PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 203 tys. ocen
8,2 10 1 203056
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

Co poniektórzy próbują tutaj usprawiedliwiać Dextera. Ze niby morduje tylko szumowiny. Pokazuje to siłę manipulacji. Wystarczy kilka scen ukazujących głównego bohatera w pozytywnym świetle i ludzie potrafią rozgrzeszyć nawet seryjnego mordercę.
Miedzy innymi na podobnych mechanizmach opierała sie hitlerowska propaganda, ale to juz temat na inną dyskusję.

Co do Dextera Morgana. Podziwiam gościa. Nie za to co robi, ale za jego przebiegłość, spryt, inteligencję. Nie mniej jednak nie mozna go usprawiedliwić. Ponizej przedstawiam listę jego grzechów (spojlery):

1. Dexter nie jest mścicielem, jest socjopatą. Zarzyna ludzi, bo to lubi. Mozna powiedzieć, że łączy przyjemne z pożytecznym.

2. Zdarza mu się zabijać niewinnych. Mowię tutaj głownie o Doaksie. Co prawda ostatecznie nie przyczynił się bezpośrednio do jego smierci, ale zamierzał to zrobić i w pewnym sensie sprowokował okoliczności w taki sposób, aby Doakes zginał.

3. Ma na swoim koncie jedną całkowicie niewinna ofiarę- mowie o tym fotografie. Ta pomyłka nie skłoniła go jednak do zaprzestania zbrodniczego procederu.

4. Morduje nie tylko morderców. W 3 sezonie załatwił bowiem gwałciciela, który jednak odsiedział swoje. Najpierw mordercy, potem gwałciciele, a na koniec piraci drogowi.

5. Założył rodzinę, bo ta dawała mu niezłą przykrywkę. W pierwszym sezonie było to powiedziane jasno i wyraźnie.

ocenił(a) serial na 8
Motorcycle_Boy

wow, czy Ty właśnie porównałeś ten serial do hitlerowskiej propagandy, czy mi się tylko wydaje ? :D

wszystkie 5 punktów jest wyjaśnionych w serialu przez samego Dextera, więc nie wiem o co chodzi.. nie wypiera się on tego, że jest socjopatą, że uwielbia to co robi, a jeśli nie znałby kodeksu Harry'ego już dawno wymierzono by mu karę śmierci albo gniłby w więzieniu... po każdej niewinnej ofierze miał też wyrzuty sumienia, co dla osoby 'bez uczuć' jest chyba nie lada wyczynem :)
podsumowując, zupełnie nie rozumiem sensu tego posta, chyba że założymy nową kategorię - "Napiszmy tutaj to co oczywiste" :)
peace.

Motorcycle_Boy

1.Dexter absolutnie nie zabija tych ludzi 'bo lubi' i tutaj albo nie oglądałeś dokładnie, albo źle zrozumiałeś. Przyczyna zabijania została dokładnie wyjaśniona w finale (a nawet parę odcinków przed nim) Sezonu Pierwszego. Incydent, jakiego doświadczył jak najbardziej miał prawo wpłynąć na jego psychikę do tego stopnia, aby skłonić go do zabijania. (Nie jest to usprawiedliwianie - a jedynie wytłumaczenie konkretnego powodu, przez który ekspert medycyny sądowej zamienił się w mordercę).

2."Co prawda ostatecznie nie przyczynił się bezpośrednio do jego śmierci, ale zamierzał to zrobić." - BZDURA! Dexter NIGDY nie zamierzał ZABIĆ James'a Doakes'a. Mogło mu się zdarzyć pomyśleć coś w stylu 'Najłatwiej byłoby Go zabić', ale to nie znaczy, że taki miał ZAMIAR. Od samego początku planem Dexter'a na Doakes'a (i zresztą do samego końca) było wrobienie go w zbrodnie, których nie popełnił i oddanie w ręce władz.
"W pewnym sensie sprowokował okoliczności w taki sposób, aby Doakes zginął." - KOMPLETNA BZDURA! Dexter ani przez moment nie odpowiadał za poczynania Lil'i, tak? Kobieta sobie coś ubzdurała, złapała obsesję na jego punkcie i robiła wszystko, aby go do siebie zbliżyć. (Śledziła jego poczynania, zabiła rzekomo 'dla Niego' Doakes'a, i w efekcie z zemsty próbowała zabić także jego oraz Cody'ego i Astor) Na to co ona robi Dexter NIE miał wpływu. Jeśli chcemy mówić o wariatach i socjopatach, to prędzej do takich zaliczyć można Lil'ę aniżeli samego Dexter'a.

3.Patrz punkt 1. Niby dlaczego omyłkowe zabicie niewinnego człowieka miało go skłonić do ZAPRZESTANIA czegoś, czego od lat (przez to co spotkało go w dzieciństwie) zaprzestać NIE może, choćby chciał (o czym sam mówił w Sezonie 4)? Taka pomyłka, logicznie rzecz biorąc, może go CO NAJWYŻEJ skłonić do wyrzutów sumienia, NIE do zaprzestania zabijania winnych.

