widzę ,że mamy tu do czynienia ze straszliwą bigoterią .. a dla tych
,których irytuje pan rozpoczynający tak daremny temat przytoczę słówa
Arystotelesa "Nie z każdym się dyskutuje" :) Pozdrawiam.

Powiem szczerze, że po około 10 postach (poważnie piszę) przestałem czytać, poszedłem do kuchni, zrobiłem sobie herbatkę owocową, otworzyłem ciastka kupione w drodze powrotnej z pracy, wróciłem przed kompa i zacząłem czytać do końca, wszystkie 101 postów, miałem ubaw po prostu jak na kabaretonie : ) Od razu wiedziałem, że szykuje się niezwykła dawka śmiechu, a jak wiemy śmiech to zdrowie:) Ale już teraz tak trochę poważniej, to takiej hipokryzji i głupoty to dawno nie widziałem. Użytkownik "Destr0" przeszedł samego siebie. Miałem wrażenie, że jak to pisał to był na jakimś haju po prostu. Nie jestem psychologiem, ale naprawdę dało mi się tu zauważyć, że ten ktoś powinien udać się do psychologa. On w ogóle nie wiedział co piszę chyba. Ręce same składają mi się do oklasków dla użytkowników Angel of Music i amerrozzo za cierpliwość i wytrwałość - ja bym się poddał już dawno.

Na smierc zapomnialam o tym watku, bo w pewnym momencie sama mialam dosc ;) Ale choc spoznione dziekuje za oklaski ;) Fajnie bylo znowu to przeczytac.