Temat dedykuje wszystkim tym, którzy "zabawiali" się w teoretyczne wcielenie się w skórę seryjnego mordercy i planowali na forum swoje wirtualne zbrodnie:
Prosecutors: Ind. Teen Felt Hunger To Kill
Teen Charged With Murder In Brother's Death
An Indiana teen accused of murdering his 10-year-old brother said he strongly related to a fictional serial killer and felt a hunger to kill, prosecutors said.
Andrew Conley walked into the Rising Sun Police Department on Sunday and told officers he'd killed his brother, Conner Conley, the previous evening, investigators said.
The 17-year-old told police they had been wrestling while their parents worked night-shift jobs and he placed Conner in a headlock until the boy lost consciousness and fell to the floor.
Conley told police he noticed blood coming from his brother's face, prosecutors said, and he dragged the boy into the kitchen and put on a pair of gloves.
Prosecutors said the teen then admitted to choking his brother until he was sure the boy was dead.
Raw Video: Prosecutors Discuss Charges Against Teen
He then placed a plastic bag over the boy's head and sealed it off with electrical tape, dragged his body outside, and then struck his brother's head against the ground before tossing the body in the trunk of a car, prosecutors said.
Under Indiana law, any 16- or 17-year-old charged with murder has their case automatically moved to adult court, where Conley made his first appearance Friday afternoon.
After strangling his brother, Conley went upstairs to the bedroom he'd shared with Conner to change his bloody sweatshirt and hide the gloves in a closet, investigators said.
Prosecutors said Conley admitted to police that he'd fantasized about killing someone since he was in eighth grade, and compared himself to a fictional serial killer on a cable television series.
"Andrew stated that he watches a show called 'Dexter' on Showtime, about a serial killer," prosecutors said in an affidavit. "He stated, 'I feel just like him.'"
Read: Andrew Conley Affidavit (Some witness names redacted)
Prosecutors said Andrew Conley then drove to his girlfriend's house, with his brother's body still in the car's trunk, and unexpectedly gave her a sweetheart ring during a visit that lasted about three hours.
"According to (his girlfriend), during that visit Andrew 'seemed happy, more happy than she had seen him in a while,'" prosecutors said.
The girlfriend's brother told News 5's Brian Hamrick that she had thrown the ring into a pond behind the family's home.
Investigators said Conley dumped his brother's body behind a recycling bin behind Ohio County Elementary School, where the boy attended fifth grade, and covered the remains slightly with some brush.
When asked why he'd killed his brother, prosecutors said Conley said he'd felt compelled to take his life.
"Like I had to … like when people have something like they are hungry and there is a hamburger sitting there and they knew they had to have it and I was sitting there and it just happened," prosecutors said Conley told them.
Conley told investigators his brother begged him to stop as he strangled him.
"He spoke with no emotion, no remorse when speaking of his brother," said Aaron Negangard, prosecutor for Dearborn and Ohio counties.
Prosecutors said Conley also intended to kill his father, who said he awoke Sunday morning to find his son standing over him with a knife.
Conley took two friends to the park where he'd dumped his brother's body, prosecutors said, but they were unable to locate the remains.
Prosecutors initially charged Conley Monday with battery causing serious injury and taken into police custody at the Dearborn County Juvenile Detention Center, but he was be transferred late Thursday to the Switzerland County Jail.
Visitation for Conner Conley will be at Markland Funeral Home located at 327 North High Street in Rising Sun from 2 p.m. until 6 p.m.
link do artykułu ze zdjęciami: http://www.wlwt.com/news/21799757/detail.html
(Zwróćcie uwagę na próbę fizycznego upodobnienie się do Michaela Halla)
Mój krótki komentarz:
Myślę, że można się było spodziewać, że prędzej czy później do czegoś takiego dojdzie. Serial zyskał duża popularność i rozpalił wiele gorących głów. Pełno jest osób niezrównoważonych, którzy mają problem z odróżnieniem fikcji od rzeczywistości i prawidłowym funkcjonowaniem w społeczeństwie. Nawet tutaj na forum można spotkać osoby (jak np. danszy2007), które za bardzo nie radzą sobie z emocjami i szukają jakiegoś sposobu na wyrażenie ich. Dobrze, że tym wentylem bezpieczeństwa jest najczęściej wirtualna rzeczywistość.
Nie twierdzę, że twórcy serialu bezpośrednio przyczynili się do zbrodni, bo to jak oskarżanie producenta noży, że matka zamiast pokroić jego wyrobem dziecku chleb do szkoły, to podcięła mu gardło.
