No to lecimy:
-Hanna jest poszukiwana, ale z choooya nie zmieni wygladu. Nie zetnie, nie pofarbuje wlosow, nie
zalozy kapelusza etc.
- bomba na lotnisku. Przeciez sa kamery wiec po 30 min. widzieliby, ze to dexter, tudziez harrison
zostawiaja plecak
- niesmiertelnosc dextera. wplywa lodka w hurragan i udaje mu sie przezyc.
- usmiercenie i wykradniecie ciala Deb ze szpitala
-Dex w szpitalu zdejmuje Deb z palca ten czytnik (Zbierający info dt. pracy serca) jako pierwsze i co? Dalej na monitorze widać EKG i krytyczne PIII na koniec
-wrzucone do wody ciało zawsze wypływa na powierzchnię (powietrze w płucach), tylko topielcy idą na dno (woda w płucach- dodatkowe obciążenie)
Co Ty piszesz, najpierw wyłączył aparaturę, a dopiero później zdjął czytnik z palca, więc już na monitorze nic nie mogło iść bo sprzęt był wyłączony. Przynajmniej tak było na mojej kopi w necie:)
Ciało wrzucone do wody, zawsze idzie na dno. Owszem ciało wypływa niemal zawsze o ile nie było obciążone, ale najpierw musi dojść do procesu gnilnego w organizmie, w wysokiej temp. to ok. tygodnia, zimą po ok. miesiącu. Zwłoki przez powstałe gazy są obrzękłe bywa, że pękają, jesli w ten sposób czy inny wydostanie się gaz zwłoki znów zanurzają się.
Marshal widzi związanego Saxona i mu pomaga. Jako osoba mająca do czynienia z kryminalistami na pewno nie słyszał o nowym zabójcy, z którym filmiki jak odcina czaszki krążą w Internecie i trąbią o tym w telewizji, nawet na stacjach benzynowych.
Całe miasto o nim słyszało ale nie on
Filmik w tv krążył od późnego wieczora, a w tym czasie Marshal penetrował mieszkanie Deb. Później zapewne czekał na jej powrót stąd śledził ją aż do lokum Saxona. Więc to, że nie wiedział o nim mógł nie wiedzieć.
Dexter zabija Saxona długopisem w celi , wszystko rejestruje kamera, ale Dexowi wszystko uchodzi na sucho :). NIe wspomnę o tym, że Elway jedzie sobie spokojnie autobusem z Hanna ( wystarczyłoby, żeby wsiadł z policją i już by mieli poszukiwaną, ale nie, bo po co?) , ona wbija mu strzykawkę, dookoła pełno ludzi i nikt nic nie widzi, Cud, miód...
To jest po prostu serial pisany przez idiotów którzy myślą, że widzowie są idiotami. Szkoda gadać, jeden z najbardziej żenujących finałów jakie znam.
Dexter zabija Saxona długopisem w celi. Plastikowym długopisem. Plastikowym długopisem, który był przed momentem wbity w jego tors.
W Miami muszą mieć jakieś mega twarde plastikowe długopisy, może wzmacniane wolframem ?
Poza tym niemal całe Miami Metro Homicide zdążyło z różnych zakątków miasta dojechać na miejscu postrzelenia Debry zanim zabrała ją stamtąd karetka pogotowia.
Ogólnie "Dexter" niestety poszedł w stronę supermenów, spidermanów i innych batmanów. Na potrzeby bohaterów naginane były zbyt często prawa fizyki, czasu, przestrzeni i logiki. Szkoda.
Ale niech będzie nieboszczykowi serialowi wybaczone.
Otóż nie chciał dzielić się z policjantem nagrodą, chciał ją doprowadzić sam. To była jego praca i pewnie nie raz złapał większe sztuki niż Hannah, więc nie obawiał się jej aż tak bardziej przecież nie otruje go siłą.
Czy jadąc autokarem widzisz wszystko co robią na sąsiednich miejscach, może widzisz nawet przez siedzenia?
