Jak dla mnie to nie Vogel to by było zbyt proste i zbyt logiczne... był bym zawiedziony. Od piątego
czy szóstego sezonu coś jest w Quinnie, już wtedy zaczął się czegoś domyślać i nagle sprawa
ucichła. Od serii z gwałcicielami, Joeya ogarnęło totalne otępienie co drugi odcinek dostaje z
plaska w twarz dowodami, że z Dexem jest coś nie tak a mimo to nie drąży sprawy. No i
jeszcze teraz nienawiść do Zacha, zawód na Dexterze, że ten go nie wykończy, sąsiadka
Dextera zostaje zamordowana przez kogoś KOGO ZNAŁA(Vogel nie znała), podczas gdy ginie
Zach Quinna akurat nie ma w domu. Na 99,9% obstawiam, że będzie to grubsza sprawa z nim.
Od kilku sezonów tak obstawiałem bo coś ciągle mi nie pasowało. Poza tym było by to dosyć
zaskakujące zakończenie na miarę poprzednich sezonów a nawet na miarę całego serialu. Do
tego jest jeszcze jedna rzecz która bezapelacyjnie potwierdza moją wersję:)
No to właśnie jest bardzo dużo... A co jest według ciebie najbardziej prawdopodobne ?:)
No proszę cię to by było zbyt proste... że to Vogel to ja myślałem już przy 3 odcinku... to by było zbyt nudne jak na Showtime... oni zrobią coś zaskakującego... no i gdyby było to Quinn ... to przyznajcie, że to faktycznie było by zaskakujące:) i przypuszczam że oglądacie Dexa dlatego, że właśnie tak was zaskakuje :)
No mam nadzieje, że będzie to zakończenie, ale Quinn to po prostu zwykły idiota i tyle. Quinn i Masuka tą są wątki drugoplanowe.
Może, może.... Ogólnie to był bym rozczarowany coraz bardziej w tę stronę Quinn<Vogel<Saxon<Zombie Doakesa<Zombie LaGuerty<Ktoś z tyłka...długo nic... córka Matsuki:)
Role główne[edytuj | edytuj kod źródłowy]
Michael C. Hall jako Dexter Morgan
Jennifer Carpenter jako Debra Morgan
Julie Benz jako Rita Bennett / Morgan
C. S. Lee jako Vince Masuka
Lauren Vélez jako Maria LaGuerta
David Zayas jako Angel Batista
James Remar jako Harry Morgan
Erik King jako James Doakes
Desmond Harrington jako Joey Quinn
Przecież właśnie w 3 odcinku okazało się, że Vogel NIE JEST neurochirgiem. Czemu więc piszesz, że od tego odcinka zacząłeś myśleć, że to ona, skoro to właśnie ten odcinek ją wykluczył z wszelkich podejrzeń?
gdyby to byl Quinn to bylo by to poprostu glupie a nie zaskakujace jak dla mnie!
EjDzejTrue ma wg mnie rację co do zabicia Cassie przez Quinna.
Tak cholernie chce dopaść Zacha, że upozorował to zabójstwo. Dlatego jest pokazane jak zwraca uwagę, porównując zdjęcia, że oba zabójstwa są podobne. I do tego ta prośba o danie mu znać, jeśli Dex znajdzie DNA Zacha.
Zabił ją i teraz niewinnie, podekscytowany swoim czynem przenosi winę na Zacha, by dostać awans.
Też jak tak oglądałem coś mi wpadło na myśl że na koniec może coś być z tym Quinnem ciekawego, ale pozostaje jedynie czekać i jak to pokażą ^^
W kazdym sezonie, głowny złoczyńca, pojawia sie o wiele wczesniej przed zakonczeniem.
Moze to byc wiec:
Corka Masuki (lol)
Chlopak Cassie - nie widze motywu zabicia swojej dziewczyny no i wazna kwestia, ze mordertwo mialo za cel wrobic mlodego, a jemu by to nic nie dalo
Ojciec ucznia dextera ( tu bym najbardziej obsatwiala) motyw - na poczatku widac jak nie znosi syna, wiec postanawia sie go pozbyc. Mial dostep ulatwiony do auta syna. Ale tak na 100% nie widze w nim mordecy
pani psycholog - tu bym sie zastanowila. jdna rzecz mi nie pasuje.