Myślę jednak, że wprowadzenie do popkultury seryjnego zabójcy, który jest ukazany jako bardzo pozytywna i urocza postać i uczynienie z niego idola było bardzo niebezpiecznym krokiem.
To na razie tyle. Później coś jeszcze dopisze.
Litości. Teraz pewnie zacznie się dyskusja podobna do tej, która miała miejsce po masakrze bodajże w przedszkolu w Belgii (poprawcie mnie jeśli się pomyliłem). Tam nożownik miał makijaż podobny do Jokera i od razu zaczęły się zarzuty pod adresem "Mrocznego rycerza". Psychole są wśród nas i nic się na to nie poradzi. Zakładanie już takiego tematu jest śmieszne, nawet mimo jego zakończenia. Co z tego, że chłopak oglądał "Dextera". Co z tego, że fikcyjny seryjny morderca stał się ikoną popkultury? Absolutnie nic w tym złego. Morderstwa były, są i będą nadal występować, bez względu na to, co akurat będzie w mediach popularne.
Mam wrażenie, że nie przeczytałeś dokładnie tego artykułu.
Poza tym pisząc takie rzeczy jak "Co z tego, że fikcyjny seryjny morderca stał się ikoną popkultury? Absolutnie nic w tym złego" przekreślasz siebie jako partnera w dyskusji na jakiekolwiek poważne tematy.
Popieram przedmówcę. Równie dobrze można byłoby zwymyślać Hitchcockowi, gdyby nagle jakiś szajbus oznajmił, że dokonał zbrodni pod wpływem sceny pod prysznicem; podejrzewam że bohater tego artykułu gdyby nie dexter wmówiłby sobie z czasem że jest albo jokerem albo doktorem no i finał byłby podobny.
Raczej nie mógłby wmówić sobie Doktora No czy Jokera. W załączniku do artykułu znajduje się pdf zawierający m.in. zapis przesłuchania młodocianego zabójcy, który jest dosyć jednoznaczny w tej kwestii.
Zrobiłem zrzut ekranu fragmentu tego raportu:
http://www.iv.pl/images/9aq0sepsv3mhb9uudtx4.png
Kolejna historia o tym jak lekceważenie objawów choroby psychicznej może doprowadzić do tragedii. Dzieciak pewnie jeszcze zanim natrafił na "Dextera" był jak dynamit czekający na iskrę ale nikt z otoczenia(rodzice czy choćby ta jego dziewczyna) nie chciał tego zobaczyć... Jakby nie trafił akurat na ten wzorzec z pewnością wziąłby inny. W popkulturze pełno jest morderców i to dużo sympatyczniejszych i bardziej jednoznacznych.
Z drugiej strony dowodzi to jak trafny jest profil psychologiczny Dextera soro chłopak tak łatwo się z nim utożsamił. W jego pustce ujrzał swoją własną... Nie zmieni to jedak faktu że brak tego serialu nie powstrzymałby tragedii(choć może by ją opóźnił). To mogłaby jedynie załatwić wczesna fachowa pomoc psychiatryczna.
"W popkulturze pełno jest morderców i to dużo sympatyczniejszych i bardziej jednoznacznych."
Z chęcią dowiedziałbym się o kogo chodzi. Mówię to bez ironii. Na prawdę chcę poznać kogo masz na myśli, bo aktualnie bardzo trudno jest mi wymienić jeszcze jakąś inną postać, która poza tym, że wieczorami zamienia się w zimnokrwistego mordercę to w ciągu dnia jest dobrym bratem, mężem i ojczymem, człowiekiem z wysokim poczuciem sprawiedliwości i trzymającym się sztywno kodeksu wpojonego przez ojca oraz po prostu fajnym facetem, którego każdy z nas chciałby mieć za kumpla.
Pod resztą Twojej wypowiedzi to właściwie mógłbym się podpisać.
Temat bardzo obszereny tak więc postaram się krótko.Morderców w popkulturze można(upraszczając) mniej więcej podzielić na 3 kategorie:
1. Mordercy fikcyjni dla dzieci.- jak dla mnie najbardziej niebezpieczni
Dexter stanowi do pewnego stopnia wariację na temat pewnego silnie zakorzenionego w amerykańskiej popkulturze mitu o superbohaterach. Kierujący się precyzyjnym kodeksem moralnym, prowadzący podwójne życie(batman-biznesman, Superman- dziennikarz, Spiderman- student), dopuszczają się samosądów i większość widowni nawet nie zastanawia się nad kwestią kto dał im takie prawo. Owszem. Obecnie raczej nie mordują tylko czy ta niedosłowność samosądu służąca ich maksymalnemu wybieleniu nie pogarsza sprawy? Dexter przynajmniej nie ma wątpliwości że jest potworem. Poza superbohaterami w tej kategorii mieszczą się mało poważne postacie z filmów akcji(np: Rambo) których masowe morderstwa pełnią funkcje rozrywkowego dodatku do treści filmu.