4.Co powiedział Harry Morgan w pilotowym odcinku? - 'Są ludzie którzy robią okropne rzeczy. Bardzo źli ludzie. A policja nie może złapać ich wszystkich." Facet, o którym mówisz, owszem - odsiedział swoje, ale po wyjściu chciał (nie wiem, czy pamiętasz?) zasadzić się na Astor (córkę Rity) - było JASNE, że nie po to, aby grać z nią w Scrabble ;] Więc Dexter, tymbardziej, że stał się dla Astor i Cody'ego jakby ojczymem w późniejszej serii - zrobił ze śmieciem porządek, dla bezpieczeństwa Astor. I nota sprostowania - Dexter nie zabija tylko morderców, zabija wszystkich tych, którzy w jakiś sposób (poważniejszy) zagrażają społeczeństwu (czytaj: mordercy, gwałciciele, kaci domowi etc.).

5.Oczywiście, tu masz 100% racji. Natomiast, co wyraźnie i nie jeden raz powtarzał w Sezonie 4 - Rita i dzieci od dawna przestali być tylko przykrywką.. Dzięki nim Dexter w końcu zaczął przejawiać ludzkie uczucia, mało tego, wydawało się, że pod koniec Sezonu 4 w końcu znalazł dzięki nim siłę w sobie, aby próbować się zmienić. Niestety, nie zdążył (wiemy dlaczego, przynajmniej Ci, co oglądali finał Sezonu 4).

Nie porównujmy zbrodni hitlerowskich, gdzie ginęły miliony niewinnych ludzi, do tego, co robi Dexter. Zwłaszcza, że Hitler był socjopatą lubiącym przemoc, Dexter robi to co robi nie z własnej winy.
I nie chodzi tu o manipulację przez pokazywanie go przez chwilę w dobrym świetle - po prostu trzeba brać pod uwagę nie tylko te fakty fabuły serialu, które się chce - a wszystkie przedstawione - w TYM BARDZO istotny fakt mówiący o tym DLACZEGO Dexter stał się tym kim jest i JAK bardzo MIAŁO PRAWO na niego wpłynąć to, co przeżył w wieku 3 lat.
Jeśli analizujemy postać Dexter'a Morgan'a nie możemy sobie pozwolić na ogólniki, bo tak naprawdę liczy się każdy fakt, niezależnie od tego CO i KOMU robi Morgan.

R3Mi

Obwinianie go, że robi coś, na co NIE MIAŁ wpływu jako 3 latek, to tak jakby winić garbatego o proste dzieci.
Nie chodzi o rozgrzeszanie, usprawiedliwianie czy akceptowanie tego, co robi bohater. A przynajmniej o zrozumienie motywów jego postępowania.
Pozdrawiam Motorcycle_Boy.

ocenił(a) serial na 7
R3Mi

Strzelam, że masz ponizej 15 lat, ale co mi tam.

1. Zdecydowanie czerpie przyjemność ze swoich morderstw. Z lubością kolekcjonuje próbki krwi i upaja sie obecnością unieruchomionej ofiary. Najbardziej widoczne było to w wątku z Miguelem w 3 sezonie.

A co do traumy z dzieciństwa, to w ten sposób mozna usprawiedliwić 99% seryjnych morderców i gwałcicieli. Tak wiec argument z dupy.

2. Bzdety gadasz, dobrze pamiętam ten watek wiec nie wciskaj mi kitu. W pewnym momencie padła sugestia, że skoro Doakes jest samotnikiem i nie ma rodziny, to jego śmierć będzie mniejszą stratą dla otoczenia.

4. Nie, nie. On działa zgodnie z "kodeksem". Nie pamiętam, zeby zabijał katów domowych.

"Zwłaszcza, że Hitler był socjopatą lubiącym przemoc, Dexter robi to co robi nie z własnej winy."

Znowu nie masz racji. Dexter to niemal klasyczny przykład socjopaty. Przeczytaj sobie co oznacza ten termin, bo chyba jeszcze tego nie zrobiłeś. W dalszych odcinkach postać Dextera ewoluowała nieco.

"podsumowując, zupełnie nie rozumiem sensu tego posta, chyba że założymy nową kategorię - "Napiszmy tutaj to co oczywiste"

To że ty nie rozumiesz sensu nie oznacza, że on nie istnieje. Ja tez wielu rzeczy nie rozumiem, ale zwykle zrzucam to na karb ograniczonych zdolności pojmowania.

"wow, czy Ty właśnie porównałeś ten serial do hitlerowskiej propagandy, czy mi się tylko wydaje ?"

Wydaje ci się. A wiesz dlaczego? Bo nie nabyłeś zdolności interpretacji słowa pisanego. Kazdy osobnik obdarzony średnim IQ zauważy, że zupełnie nie wiesz o czym pisałem. A w sumie test pisany prostym jezykiem.

ocenił(a) serial na 7
Motorcycle_Boy

"Obwinianie go, że robi coś, na co NIE MIAŁ wpływu jako 3 latek, to tak jakby winić garbatego o proste dzieci."

Jak byłem mały to stary bił mnie po gebie kutasem i od tego czasu lubie gwałcić małe dziewczynki. Rozumiem, że nikt mnie za to nie będzie winił?

Motorcycle_Boy

Nie widzę związku między moim wiekiem, a tematem posta, ale ---> wrzesień 1990.