Proszę Cię.... Nie szukaj na siłę wytłumaczenia. Równie dobrze stał się cud jak Dexter bohater wpłynął w sam środek huuraganu i przeżył, drzewa się uginały, czarne niebo, ale ani jednej fali :). Lubię ten serial i ze względu na sentyment do poprzednich sezonów zostawiam wysoką ocenę, co nie oznacza, że nie dostrzegam absurdów jakimi nas faszerowali przez ostatni sezon, zero szacunku do inteligentnego widza.
Ale z kim miałby się dzielić nagrodą? Była ona ufundowana dla osób prywatnych które wskażą miejsce pobytu, nie dla funkcjonariusza publicznego który spełnia swoje ustawowe obowiązki. Zresztą wspomina nawet o tym szeryf federalny Clayton w jednym z odcinków, on nie miał z tego żadnej dodatkowej kasy, wszystko poszłoby dla Elwaya.
Ale czy uważasz za normalne by facet który zarabia na ściganiu ludzi miałby czegoś obawiać się ze strony kobiety i to w miejscu publicznym?
Uważam, że nienormalne jest, że Elway nie zatrzymał autobusu i nie wysiadł z poszukiwaną. Wolał z nią jechać do innego stanu. To rażąca niekompetencja jak na kogoś kto według scenariusza ma bogate doświadczenie detektywistyczne i jednocześnie podobny przypadek scenopisarskiej nieudolności jak w przypadku Saxona. Na "gębę" mamy uwierzyć, że skutecznie ukrywa się od wielu lat, ale nie ma to żadnego poparcia w jego czynach. Jest całkowicie nieostrożny, podejmuje absurdalne decyzje, obce jest mu planowanie i chłodna kalkulacja. Tak samo jak Elwayowi.
Przecież nagroda była za wskazanie Hannah i wezwanie policji, która miała ją aresztować. Skoro nie mógł powiadomić policji, to uważasz, że jaki miał co do niej plan? Chodzić i jeździć za nią, aż ona się zestarzeje i umrze? Przecież jego zadaniem było zadzwonić na policję i powiedzieć, że siedzi w PKSie z poszukiwaną i niech podjedzie radiowóz, żeby ją aresztować, a jemu przekazać nagrodę.
To nie czytaj, forum jest po to by pisać własną opinie a opinie mogą być dwie - pozytywne lub negatywne.
FaNHouse - prawie każdy narzeka, niestety nie jest to przypadek. Dużo widzów ogląda seriale, które tracą swój poziom głównie przez sentyment, który zawdzięcza się pierwszym sezonom. Mnie osobiście boli najbardziej, że serial, który był przemyślany, logiczny stał się akcją pełną niedociągnięć, festynem idiotyzmów
-Dexter bierze udział w śledztwie w sprawie LaGuerty która zginęła tuż po tym jak podejrzewała go o bycie seryjnym mordercą
-Dexter stojąc przy szybie w jaskrawo zielonej koszuli dziwi się, że został zauważony przez Saxona
-Dexter nie załatwi wszystkich spraw w USA po odstawieniu rodziny do Argentyny, mimo, że obiecuje Deb, że będzie ją odwiedzał
-mimo ogromnej ilości osób zamordowanych wokół Dextera nasz bohater nigdy nie jest podejrzanym, tłumaczy się to tym, że jest powszechnie lubiany
Ostatni punkt mega naiwny. Przecież zarówno Matthews jak i Quinn wysyłali swoich ludzi na zbadanie Dextera i jakoś po tym jak ci ludzie zostali zabici to w ogóle nie nabrali podejrzeń, że to jednak może być słuszny trop. Ba. Nawet stracili zainteresowanie i wócili do uważania Dexa za jednego ze swoich. Chociaż w scenie jak siedzą Quinn, Batista i Dexter już przez chwilę myślałem, że jednak Angel go rozszyfruje, ale jednak nie. Nie zauważa niczego podejrzanego w tym, że zwykły laborant zabija zimno i wyrachowanie. Żenada.
