Czy scenarzyści nieco nie przeszarżowali?
Debra to wiadomo,
potem Sirco, któremu Dex wyjawia swój sekret
następnie Hanah
potem jeden z zabójców matki Dexa, który ucieka Dexterowi ze stołu, zna jego twarz, a Dexter niczym się nie przejmuje
Bobby piroman przygotowany do poszatkowania - trafia w ręce policji
na koniec La Guerta ...
nie za dużo tych wpadek?
a i jeszcze jedna rzecz, która mnie rozwaliła w tym sezonie - praktycznie każdy zostawiał swój komputer niezabezpieczony hasłem, Louis dostał się do laptopa Dexa, Dex do laptopa pisarza itd...
Piroman nie widział twarzy Dextera, a w każdym razie nie na tyle wyraźnie żeby mu utkwiła w pamięci.
Co do laptopów to pisarz mieszkał sam, więc po cholerę mu hasło?
Przecież Dex się przejął ucieczką Estrady i w finale starał się go znaleźć przed policją. A piroman nie widział jego twarzy.