1.Ja nie powiedziałem, że tego nie lubi. Odwołałem się do zdania 'zarzyna BO lubi' - a to nie jest prawda :)

"W ten sposób moźna usprawiedliwić 99% seryjnych morderców." - bo Chcesz czy Nie - głównie przez to - przez problemy / skrzywienia z dzieciństwa tacy ludzie stają się tym, kim się staja.

2.Sezon Drugi, odcinek 10, 19-ta minuta:
DEXTER: Niezależnie od tego, jak tu trafiliśmy, jeden z zabójców w tej chacie musi odejść.
DOAKES: Ja nie jestem zabojcą.
DEXTER: Oczywiście. Zwał jak zwał - tak czy inaczej sprowadza nas to do pytania filozoficznego: którego z nas bardziej trzymają się wartości?
DOAKES: Wiedziałem, k***a, że żartujesz.
DEXTER: Najpierw rozważyłem nasze znaczenie dla społeczeństwa. Pomyje. Obaj jesteśmy lojalnymi sługami społeczeństwa. Ciężko pracujemy, by utrzymać miasto w czystości.
DOAKES: Ty tniesz ludzi na kawałeczki...
DEXTER: Później...przyjrzałem się naszemu życiu osobistemu. I...cóż - tutaj różnice stały się wyraźniejsze. Choć może się to wydawać dziwne, ja mam ludzi, którzy na mnie polegają. Byliby zdruzgotani gdyby wiedzieli co robię. Pan, sierżancie, jest raczej typem samotnego wilka. Łatwiejszy do usunięcia i nikt nie będzie za Panem tęsknić.
DOAKES: P***rz się, Morgan! Mam rodzinę, mam matkę i siostry...
DEXTER: Których nigdy nie odwiedzasz.

Chwilę przed tą rozmową Dexter przyniósł narzędzia, które pokazał Doakes'owi. ('Podjąłeś decyzję? / 'Tak, ale nie sądzę, by Ci się spodobała.') - Zrobił to - przypominam - po to aby pobrać od Doakes'a odciski palców i przenieść je na w/w narzędzia, wszystko po to by wrobić go w oczach FBI. Od samego początku był TAKI zamiar, okraszany jedynie co jakiś czas gadkami w stylu "Jakby to było łatwiej i fajniej gdyby DOakes Nie żył" - tyle że pamiętaj - takie gadanie nie świadczy o zamiarach. To jest gdybanie dalekie od przechodzenia do czynu, w ogóle nawet nie sugerujące że CHCE się to zrobić. To tak jakby ktoś nie lubił jakiegoś polityka i powiedział "Ale by było dobrze, gdyby on odszedł ze sceny politycznej" - ale czy to znaczy że chcemy go usunąć z tej sceny? Nie.

4.Kodeks Harry'ego obejmuje ludzi, którzy postępują źle i w sposób niebezpieczny dla społeczeństwa. Dexter nie zabija tylko morderców.

Nie powiedziałem, że Dexter nie był socjopatą, a jedynie 'Nie porównujmy tego co robi do tego, co zrobił Hitler, który był socjopatą lubiącym przemoc.' Dexter SAM przecież przyznaje, że JEST socjopatą. I tu się z Tobą zgadzam. Co do znajomości terminologii - wierz mi - nie znając słów takich jak 'socjopata' czy 'propaganda' nie mieszałbym się w temat posta :)

Co do wypowiedzi kolegi, który napisał 'nie rozumiem sensu post'a' - wiecie co, tak naprawdę powstanie tego i wielu innych postów jest (wg mnie) efektem faktu, że 'Dexter' jako serial dość...nietypowy, ma jednak prawo wzbudzać różnego rodzaju kontrowersje. Zauważcie, kiedy ostatni raz panowały tak zażarte dyskusje na temat tego Kim jest i Jak postępuje bohater jakiegoś serialu. Czy jest "Dobrą osobą robiącą złe rzeczy, czy złą osobą robiącą dobre rzeczy'.?
Bardzo dobrze, że takie posty powstają. PO to jest forum - do wymiany poglądów i dyskusji bez niepotrzebnych spięć czy wiązek wyzwisk, jakie wolą stosować niektórzy zamiast argumentów czy konstruktywnej krytyki.

Motorcycle_Boy - pod koniec napisałeś 'Jak byłem mały to stary bił mnie po gebie kutasem i od tego czasu lubie gwałcić małe dziewczynki. Rozumiem, że nikt mnie za to nie będzie winił?'

