena itp itd." A jednocześnie wszyscy nadal go oglądacie. Nie wiem, robicie to za kare czy jak? Po prostu serial jest naprawdę bardzo dobry, może nie ma tylu wciągających scen i akcji, że ogląda się odcinek za odcinkiem jednym tchem jak w 1 sezonie, ale wtedy to był rozmach, było oczekiwanie co się wydarzy "za chwile" a później z biegiem czasu wszyscy nieco popadają w rutynę i być może lekkie znużenie. Każdy czeka na nowy odcinek z wielką ciekawością, ale jeżeli tylko po to by później napisać na forum jaki to nie był słaby i przewidywalny to coś tu jest chyba nie tak, nie wiem, zmieńcie serial, czy cos...
@Martin Forza JUVE!

Forza, Forza :)
Dextera lubię. Polubiłem go od samego początku. Jestem z nim już 6 lat i tylko dlatego, że ma chwile słabości nie mam zamiaru go "porzucić". To samo było z Prison Breakiem gdzie ostatni sezon to była totalna klapa. Ale obejrzałem i z czystym sumieniem mogę powiedzieć: widziałem, nie podobał mi się. W przypadku Dextera wierzę, że wszystko to będzie w końcu do czegoś prowadzić. Niemniej taka polityka, powolnego, zbyt powolnego tworzenia podwalin pod emocjonującą końcówkę nie za bardzo przypada mi do gustu. Można i jest to wskazane tworzenie swoistego napięcia, ale kur.... ile można. Niech zacznie się coś dziać. Ludzie chcą "chleba i igrzysk". Jeśli podadzą do stołu dopiero w 12. odcinku to poczuję niesmak.

Większość myśli, że profesor nie istniej wszystko na to wskazuje dlatego będzie on prawdziwy. To tak samo jak mylące zapowiedzi odcinków tu będzie podobnie. Pozatym jeśli Gellar będzie fałszywy to będzie wielka lipa, Travis jako przeciwnik Dexa byłby do kitu. Gellar daję radę wierzy w te swoje brednie. Po tym odcinku widac, że wchodzimy w kulminacyjne momenty tego sezonu.

Zawsze przeciwnikami byli psychopaci, świadomi tego co robią. Może teraz czas na odmianę? Schizofrenik nie mający pojęcia, że to on popełnia zbrodnię. Może nie miał takiego wsparcia, jak Dexter w ojcu, więc zaczął wypierać swojego "mrocznego pasażera". I może tak go wypierał, że gdy poznał profesora (może poprzez jakieś jego teorie przekazane Travisowi) spersonalizował swojego "mrocznego pasażera", jako Gellera.
Heh, w innym temacie napisałem, że sam nie wiem, po której stronie stanąć, a tutaj brzmię jak zwolennik wyimaginowanego Gllera :)

Odcinek ok, coś mi się wydaje po scenie w opuszczonym kościele że profesorek jednak już dawno nie żyje chyba że jest jak Houdini.
Co do wątku z przećpaną dziwką to wszystkie znaki na niebie wskazują na Quinna. Ogólnie sezon jest ok, z tego co widzę jest kilka wątków które mnie i was gnębią także zobaczymy co z tego wyniknie w finałowym odcinku.

Na Quinna? Jak dla mnie zdecydowanie na Mathewsa, to właśnie on dał LaGuercie awans, a ona mówiła coś o prostytutkach. Natomiast Gellar jako alter ego Travisa zupełnie do mnie nie przemawia...

Bardzo dobry odcinek. Sezon jak ZAWSZE (zauważyliście to?) rozkręcił się w ósmym odcinku. Scenarzyści bardzo sobie pogrywają. Do ostatniej chwili będą ukrywać kim lub czym jest profesor. Jeśli to urojenie to Dex i Travis będą polowoli na kogoś kogo nie ma xD. Debra chce się angażować w życie brata, więc może w końcu pozna prawdę? Nadeszła pora na wydarzenie, które zmieni całkowicie sytuację w serialu. Z drugiej strony cały piąty sezon zdawał się do tego prowadzić, a nic z tego nie wynikło. Ale coś czuję, że finał tej serii sprawi, że nie będziemy mogli się doczekać następnej. Zapowiedzieli sezon 7 i 8. I w mojej głowie ułożył się pomysł na oba sezony: na koniec szóstej Deb poznaje prawdę, w 7 obserwujemy jak oboje sobie z tym radzą (to bardzo bogaty temat), a w 8 Dex wpadnie i będzie musiał uciekać. Ja tylko taki finałowy sezon sobie wyobrażam: obława na Dextera.

a co sądzicie o Dexterze w krwi, pod koniec trailera 9 odcinka?

Też na to zwróciłem uwagę (a tak w ogóle to genialne ujęcie). Musiał komuś spuścić sporo krwi.

A niełaska tak napisać SPOILER? Omawiamy 8 odcinek a nie trailer do 9!

Trailer jest zawsze na końcu odcinka. Ciężko go nie zauważyć.

Trailer jest po napisach (bądź w końcowej fazie, nie wiem bo jak zaczynają się napisy wyłączam film). Proszę zatem o uszanowanie takiej decyzji. Pisanie SPOILER albo ZAPOWIEDŹ nie boli.