2. Mordercy fikcyjni dla dorosłych - Stosunkowo bezpieczne fascynacje ze wzglendu na grupę docelową. Nie ukrywam że filmy tu wymienione należą do moich ulubionych. Moim zdaniem Dexter też wpisuje się w ten nurt.
Rodzina Corleone - Zacznijmy od klasyki:). Chyba każdy kto oglądał "Ojca chrzestnego" zachwycał się rozdartą postacią Michael'a władczym Vito i resztą famili. Wiemy że zlecają morderstwa z zimną krwią.Dohodzi nawet do bratobójstwa. Nie przeszkadza im to w prowadzeniu życia rodzinnego czy dodatkowych uczciwych interesów. Michael podejmuje nawet próbę odkupienia. Podobnie jest z wieloma klasycznymi filmami mafiljnymi jak "Człowiek z blizną" czy "Dawno temu w ameryce"
Hannibal Lecter - Genialny, wyrafinowany, nadzwyczaj uprzejmy psychiatra współpracujący z policją nawet po aresztowaniu. Odpowiedzialny za ujęcie wielu groźnych przestępców. Ale pozatym bezwzglendny morderca, psychol i kanibal! Uważam że on Dexter mają bardzo dużo wspólnego.
Alex deLarge(clockwork orange) - Uprzejmy,inteligentny, miły chłopak.Według moich koleżanek bardzo przystojny. W nocy huligan , gwałciciel i morderca. postać silnie obecna w popkulturze(sam mam naszywkę z Alex'em na kostce)
Patrick Beatman (american psycho)- kolejny wyrafinowany dżentelmen. Uprzejmy pracownik banku zapełniający wewnętrzną pustkę morderstwami i gwałtami na mniej lub bardziej przypadkowych ofiarach. Znacżące że Dexter posługuje się jego nazwiskiem by zamawiać środek do paraliżowania ofiar.
Leon zawodowiec - Morderca na zlecenie i troskliwy opiekun małej dziewczynki(oraz pewnej rośliny doniczkowej). Troche naiwny, na pewno nie tak inteligentny jak wyżej wymienieni. Sympatycznie nieporadny. Uczyz małe dziecko jak mordować.
Danila Bagrow(Brat) - W sumie mało znana postać ale nie wybaczyłbym sobie gdybym go pominął. Młody naiwny sympatyczny chłopak, patriota, Próbujący znaleźć się w społeczeństwie po wyjściu z wojska. Wojna w Czeczeni zaburzyła u niego system wartości. Wciąż wyznaje konkretny kodeks moralny ale nie widzi nic złego w zabójstwie. Mordowanie nie sprawia mu przyjemności ale nie budzi też rzadnych przykrych uczuć ani oporów.
3. Mordercy autentyczni.
Charlie Manson - Gwiazda mediów , przywódca sekty, autor wielu książek chyba nawet ma zespół rockowy. Idealny przykład jak popkultura z potwora może zrobić bohatera.Odsiaduje wyrok dożywotniego więzienia w stanowym więzieniu Corcoran, Kalifornia.
Che Guevara - Postać niewątpliwie tragiczna i fascynująca ale robienie z niego bohatera i noszenie na koszulkach uważam za mocne nieporozumienie. Zwłaszcza że nosi go głównie dzieciarnia przekonana że to jakiś wokalista...
Adolf Hitler - Nie chodzi mi tylko o dażącym go kultem neonazistów, lecz przede wszystkim o dzieciarnie tworzące z nim pseudozabawne gify i opowiadające w kółko kretyńskie kawały o holocauscie. To już od dawna nie jest mechanizm oswajania się ze złem przez ośmieszanie ani krytyka jak w "Dyktatorze" Chaplina. Podobna sytuacja ma miejsce z Leninem i Stalinem.
Reasumując
Mordercy w popkulturze to zjawisko bardzo powszechne i nie zwasze stanowi zagrożenie samo w sobie. Wielu wymienionych przeze mnie budzi nawet większą sympatię i mniej wątpliwości(zwłaszca typ 1) niż Dexter wyraźnie świadomy faktu bycia potworem, nawet jeśli polującym na inne potwory