Bo pójdziem stąd i tyle nas będziecie widzieć!
Może pisz do nich maile, bo tutaj raczej nie zerkną. Czytają też pewnie komentarze pod "movie się" itp.
Ech, to była taka desperacka akcja, w sumie nie wierzę w efekt i w cuda. A dla mnie filmweb bez jedynego pożytecznego narzędzia na nim jest kompletnie bez sensu. Cóż, nic nie trwa wiecznie i czas zacząć się godzić ze stratą.
W ogóle to zdumiewa mnie burza, jaka wokół tego tematu powstała. W sumie jestem na filmwebie od niedawna. A ty pamiętasz może coś podobnego? Zawsze były jakieś pretensje, ale coś takiego.... Jakby się wszyscy zmówili