Historie życia kiedy indziej, natomiast zwróć uwagę - winimy Dextera za to, że morduje ludzi i pewnie wiele osób napisało by teraz 'I dobrze, od razu na krzesło z nim'' - wolimy mówić 'zabija bo lubi' niż choćby przez moment zastanowić się dlaczego w człowieku doszło do takich zmian.
Pamiętajmy, że Hitler też był człowiekiem, zanim stał się potworem. To samo Dahmer, Bundy, czy reszta.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
Motorcycle_Boy

ale mi pojechałeś, idę sobie popłakać w ciemnym kącie :p
widzę, że wszelka polemika z Tobą nie ma większego sensu.. zapominasz o jednej, najważniejszej jak dla mnie, kwestii - Dexter to TYLKO bohater serialu, skonstruowany tak, aby widz mu kibicował, czuł sympatię.. każdy kto odróżnia rzeczywistość od fikcji, nie dojdzie chyba pod wpływem obejrzenia serii do wniosku: "wypuścić wszystkich socjopatów!!"
a tak przy okazji - jestem dziewczyną

spitonstranger

"Dexter to TYLKO bohater serialu, skonstruowany tak, aby widz mu kibicował, czuł sympatię.. każdy kto odróżnia rzeczywistość od fikcji, nie dojdzie chyba pod wpływem obejrzenia serii do wniosku: "wypuścić wszystkich socjopatów!!""

Święta prawda. Możemy tu się wszyscy spierać o słuszność naszych tez, jedni będą Dextera rozgrzeszać drudzy potępiać (Jak mówiłem wyżej serial jest na tyle kontrowersyjny, że budzi sprzeczne opinie), ale fakty są takie, że postać Morgana została stworzona tak, aby interesować, intrygować, wzbudzać sympatię i współczucie widza, ale jednocześnie też przerażać i wywoływać mieszane opinie - na tym magia tego serialu polega. I tak naprawdę nie tyle oś fabularna co już sama jego postać jest ogromnym polem do dyskusji, wymiany poglądów etc. Bo każdy z nas będzie to postrzegał inaczej.

A sam fakt, że choćby na samym Filmweb'ie, o innych forach nie mówiąc, zarówno postać jak i sam serial wzbudzają tyle kontrowersji, świadczy tylko o jednym, z czym większość z Nas sie chyba zgodzi - genialny serial.
Pokażcie mi na przestrzeni chociażby ostatnich 5 lat jeden serial który wzbudzał w ludziach aż tak różne odczucia i poglądy na sprawy z nim związane. Prawdziwa perełka seriali.

Pozdrawiam wszystkich.

ocenił(a) serial na 7
spitonstranger

"a tak przy okazji - jestem dziewczyną"

W sumie mogłem sie tego domyślić. Zawsze uwazałem, że kobiety mają ograniczony intelekt.

Motorcycle_Boy

To teraz poczekaj, bo sam zaczynam wątpić, czy Cię dobrze rozumiem - tzn. ktoś, kto ma odmienne poglądy na serial / postać z serialu od Twoich jest ograniczony intelektualnie?
Nie no ludzie, dajcie spokój, ja rozumiem, że każdy ma inny pogląd na wszystko, ale nie musimy sobie nawzajem dop******ać z tego powodu. Nie róbmy z forum MELINY - chyba wszystkich nas stać na więcej, prawda?

ocenił(a) serial na 8
R3Mi

dziękuję R3Mi na wzbicie się ponad poziom naszego przeuroczego Motorcycle_Boy :)

a Ty, drogi założycielu tematu, możesz powrócić do swojego małego świata, gdzie Twoja opinia jest JEDYNĄ słuszną, a kobiety są ograniczone, prawdziwy raj.

Motorcycle_Boy

teee motorynkowy chłopcze intelekt to ty masz ograniczony w przedziale od A do B.
R3Mi wszystko dobrze wyjaśnił a ty dalej swoje... brum brum idź się pobaw w crazy froga

ocenił(a) serial na 7
jason86

Oczywiście, że nie wyjaśnił, klaunie. Cytat z rozmowy z Doaksem jasno mowi, żę Dexter chciał go wrobic. Czyli chciał go posłac na krzesło elektryczne.
Rozumiesz kmiotku?

Motorcycle_Boy

Ty chyba naprawdę gówno wiesz KmIoTkU :)
Po prostu tłumaczysz wszystko na swój sposób i z góry zakładasz co i jak :)
ale w sumie mam to samo zdanie co R3Mi
aha i jeszcze jedno szkoda że takie leszczyki jak ty tutaj muszą pokazać kim są :) ehh narka frajerku ;)

jason86

Postaram się odnieść do konkretnych punktów, żeby nie robić zamieszania.

"1. Dexter nie jest mścicielem, jest socjopatą. Zarzyna ludzi, bo to lubi. Mozna powiedzieć, że łączy przyjemne z pożytecznym.

2. Zdarza mu się zabijać niewinnych. Mowię tutaj głownie o Doaksie. Co prawda ostatecznie nie przyczynił się bezpośrednio do jego smierci, ale zamierzał to zrobić i w pewnym sensie sprowokował okoliczności w taki sposób, aby Doakes zginał.

3. Ma na swoim koncie jedną całkowicie niewinna ofiarę- mowie o tym fotografie. Ta pomyłka nie skłoniła go jednak do zaprzestania zbrodniczego procederu.

4. Morduje nie tylko morderców. W 3 sezonie załatwił bowiem gwałciciela, który jednak odsiedział swoje. Najpierw mordercy, potem gwałciciele, a na koniec piraci drogowi.