Kiedy jej byly pacjent wysyla jej paczki, sa dwa prezenty, podpisane 'dla niej, dla niego' . Kiedy natomiast wlamuje sie do jej domu, jest zaskoczony, ze jest ktos taki jak dexter, tzn nie mial pojecia, ze z Pania psycholog ktos jeszcze wspolpracuje. Ona moglaby, bez problemu wrobic mlodego, i do tego uniknely tematu o tym, jak zaczela fascynowac sie psychologia. obsatwiam ze skonczy na stole u dextera bo wyjdzie to na jaw ;) No i jaki bylby to zwrot akcji, najpierw wzbudza swoja sympatie i zaufanie a potem okazuje sie byc morderca:d
quinn - haha
Córka Masuki? :D Neurochirugiem? :D Serio bierzesz pod uwagę taką opcję? Ja się mogę zgodzić, że może być jakoś z nim powiązana, kto wie. Ale nie ma bata, żeby to ona było neurochirurgiem :) W sumie nawet wolałabym, żeby miała jakiś grubszy interes z tym "odszukaniem" Masuki. Bo jeżeli nie będzie miała, to okaże się że przez cały sezon była zwykłym zapychaczem ;/
wymienilam ja, bo sie pojawila, jako ktos nowy, ale dopisalam do niej lola, co wyraza moj smiech i niedowierzanie w to,aby byla tym neurochirurgiem :D
Tak, z tego lola domyśliłam się że nie dowierzasz :) Na moją listę nawet by nie trafiła :D Ewentualnie jako wspólnik czy osoba jakoś powiązana z neurochirurgiem :)
A może Quinn zabił Cassie,podrzucił krew Zacha aby potem to odkryć i awansować? A Dexa odpuścił bo kocha Deb ?
Quinn neurochirurgiem? Tego jeszcze nie czytałam... Wszystko cacy, niech będzie, tylko kiedy on miałby czas na "studiowanie" tych mózgów? Przecież takie wycinanie określonego fragmentu mózgu wymaga nie lada precyzji, doświadczenia, może i nawet odpowiedniego wykształcenia. Poza tym po prostu Quinn nie pasuje na takiego wyrachowanego psychopatę. Quinn to nasz ulubiony serialowy idiota. Gdyby okazał się neurochirurgiem, to we mnie wzbudziłoby to raczej potężny śmiech niż zaskoczenie.... :>
No i własnie dlatego, że nie pasuje to dlatego myślę, że to on.... Gdyby serial był widziany oczyma np.Quinna to pewnie też nikt by się nie domyślał, że psycholem jest Dexter:)
Rozumiem. Jednak nadal tego nie kupuję i wolałabym, aby scenarzyści aż tak po bandzie nie pojechali :P
Zakładając że twoja naciągana teoria jest prawdziwa więc napiszę że wycinając mózgi Quinn wysyła wiadomość do Dextera- ja wiem wszystko i nie jestem taki głupi jak myślisz.Dostajesz mózg,ja też go mam i znam prawdę.
Ktoś tu podaje jako podejrzanego Saxona... Ale gdyby to był on to pewnie Quinnowi powiedział by że widział tam Zacharego by odsunąć od siebie podejrzenia.... i jeszcze taki szczegół...
Moja teoria na temat Quinna będzie kompletna wieczorem jak wrócę z pracy ... poskładałem sobie kilka faktów które są w miarę logiczne:) tylko co do 2 spraw mam wątpliwości:)
Tja, od 3 sezonu serialu już miał te chore zapędy. Człowieku, teoria, że to Quinn jest neurochirurgiem jest mocno, ale to bardzo mocno naciągana i na 1000 % nieprawdziwia. Scenarzyści nie są aż tak głupi, bez jaj..
Inaczej: scenarzyści nie są tak bezmyślni, żeby przeprowadzać takie zwroty akcji. Dobry, zaskakujący twist musi być logiczny i nie naginać faktu, więc niemożliwe, by Quinn był Neurochirurgiem.
Moja teoria jest taka, że Saxon skłamał Zacha, ponieważ pomyślał po słowach Quinna, że to on zabił jego ukochaną i zemścił się na chłopaku, w wiadomy sposób, jako że jest Neurochirurgiem.
Kto zabił Cassie jest jednak dalej niejasne. Nie był to Zach, bo miał alibi, udowodnił zresztą swoją niewinność przed Dexterem. Nie mógł to też być Neurochirurg (Saxon), ponieważ nie miałby żadnych motywów, no i jego działania nie pokrywają się z M.O. zabójcy Cassie.
Gdzieś na necie czytałem teorię, że Cassie zabił Batista. Autor teorii twierdził, że w ten sposób chciał pomóc Quinnowi rozwiązać sprawę Zacha, ustanawiając ofiarę zamordowaną tak jak Norma Rivera, o zabójstwo której Quinn podejrzewał Zacha i tak się starał o ten awans, próbując mu to udowodnić. To by dopiero było. :D
Ale co do Neurochirurga to spotkałem się też z teorią, że jest nim mający rozdwojenie osobowości Dexter. Nie no, jeszcze lepiej. :D
Popieram Twoje zdanie - bez jaj :P Przez całe 7 i pół sezonu różne postacie kreowane są w jeden, charakterystyczny dla nich sposób (np. Quinn, Batista, Debra), a niektórzy chcą żeby nagle teraz w końcówce ostatniego sezonu zmienić którąś z tych dobrze nam znanych postaci w psychopatę? To jest naprawdę słabe. I to nie byłby żaden twist. To by było zwykłe przegięcie. Słabe dla mnie jest również rozdwojenie osobowości Vogel czy... samego Dexter (lol). Tego typu rozwiązania to dla mnie pójście na skróty: "Hej, nie wiemy jakby to wszystko logicznie skleić w całość, więc walnijmy komuś jakieś rozdwojenie osobowości i po problemie". Nie! :P Ja się na taką końcówkę nie zgadzam! I byłabym takim zakończeniem bardzo, ale to bardzo rozczarowana.