W ogóle całe to zabójstwo Saxona... No nie czaję, no nie. Na nagraniu było dokładnie widać, że Dexter Go zaczepia i prowokuje (mimo że nie było dźwięku było to widać z mowy ciała). Dodatkowo ten spokój i precyzja przy wbijaniu długopisu w aortę szyjną. Osoba broniąca się, która nie była przygotowana na taką ewentualność nie myślałaby tak racjonalnie. Kolejna rzecz - czas zwłoki by upewnić się, że Saxon nie żyje zanim wcisnął ten guzik. A ci Go wypuścili 'ok Dexter, fajnie że go zabiłeś. idź do domu odpocznij'. :D
W porównaniu z tymi wszystkimi wypadkami i samobójstwami związanymi ze śmiercią Krzysztofa Olewnika scenariusz Dextera nie jest aż tak naiwny..
Ogólnie postać Saxona. Nierealnie skonstruowana. Generalnie każdy psychopata ma jakieś dziwactwa, coś co go spełnia i nadaje jakiś chory sens życia. Ale on nie wiadomo po co zabija, wrócił do Miami by odszukać matkę, no ale po co tam został? No i ogólnie to jak mu się żyje. Jest najbardziej poszukiwanym przestępcą w mieście, a nikt na ulicy go nie rozpoznaje, mało tego, nawet miejscowy szeryf go nie rozpoznaje zostając z nim sam na sam. Saxon może normalnie chodzić po ulicach bić i zabijać ludzi, a nikt nie zwróci na to uwagi. Jakby był bohaterem GTA. Zabicie tego bohatera długopisem to idealne podkreślenie żałosności tej postaci i tego serialu.
Ani przez moment nie można uwierzyć, że ktoś podejmujący tak naiwne i przewidywalne działania jak Saxon jest mordercą który zabija i zmienia tożsamość od 20 lat.
Spośród wielu absurdów ósmego sezonu najbardziej utkwiła mi w pamięci ta z ostatniego odcinka: ukazanie w tym samym czasie uginających się wręcz pod wpływem zbliżającego się huraganu palm oraz spokojnego oceanu, na którym nie widać nawet najmniejszej fali.
Cały 8 sezon to absurd który wygląda jak parodia tego serialu.
Bzdur i absurdów w ostatnim odcinku jest kilkadziesiąt
Tak wiec: (niektóre mogą się powtarzać z tymi powyżej):
- Hannah poszukiwania przez niemal wszystkich : robi co tylko chce w Miami bez zmiany wyglądu: lotnisko, przystanki autobusowe, sklepy itd.
- Gość który ją znalazł i ma odebrać nagrodę, jedzie zadowolony z nią w busie na przystanek, nie informuje zupełnie nikogo, nawet ze swojej firmy , znając dotychczasowe działa Hannah.
-Hannah zawsze przygotowana – nabita strzykawka z środkami usypiającymi :-)
-Saxon wchodzi do szpitala na piętro przed salę Debry – nikogo nie ma , na cały piętrze zupełnie nikogo.
-W scenie po około 10 min ostatniego odcinka, huragan jest już blisko, po około20-25 min ładna pogoda, lekki wiaterek słońce świeci, Huraganu nie widać?
-Podłożony plecak przez Dextera/Harrisona. Dłuższy czas cała ochrona lotniska, nie spogląda na monitoring kto tak naprawdę go podłożył ?? wielki paraliż loty odwołane!!
-Dexter wchodzi do szpitala gdzie ewakuują pacjentów, wypina wszystkie aparatury od Debry , potem wyjeżdża ze Szpitala, i ładuje ją zawiniętą na łódź i odjeżdża, dookoła kilkunastu pracowników szpitala nikt nie zdaje żadnego pytania, ani nic co robi gość pacjentem??
- Wszechmocny Dexter uchodzi z życiem podczas bardzo niebezpiecznego huraganu ??
-Saxon idący po niebieski furgon krwawi obficie, a mimo to bez problemu porusza się o po kilkunastu min odcinka dojeżdża i załatwia sprawy.