5. Założył rodzinę, bo ta dawała mu niezłą przykrywkę. W pierwszym sezonie było to powiedziane jasno i wyraźnie."

Aka 1. Tutaj niestety nie masz racji, a to przez zdanie: "Zarzyna ludzi, bo to lubi." - tak jak poprzednicy, on zabija ludzi, przez swoje przeżycia z dzieciństwa, najpierw były zwierzęta jak miał kilka lat (co pokazuję jak wszystko się zmieniało i kiedy się zaczęło), potem ludzie. Owszem on lubi ich zabijać, ale na pewno nie zabija ich, i nie zaczął ich zabijać dlatego BO lubi. On musi ich zabić, żeby zaspokoić swojego "mrocznego pasażera", którego "nabył" w dzieciństwie - oczywiście metafora, która mam nadzieję zrozumiesz.

Aka 2. Z tym Doaksem to naprawdę koleś niczego nie zrozumiałeś, i na pewno Dexter nie chciał go zabijać, a jak już ktoś wcześniej powiedział Dexterowi chodziło o to, żeby wrobić Doaksa w swoje morderstwa, i żeby to on był wzięty za "Rzeźnika z Zatoki". Nie obraź się, ale mam dla Ciebie jedną radę - oglądaj dokładniej.

Aka 3. No tutaj się zgadzam, oczywiście, że była to niewinna ofiara, i pomyłka ze strony Dexa, i tutaj nie ma co do tego wątpliwości.

Aka 4. Co do tego punktu, to skopiuję wypowiedź R3Mi bo zgadzam się z nią w 100% - "Facet, o którym mówisz, owszem - odsiedział swoje, ale po wyjściu chciał (nie wiem, czy pamiętasz?) zasadzić się na Astor (córkę Rity) - było JASNE, że nie po to, aby grać z nią w Scrabble ;] Więc Dexter, tymbardziej, że stał się dla Astor i Cody'ego jakby ojczymem w późniejszej serii - zrobił ze śmieciem porządek, dla bezpieczeństwa Astor. I nota sprostowania - Dexter nie zabija tylko morderców, zabija wszystkich tych, którzy w jakiś sposób (poważniejszy) zagrażają społeczeństwu (czytaj: mordercy, gwałciciele, kaci domowi etc.)." - ze swojej strony dodam jeszcze tylko, że naprawdę oglądasz ten serial bardzo, ale to bardzo nie uważnie Motorcycle Boy, bo naprawdę nie wiem skąd wziąłeś to, że Dexter morduję TYLKO morderców.

Aka 5. Zgadzam się, jednak Ty mówisz o pierwszym sezonie a odnosisz się do całości. A tak się składa, że w serii pierwszej owszem jest tak jak piszesz, czyli, że Dexter szukał przykrywki (porządny ojciec, żona, dwójka dzieci, jak on mógłby być seryjnym mordercą?), ale już w sezonach kolejnych, ciągle wszystko ewoluuję. I facet bez uczuć, nagle okazuję uczucia, na tyle, że nie pozwoli skrzywdzić rodziny, i nie dla własnego dobra, ale dla ich dobra. Martwi się o nich, zależy mu na nich. To samo śmierć fotografa, niby facet bez uczuć, ale strasznie się przejął tym, że zabił niewinnego człowieka - nie żeby mi Dextera było szkoda.

Z tymi mechanizmami podobnymi do Hitlera to naprawdę pojechałeś po bandzie jak to się mówi w sloganie nastolatków teraz.

"A co do traumy z dzieciństwa, to w ten sposób mozna usprawiedliwić 99% seryjnych morderców i gwałcicieli. Tak wiec argument z dupy." - nie usprawiedliwić, ale w pewien sposób wytłumaczyć. Poza tym jakbyś chociaż trochę interesował się psychologią to byś wiedział, że seryjni mordercy nie biorą się z "księżyca", ale właśnie w 99% przypadkach bierze się to ze złego wychowania, z traum przeżytych z dzieciństwa itp. Dla Ciebie człowieka, który takie czegoś nie przeszedł może to być ciężkie do zrozumienia, ale tak właśnie jest z takimi ludźmi. Co nie zmienia faktu, że są socjopatami, nawet Dexter, inteligentnym, sprytnym i ŚWIADOMYM, ale jednak jest klasycznym przykładem socjopaty, przytoczę nawet z naszej wikipedii termin socjopata:

Socjopatia – zaburzenie osobowości, przejawiające się nierespektowaniem podstawowych norm etycznych oraz wzorców zachowań w społeczeństwie, uwidaczniające się w wyraźnym braku przystosowania do życia w społeczeństwie.

Socjopaci mimo normalnego (lub nawet większego) poziomu inteligencji nie potrafią podporządkować się zasadom współżycia społecznego. W większości przypadków dochodzi do konfliktu z normami prawnymi.

Cechy charakterystyczne tego zjawiska:

* brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych
* brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka
* kontakty międzyludzkie są u socjopatów znikome, nastawione na eksploatację drugiej osoby
* manipulowanie jednostką, wykorzystywanie do własnych celów
* nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość; socjopata nie odbiera sygnałów z otoczenia, nie reaguje na przykłady innych, na to co jest normą, a co nie.

U Dextera pod koniec zaczął się trochę inaczej kształtować punkt ostatni, ale to wciąż idealny przykład socjopaty.

