W 11 odcinku kiedy Dexter przegląda laptopa Saxona, widać foldery: J. Mitchel (czyli syn
Trojkówego i Debra Morgan. Pominmy już fakt, że Dex je zignorował, zrobił przecież w tym odcinku
dużo innych głupich rzeczy, ale czy myślicie że w ostatnim odcinku wyjdzie na jaw coś z
przeszłości, czy to po prostu kolejny, poroniony i niedokończony pomysł scenarzystów?
Wydaje mi się, że jest zbyt mało czasu żeby coś wyszło już.. Mają 50 min i w tym czasie trzeba zrobić jakieś wyraźnie zakończenie, domknąć niektóre wątki, pewnie z 15 min co najmniej przegadane.. sprawy w szpitalu itd. Więc szczerze wątpię.
Tak, mialo by sens, aby nagle cos z przeszlosci wyskoczylo.. stwierdzono, ze trzeba ludziom wmowic, ze wszystko mieli zaplanowane od 2-giego sezonu xd <half-dzolk>
U tych scenarzystów akurat już nic nie jest w stanie mnie zdziwić po ostatniej scenie 11 odcinka. A gdzieś w sieci widziałam, że jedna ze scenarzystów wypowiadała się, że już od kilku sezonów myśleli o takim właśnie zakończeniu.
Uwielbiam wychodzące nagle na jaw zagadki z przeszłości, dlatego mimo, że 50 minut to bardzo mało, to liczę jednak na to, że będzie zaskakujący ale przede wszystkim wyraźny koniec.