-Brak głosu a kamerach podczas zabicia Saxona, do tego plastikowy nóż…
To tak co mi się przypomniał na szybko, ogólnie oglądając ten ostatni odcinek miałem wrażenie ,ze oglądam parodie tego serialu.
Mimo ,że 8 sezon był katastrofalny, to mimo wszystko serial zostanie zapamiętany dość mocno szczególnie za początkowe sezony które z mały wyjątkami są kapitalne. Jestem bardzo szczęśliwy ,że nastąpił wczoraj koniec.
zastanawia mnie rowniez, czemu saxon, wyrahowany zabojca sam nie wbil tego dlugopisu w szyje Dextera ;). Rozumiem, ze Dexter chcial aby Saxon uczynil pierwszy ruch, ale przeciez sam Dexter mogl miec ten dlugopis w szyi ;]
jak dla mnie zarzuty są całkowicie słuszne, ostatnie odcinki to jakiś festiwal głupoty... jeśli tak łatwo wszystko obalić, to proszę, obalaj, aż jestem ciekaw :)
sylbow: obalaj. Sama sugerujesz w innym wątku, że krytykować można, ale jak się ma coś od siebie do dodania. Zatem obalaj, słucham, a nie zarzucasz komuś, że głupoty pisze.
Sezon 8 nie byl wcale katastrofalny. Byl calkiem spoko, a na pewno lepszy od 3 - nudy niemilosierne - i 5 gdzie na kazdym kroku denerwowala kobieta o twarzy tatarskiego siodla (Lumen).
Strzykawka z końskim środkiem nasennym była od Dexa, dał jej ją razem w "wyprawką" przed tym jak wsiedli do autobusu, a on został. Dość wymownie to zresztą zasygnalizował mówiąc coś w stylu: "Macie tu żarcie i coś na wszelki wypadek".
" Gość który ją znalazł i ma odebrać nagrodę, jedzie zadowolony z nią w busie na przystanek, nie informuje zupełnie nikogo, nawet ze swojej firmy , znając dotychczasowe działa Hannah."
Nie zrobił tego tylko i wyłącznie ze względu na Harrisona i było to powiedziane i jasne jak byk. Zresztą kto by wpadł, że Hannah będzie miała ze sobą nabitą strzykawkę , ale to już faktycznie inny bubel.
"-Saxon wchodzi do szpitala na piętro przed salę Debry – nikogo nie ma , na cały piętrze zupełnie nikogo."
Hm nie przychodzi Ci do głowy, że nie było tam nikogo specjalnie ? Skoro to miała być zasadzka ?
"-W scenie po około 10 min ostatniego odcinka, huragan jest już blisko, po około 20-25 min ładna pogoda, lekki wiaterek słońce świeci, Huraganu nie widać?"
Nie wiem o czym Ty mówisz, ale zdaje się że o telefonie Hannah do Dextera kiedy idą na samolot. Jest powiedziane, że są w kompletnie innym mieście.
To kilka kwestii , które uważnie oglądający widz od razu obali, jednak co do reszty które wypisałeś praktycznie się zgadzam, bo bajki straszne. Dlatego teraz po wejściu na fb na stronę Breaking Bad wszyscy z odcinka na odcinek coraz bardziej chwalą ten serial, bo tam twórcą nie przychodzą takie oderwane od realnego świata pomysły, chociaż też w ostatnim sezonie zaczynają pojawiać się coraz większe nieścisłości.
-oczywiście: wyniesienie ciała Deb ze szpitala, Hannah niezauważona przez nikogo (w szpitalu rozpoznała ją pielęgniarka, ale zamiast sprawdzić nagranie z kamery (brak kamer w szpitalu??), to wierzą Deb na słowo), Bardzo wiele okoliczności, które stawiają Dextera w niedogodnym położeniu (w życiu prywatnym otaczają go morderstwa), a nikt nie drąży tak na prawdę tego tematu itd itp.