Motorcycle nie podoba mi się to, że jak już nie masz nic do powiedzenia, to zaczynają się komentarze typu "ty kmiotku", lub "strzelam że masz poniżej 15 lat" albo "Zawsze uważałem, że kobiety mają ograniczony intelekt." - nie ma to jak seksistowskie podejście. To już są zupełnie zbędne zdania, tym bardziej, że na forach nikt swojego wieku nie zna, bo każdy może napisać to co chcę. Równie dobrze ja mogę założyć, że Ty masz 13 lat i co to nam da?
Nie obraź się stary, ale albo sobie kulturalnie porozmawiamy, albo jak Ty chcesz sobie kłótnie wszczynać to lepiej nie pisz już nic.

ocenił(a) serial na 8
Dances_with_Life

W sumie autor tematu ma trochę racji. Ale jednocześnie jest też w błędzie.

1. Dexter nie lubi zabijać. Daje mu to ulgę. Jest od tego uzależniony. Przez to co mu się zdarzyło w dzieciństwie. On musi to robić, ma takie pragnienie, które nie ustaje. A skoro musi zabijać to niech zabija tych, którzy zasłużyli.

2. Ten punkt to totalna brednia. Dexter nigdy nie chciał zabić Doakesa. W najmniejszym stopniu nie miał wpływu na jego śmierć.

3. Dexter nie jest w stanie tego powstrzymać. To nie jego wybór.

4. Człowiek, który gwałci dzieci jest nawet gorszy od mordercy.

5. Tak było na początku. Potem Rita i dzieci zaczęły być dla niego naprawdę ważne.

I jeszcze jedno. Nie staram się usprawiedliwiać Dexa. Tylko poprawiam parę szczegółów. To co robi Dexter jest złe. Jednocześnie czyni go to tak intrygującą postacią.

PS: Ty to chyba z mongolskim lektorem ten serial oglądasz...

MatiZ_3

Jedyna rzecz, której ja osobiście dalej nie rozumiem, to jakim cudem autor tematu zakłada, że popełnienie pomyłki przez Dextera (uśmiercenie Jonathan'a Farrow'a w S04E07) miało sprowokować go do zaprzestania swoich działań?
Jak wyżej słusznie zauważył już Dances_with_Life - ' niby facet bez uczuć, ale strasznie się przejął tym, że zabił niewinnego człowieka'
To morderstwo skłoniło go do wyrzutów sumienia, ale jakim cudem miałoby skłonić wieloletniego mordercę z ponad 50 zgonami na koncie do całkowitej przemiany? Do nagłego zaprzestania uśmiercania złych ludzi? Przecież chyba nie po to twórcy wałkują nam widzom od 4 lat, że Dexter miał zjechane dzieciństwo, które ukształtowało w nim Mrocznego Pasażera, żeby teraz, nagle, po jednym zabójstwie niewinnej osoby, zapomnieć o tamtym wszystkim i ni stąd ni zowąd pozwolić się Dexterowi zmienić z dnia na dzień? Taki zabieg nie dość, że byłby pozbawiony sensu, bo oznaczałby, że każdy morderca może się zresocjalizować w ciągu 24 godzin (takich cudów jak wiemy nie ma), to jeszcze byłby maksymalnie przerysowany - bo chyba nigdy i nigdzie, ani w filmie, ani w życiu, czegoś takiego NIE było.

MatiZ_3

To co robi może i jest złe ale czy nie widzicie jak to bywa w rzeczywistości że morderca (np. nasz "mądry" kraj) pójdzie na paare lat a potem znowu wyjdzie a zmarli do życia nie wracają... Śmierć za śmierć... jak dla mnie Dexter robi dobrze dla społeczeństwa w Miami ;)

Dances_with_Life

Dances_with_Life - napisałeś '...nawet Dexter, inteligentnym, sprytnym i ŚWIADOMYM, ale jednak jest klasycznym przykładem socjopaty.'

Nie ma co dyskutować odnośnie faktu, że on JEST socjopatą. Ale czy aby na pewno typowym? Finał Sezonu 1-go (wg. mnie) rzuca na taką tezę jednak pewne wątpliwości - jak sam słusznie zauważyłeś, wśród cech klasycznego socjopaty znajdują się:
- brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych;
- brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka;
nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość;

Wg. mnie w finale Sezonu Pierwszego (który po dziś dzień wciąż uważam za najmocniejszy) Dexter pokazał, że ma sumienie, powziął odpowiedzialność za życie swojej przybranej siostry kosztem biologicznego brata, miał ogromne poczucie winy, że pozbył się prawdziwego członka swojej rodziny, ale również czuł winę o to co przez Brian'a przeszła Debra, okazał troskę o siostrę, ba - o Brian'a na swój sposób także - widać to kiedy rozmawiają przy stole, widać, kiedy Dexter proponuje zaaplikować Brian'owi dodatkową dawkę środka uspokajającego. Przywiązał się do swojego brata, mimo, że od niedawna (mówimy cały czas w kontekście Sezonu Pierwszego), dopiero wiedział. że go ma. Zabijając go kierował się owszem Kodeksem ojca, ale również, co sam powiedział - bezpieczeństwem jego siostry. Kiedy stali nad stołem, na którym Debra leżała, Dexter powiedział "Nie mogę.....jestem z Niej bardzo...zadowolony.'
I wreszcie scena zabójstwa brata - Dexter płakał. Ogromny pokład emocji jak na 'klasycznego socjopatę' nie uważasz?
'Co ja uczyniłem? Zabiłem brata, który mnie akceptował i widział dla siostry, która wyparłaby się, gdyby wiedziała kim jestem i przybranego ojca, który mnie zdradził. Bo to była zdrada. Nie byłem sam. A Harry to zataił.' - przez cały finał Sezonu Pierwszego widać wyraźnie (przynajmniej moim zdaniem), że nie można i nie powinno się traktować postaci Morgana jako typowego socjopaty.