Nie będę pisał tych idiotycznych wyrazów. Nie będziesz mi rozkazywał, to nie twoje forum.

Burak z Ciebie rzadkiej maści ;] Widać, że Ci chyba mama dużo rozkazuje, skoro odbierasz jakiekolwiek prośby czy apele w taki sposób.

Gdybym robił wszystko o co mnie proszą, skończyłbym jak ty, mała posłuszna komunistyczna kukiełko.

Komunistyczna kukiełko, niezłe xD Jest po prostu różnica pomiędzy uprzejmością i zachowaniem jakichś norm przyjętych w danych miejscach, a buractwem i problemami w radzeniu sobie w normalnych kontaktach z innymi ludźmi. Chyba bardzo mało osób Cie lubi i ktoś Cie w życiu skrzywdził, skoro tak reagujesz na zwykłe rzeczy.

Ale przecież to do ciebie dziadek w nocy przychodził. To musiało wpłynąć na twoją psychikę.

ja trailerów nie oglądam i nie chce wiedzieć co w nich było dlatego z uprzejmości pisze się Spoiler

Gratuluję podejścia... Przeczytaj mój post jeszcze raz, potem swój i się zastanów. A potem jeszcze sięgnij do słownika aby zobaczyć różnicę. Ahh przepraszam. Nie mogę Ci rozkazywać bo to nie moje forum...
Nie pozdrawiam...

A co sądzicie o ofierze Dextera z Nebraski tego kolesia z motelu? Jeśli znajdą jakimś cudem zwłoki tego ziomka, w tv powiedzą, że zarządzał motelem, a Debra widziała długopis no to wszystko może nieźle się rozkręcić. Nie czytałem wszystkich komentarzy, ale chyba nikt na to nie wpadł, a wątek ten mógłby być początkiem końca Dexa :)

Nie bez kozery Dexter wrzucił go do zbiornika ze zbożem. Za szybko go nie znajdą. Poza tym mimo, że motel jest zapyziały nie oznacza, że nikt inny się tam nie kręcił. Zbyt dużo opcji aby od razu zwalić winę na Dextera. Moim zdaniem ten motyw jest zamknięty. Dexter sprytnie się wywinął w swoim laboratorium, a scenarzyści nawet nie pokusili się o przypomnienie 7 odcinka na początku 8. Case closed.

Jak to nie było ? lol

Jak dla mnie bardzo prawdopodobne jest że ten właściciel motelu powróci jego sprawa, bo Debra coś za bardzo podejrzeń nabrała i zacznie pewnie drążyć temat ^^

Ok, faktycznie pokazują zbiornik w przypomnieniu. Zwracam honor, jednak uważam, że Debra bardziej odebrała to, że Dexter ją okłamał niż to, że pojechał do Nebraski. Nawet jeśli to wyjdzie to zbyt szybko do Miami nie dotrze. Będzie to sprawa lokalna. Dexter znajdował się w samym Miami w gorszych opałach (Bay Harbour Butcher) i Debra go nie podejrzewała. Nikt go nie podejrzewał.
Ps. http://www.youtube.com/watch?v=7X063gO7Tdg

A czy przypadkiem to Dexter nie jest w posiadaniu tej biblii Travisa (dziabnął mu ją by dowiedzieć się czy to naprawdę on zabija), z której wycinane są karteczki z numerami i podkładane przy ofiarach? Może dlatego nie podłożono jej przy najnowszej ofiarze. Ten motyw wcale nie przeczyłby temu, że Gellar jednak istnieje... Wszystko zazębiało by się w finał w którym okazuje się, że Gellar jest wymysłem Travisa i Dexter będzie podejrzany w którymś momencie fabuły o to, że z nim współpracował.

Dexter zabrał jedną kartkę i porównał wycięty fragment.

Dexter posiada biblię śp. Brata Sama

Myślę, że Dexter na pewno w finale będzie miał dylemat czy zabić Travisa (jeśli okaże się że profesor jest jego alter ego) przecież Travis jest dobry, myśle o scenie typu: Dexter łapie Travisa gdy on jest Gellarem, jednak jak budzi się na stole obwiązany już folią budzi się jako Travis...i co wtedy? Poza tym ciekawy jest też wątek ze stażystami Masuki oczywiście ten nowy na pewno coś namiesza a może jest kimś więcej niż zwykłym stażystą chciałabym być tak zaskoczona.

Moim zdaniem może się jeszcze pojawić "Bóg"... Gellar często mówił coś w stylu "Rozmawiałem z Bogiem", więc 3 osoba do tej dwójki?:P

myślę że go oszczędzi tak jak mówił brat sam mu w ktoryms odcinku ze oszczedzil kogos i byl lepszy i już w 7 odcinku prawie oszczędził mordercę brata sama wiec pewnie oszczedzi w ostatnim i koles dostanie krzeslo elektryczne

Polecam promo odcinka 9 zwłaszcza ostatnie 5 sekund !!!
http://www.youtube.com/watch?v=-MGux6tWS7k