Z niewymienionych chyba jeszcze:
- Saxon podrzyna gardło Vogel, stojąc w odsłoniętym, bardzo mocno oświetlonym oknie, nikt nic nie widzi, żadnych przechodniów;
- nikt nikogo nie śledzi przy użyciu jakichkolwiek technologii (jedynie Debra, która robi to raczej niesłużbowo), np. Elroy robi przeszukanie domu Debry i przegląda jej wyszukiwarkę, zamiast rozwiązać to w jakikolwiek inny sposób, a Debra wraca do domu i się nie orientuje;
- wprowadzenie córki Matasuki? czemu to służyło? córka scenarzysty czy jak? :]
No właśnie też się zastanawiałam nad tym... Byłam pewna, że po coś ta córka Masuki jest i nieźle namiesza, a tu się okazuje, że to zupełnie niepotrzebna postać, nic nie wnosząca do fabuły :).
-W flashbacku w szpitalu po narodzinach Harrisona Debrze mało peruka z głowy nie spadła :D plus lalka H, którą oboje trzymają, a której plastikowość ewidentnie widać. Poza tym- skąd wiecie, że Dexter został drwalem? Może on tylko linki odwiązuje? :P
Nie wierzą Deb na słowo. Przecież przeszukują jej mieszkanie, a ten koleś powiedział do Elwaya, że Deb kłamie i że musza ją sprawdzić. Uśpił tylko jej czujność udając, że jej wierzy.
Jaj z głupotami jest co nie miara w tym odcinku, ale jaka cała seria, taki ostatni odcinek. Mnie rozśmieszyła cała ta sytuacja w autobusie, ale to pisałem już w innym temacie. Największy absurd to jednak przeżywający huragan Dexter. Nadprzyrodzone siły postanowiły go w ten sposób ukarać, bo chyba ewidentnie chciał się zabić, chyba, że jest nieśmiertelny (po tym odcinku i takie rozwiązanie ze strony scenarzystów bym przyjął) i celowo tam popłynął, żeby zatrzeć po sobie ślady.
A tak w ogóle, żaden z megamózgów Miami Metro nie powiązał po tamtych dwóch zabójstwach Dextera z Saxonem Really? Wiedzą już, że to on, gdy zabija Vogel (przyjaciółkę Harryego i rodziny Dextera, o czym policja bardzo dobrze wie). Quinn nakreśla wszystkim, że Saxon zabił też sąsiadkę Dextera.
Nie wiem przy ludności Miami, dwa zabójstwa ze strony tej samej osoby, zresztą w ogóle dwa zabójstwa (nawet pomijając Saxona) w pobliżu Dextera powinny skłaniać do myślenia największych głupków.
Wiem że jest to nie rozwinięty wątek ale dopisze
-gdy Batista dowiaduje sie o znalezieniu łodzi Dextera dlaczego nie zastanowi sie co sie stało z Harrisonem
-w szpitalu na 100% jest monitoring więc o ile zainteresowali sie zniknięciem Debry powinni odkryć co zrobił dexter
Myślę, że to jest furtka jaką sobie pozostawili scenarzyści... brace yourself, 9 season is coming
-Elway zezna, że Harrisona porwała Hannah, dziecko zostanie uznane za zaginione a poszukiwania oczywiście nie przyniosą skutku
-to będzie dowód na to, że Dexter zabił siostrę i popełnił samobójstwo
A co sadzicie o Harrym w 8 sezonie. Wg mnie tak niemilosiernie smecil, ze sceny z jego udzialem byly jak z Dynastii.
Pomijając wszystkie wyżej wymienione absurdy chciałam jeszcze zwrócić uwagę na HARRISONa. To dziecko jest akurat w takim wieku, że ciągle o wszystkim gada i opowiada. Przebywając z Hannah całymi dniami w domku Deb, a później spotykając się z Jamie nic ale to nic nie wspomniał o swojej 'nowej mamusi'? Nie wierzę w to! Tym bardziej, że opowiadał o swoim wypadku i wizycie w szpitalu.