Ogólnie to tak. Z tego co pamiętam to Dexter zabił chirurga, a policjia z MM nadal myśli że on żyje... Zach zabił kochankę swojego ojca w hotelu ale Cassie nie zabił choć metoda była upozorowana na taką samą... Wg mnie jest ktoś 3ci kto wiedział o tych morderstwach(znał szczegóły) i starał się je tak upozorować by wybić z tropu Dextera i pozostawić policjie MM przy fałszywych podejrzeniach. Quinn jest tu dla mnie najbardziej prawdopodobny bo:
-Sytuacja z Zachem
-Znał Cassie (a zamordował ją ktoś kto ją znał)
-Kilka przypałów jakie miał z Dexterm(np. gdy przyłapał go gdy śledził Zacha)
-Ktoś prawdopodobnie podłożył krew Zacha na paznokciach Cassie, mogło na tym zależeć jedynie Quinnowi i mógł mieć dostęp do próbek. Do tego gdy dowiedział się od Dextera, że krew którą tam podłożył nie jest Zacha mógł stracić do Dexa zaufanie(zaraz po tem znajdujemy ciało Zacha w mieszkaniu Dextera)
-Wątki z Quinnem w tym sezonie powtarzają się bardzo często, praktycznie non stop odgrywa bardzo ważną role i uczestniczy w najważniejszych akcjach(Wyskoki Debry, Śledzenie Zacha, przyłapywanie Dextera itp)
-Wątek miłosny z Debrą która jak wiadomo lubi wariatów. Wątek ten na nowo przewija się przez cały sezon.
Dalej uważam, że to wszystko jest mocno naciągane. Przemyślane, ale naciągane. Quinna jest dużo w tym sezonie, ale czy aby więcej niż w innych (np. w 7)? Moim zdaniem jest go dużo dlatego, że odegra jakąś istotną rolę w zakończeniu. Ale neurochirurgiem nie jest :P
Ja już napisałam co miałam do napisania. Jeżeli musiałabym typować na neurochirurga jakąś poznaną już postać, to typuję Saxona. A kto ma rację to przekonamy się za parę tygodni :) Pozdrawiam
Ja nie mówię, że on jest neurochirurgiem... mi chodzi po prostu o to, z nim jest grubo nie tak i będzie miał najważniejszą rolę do końca.
Przpomnijcie sobie 1 sezon :> Narzeczony debry, przyjaciel dextera (potem sie okazuje ze brat) kreowany na dobra osobe, ktora pracowala jako tworca protez okazuje sie psychopata tnacym ludzi na kawalki.
Szon 8
Mila pani psycholog interesujaca sie budowa mozgu i wplywu na czlowieka okreslonych jego fragmentow, zaprzyjaznia sie z Deb i Dexterem. Mamy tez psychola, ktory wycina ludzom fragmenty mozgu.
Ta-da!
też podejrzewam Vogel. Dlaczego? Akcja z neurochirurgiem zaczęła się od momentu gdy Vogel pojawiła się w Miami. łatwo mogła wrobic swojego byłego pacjenta, gdyż wiedziała o nim wszystko. Była ostatnią osobą która widziała Zacha (odwoziła go). Zna się na anatomii. Zna kodeks jak popełniać zbrodnie (gdyz ten kodeks sama wymyśliła dla Dexa). ładnie pakowała paczuszki z kawałkami mózgu- wygląd i estetyka jest ważna bardziej dla kobiet niż meżczyzn. Zresztą, zazwyczaj tak jest że osoby nadwyrost inteligentne maja problemy z głową. Może ona sobie w ten sposób rekompensuje nudę (bo przeciez jej nie lubi - tak stwierdziła). Zastanawia mnie też ostatni kadr gdy Dexter znajduje Zacha i dzwoni do Vogel, ona w tym momencie trzyma słoik z częscia mózgu. Tak szybko nadawca jej wysłał ponownie prezent? Jest jak Dexter - prowadzi podwójne życie, ma zainteresowania, na codzień przybiera maskę inteligentnej pomocnej pani doktor.
Jest wiele powodów by uważać, że to nie ona, ale bardzo łatwo można wytłumaczyć to tym że, któryś z przyjemniaczków jej pacjentów, zwyczajnie jej pomaga. Zwróćcie uwagę, że kolekcjoner butów uczył się jak wycinać mózgi. To może być cała banda Neurochirurgów, przyjemniaczkowi od fitnessu, również nie było obce cięcie ludzi. Uważam również, że to Neurochirurg zabił Cassie, bo chciał z jakiegoś powodu wrobić Zacha. Dlaczego? Nie wiem, może chciał być pupilem Vogel. Tylko dlaczego igrałaby tak z Dexem? Może testuje jego instynk?
Może dlatego, że mu żyłka pękła dopiero po tym jak nie udało mu się go wrobić:)