Czy więc aby na pewno można go było (i wtedy i dziś) zaliczyć do podręcznikowego przykładu?

ocenił(a) serial na 7
Dances_with_Life

"(...)na pewno Dexter nie chciał go zabijać, a jak już ktoś wcześniej powiedział Dexterowi chodziło o to, żeby wrobić Doaksa w swoje morderstwa, i żeby to on był wzięty za "Rzeźnika z Zatoki"."

Wrobienie Doakse'a w morderstwa byłoby równoznaczne z posadzeniem go na krzesle elektrycznym. Czyli chciał go zabić.

"Nie obraź się stary, ale albo sobie kulturalnie porozmawiamy, albo jak Ty chcesz sobie kłótnie wszczynać to lepiej nie pisz już nic."

Nie obraz sie, ale jak ktoś nie rozumie sensu prostego zdania, to dla mnie jest idiotą. Spójrz na ten ciag myślowy (MB, to ja, DWL, to ty):

MB: Zarzyna ludzi, bo to lubi.

DWL: Owszem on lubi ich zabijać, (...) ale nie zabija ich BO lubi.

To lubi czy nie lubi? Zdecyduj sie bo to jest masło maślane,.

"On musi ich zabić, żeby zaspokoić swojego "mrocznego pasażera", którego "nabył" w dzieciństwie - oczywiście metafora, która mam nadzieję zrozumiesz. "

Motyw mrocznego pasażera w zasadzie nie występuje w serialu. W 4 sezonie jest tylko jakasa krótka wstawka. A ksiazka mnie nie interesuje, bo jak chce poczytać to ide do biblioteki.

Zresztą jak jem obiad to mozna powiedzieć, że robie to by zaspokoić głód, albo dlatego ze sprawia mi to przyjemność. Jeden pies na dobra sprawę.

Motorcycle_Boy

'Wrobienie Doakse'a w morderstwa byłoby równoznaczne z posadzeniem go na krzesle elektrycznym. Czyli chciał go zabić.' ---> Dexter nie chciał zabić Doakes'a - JEGO celem było pozbycie się sierżanta przez wrobienie, natomiast to, co FBI z Doakes'em zrobi, nie było już zmartwieniem Dextera - dalszy los Doakes'a był mu obojętny. Ale niezależnie od tego jaki los zgotowałoby Doakes'owi FBI, nie można absolutnie jednoznacznie stwierdzić, że Dexter chciał Doakes'a zabić - bo tak po prostu nie było. W całym Sezonie nie ma na ten temat ANI jednej wzmianki, jedynie jakieś gdybanie 'Jakby było dobrze, gdyby Doakes'a się pozbyć, ale nie mogę, bo Kodeks zabrania'. itp. A od gdybania do czynu to wiesz - daleka droga.
Czy jeśli denerwuje Cię sąsiad i powiesz 'chętnie bym go posłał do piachu' to z Ciebie czyni mordercę? NIE.

'To lubi czy nie lubi? Zdecyduj sie bo to jest masło maślane,.' ---> Motorcycle_Boy, mówisz, że Dances_with_Life to idiota, a SAM nie dostrzegasz różnicy między dwiema NAD WYRAZ PROSTYMI kwestiami:
- Robić coś, BO się to lubi to NIE JEST TO SAMO, co Lubić coś co się robi, ale mieć ku robieniu tego konkretny powód.

Dexter LUBI zabijać - owszem. Ale nawet gdyby NIENAWIDZIŁ zabijania - ROBIŁBY to - bo MUSI to robić w związku z tym, co go spotkało w dzieciństwie. DEXTER ZABIJA, BO DOZNAŁ USZCZERBKU NA PSYCHICE PRZEZ WYDARZENIA, JAKIE PRZEŻYŁ W WIEKU LAT 3, rozumiesz? I to, że On zabija NIE MA NIC wspólnego z faktem, że cieszy go, kiedy to robi.

'Motyw mrocznego pasażera w zasadzie nie występuje w serialu. W 4 sezonie jest tylko jakasa krótka wstawka' ---> Największa ironia polega na tym, że Sezon Drugi, od którego zaczęła się dyskusja nt. Doakes'a jest wręcz PRZEPEŁNIONY tymi, jak to mówisz 'wstawkami' o Mrocznym Pasażerze. Zaraz po pojawieniu się Lil'i Tournay rozpoczyna się seria 'wstawek' nt. Mrocznego Pasażera. W każdym Sezonie SĄ 'wstawki' nt. Pasażera, tyle, że w Sezonie 2 i 4 jest ich najwięcej. Także pozostaje tylko powtórzyć to, co ktoś już tu powiedział, a co Sam wyżej udowodniłeś próbując wmówić, że Dex chciał zabić Doakes'a - NIEUWAŻNIE oglądasz/oglądałeś serial.

'Zresztą jak jem obiad to mozna powiedzieć, że robie to by zaspokoić głód, albo dlatego ze sprawia mi to przyjemność. Jeden pies na dobra sprawę.' ---> częściowo masz rację. Ale nie zmienia to faktu, że cały mechanizm napędzający Dextera do zabijania NIE ma związku z tym, czy on to LUBI czy też NIE. Wszystko, co robi ma swoje źródło w kontenerze, w którym go znaleziono jak miał 3 lata.

Motorcycle_Boy

A pomijając już całą tę debatę o Doakes'ie, o socjopatach, niewinnych fotografach i pedofilu, który odsiedział swoje więc niech sobie żyje i poluje na Astor ---> Zwróć uwagę na jeden prosty fakt - gdyby było tak jak mówisz, gdyby Dexter zabijał ludzi BO LUBI, gdyby to był ten Kluczowy, Główny POWÓD --> to po jaką cholerę twórcy serialu przypominają nam od 4 lat, że Dexter jako dzieciak został znaleziony przez Harry'ego Morgana w kontenerze wypełnionym krwią swojej i Brian'a Moser'a matki? Po co cały ten zabieg? Po co w ogóle mieliby chociażby WSPOMINAĆ o tej tragedii, gdyby Dexter zabijał BO LUBI?

ocenił(a) serial na 7
R3Mi

No dobra. To inaczej to sformułuję. Dexter lubi zabijać.Pasuje?

Motorcycle_Boy

Nie chodzi mi o to, żeby Ci udowadniać, że nie masz racji, puszczać jakieś wrzuty czy coś - po prostu chciałem Cię z błędu wyprowadzić :)
A co do samego 'Dexter lubi zabijać' - masz 100% racji :) Lubi to co robi - ale robi bo miał jazdę w dzieciństwie.
Ciesze się, że w końcu doszliśmy do jakiegoś consensusu :)
Pozdro

R3Mi

DWL: Owszem on lubi ich zabijać, (...) ale nie zabija ich BO lubi.

"To lubi czy nie lubi? Zdecyduj sie bo to jest masło maślane,." - Posłużę się Twoim tekstem bo akurat mi pasuję jak ulał: "Nie obraz się, ale jak ktoś nie rozumie sensu prostego zdania, to dla mnie jest idiotą." - Przeceniłem Twoje zdolności interpretacyjne. Podpowiem, ze kluczem do rozwiązania tej arcytrudnej zagadki jest "wycapslockowane" słówko BO.

"Wrobienie Doakse'a w morderstwa byłoby równoznaczne z posadzeniem go na krzesle elektrycznym. Czyli chciał go zabić." -. Boże, ale Ty nic nie rozumiesz! Dexter chciał się go po prostu pozbyć, nie obchodziło go co się z nim stanie, w ogóle nie miało to dla niego żadnego znaczenia - priorytetem było pozbycie się go, ale nie chciał jednocześnie łamać kodeksu, czyli nie chciał go ZABIĆ. Chciał si go pozbyć. I tak czy siak udałoby mu się to, bo jeśli złapaliby Doaksa to nawet jeśli dostał by krzesło to Dexter by go nie zabił. Naprawdę wkurza mnie jak ktoś widzi coś czego serial w ogóle nie pokazał i jak ktoś widzi to co chcę zobaczyć. Bo ty nie widzisz rzeczy z serialu, tylko widzisz własne wymysły.

"Motyw mrocznego pasażera w zasadzie nie występuje w serialu. W 4 sezonie jest tylko jakasa krótka wstawka. A ksiazka mnie nie interesuje, bo jak chce poczytać to ide do biblioteki." - po tym zdaniu nasuwa mi się tylko jedni pytanie - czy Ty na pewno oglądałeś ten serial? Nikt kto oglądał ten serial nie mógłby napisać takiej bzdury. "Mroczny Pasażer w zasadzie w serialu nie występuję", no ludzie kochani trzymajcie mnie! :) Nawet nie będę tego komentował bo aż żal tracić czas na takie brednie. Najpierw obejrzyj serial, a potem pogadamy. Dla mnie to jest tak samo idiotyczne jakbyś powiedział, że w tym serialu Dexter nigdy nikogo nie zabił.

ocenił(a) serial na 8
Dances_with_Life

No też to mnie zwaliło z krzesła. Mroczny Pasażer to podstawa tego serialu, jego założenie. To żądza Dexa, by zabijać i jeśli dobrze pamiętam to sformułowanie pojawiło się po raz pierwszy w 2x03. Z tego co mi wiadomo to Pasażer jest trochę inaczej przedstawiony w serialu i w książce, ale chodzi o to samo. O coś co zmusza Dexa do zabijania. Bez Mrocznego nie byłoby serialu.

ocenił(a) serial na 2
Motorcycle_Boy

Wysilisz się na odpowiedź co miałeś na myśli pisząc " Zawsze uwazałem, że kobiety mają ograniczony intelekt " ?