W zeszłym roku, gdy razem z kolegą, w autobusie rozmawialiśmy na temat jednego z odcinków, stojąca blisko zakonnica, patrząc się na nas... przeżegnała się xD

Byłam w trakcie oglądania jednego z pierwszych odcinków 4 serii Dextera, kiedy moja siostra zobaczyła kawałek. Szybko jej wyjaśniłam o co chodziło (to była sytuacja kiedy Dexter odnalazł ciało po wypadku samochodowym), wtedy stwierdziła, że życie seryjnego mordercy musi być bardzo trudne:)

niewielu ludzi znało dexa u mnie w liceum, myślałam że jak pojde na studia to będzie więcej fanów tego (jak dla mnie świetnego) serialu... a tu proszę - znają house'a i californication a jak wspomniałąm że jestem fanką dexa to były dwie reakcje: albo taka jak opisał mój poprzednik -> 'labolatorium dextera?' (śmiech) lub 'a co to jest w ogóle?'.

Miałam nawet myśl wszczęcia misji i wręczenia wszystkim płytek z poszczególnymi sezonami, ale pomyślałam, że to by było zbyt fanatyczne ;p poza tym - drogo by mnie wyszło. Tak więc pokazałam siostrze (która na początku była scepytcznie nastawiona, a teraz uważa 'dextera' za arcydzieło) i planujemy uświadomić resztę rodziny ;]

<Rzecz dzieje się na małej popijawie, i jak to w życiu bywa skończyła się wódka>
Znajomy: No dobra ile ma kto pieniędzy, ja się przyznaje mam tylko 5zł.
Ja: Mam 30zł ale nie wydam ich na wódkę.
Znajomy: Dlaczego?
Ja: Chciałem sobie kupić książkę
Z: Jaką?
Ja: Demony Dextera.
Z: <Do reszty towarzystwa> Ale on jest pojebany słyszałem o tym Dexterze jest psem i zabija przestępców. Też jesteś taki pojebany jak on oglądasz zdjęcia(chodziło mu o zdjęcia z wypadków drogowych itp).

Ja zrobiłem prezentacje do szkoły z muzyką z Dextera i ogólnie powiedziano " co to jakiś horror?". A jak opowiedzialem o Dexie było jedno wielkie " :O " . Także nie każdy sie fascynuje Morganem;d

Muzyka z "Dextera" faktycznie jest świetna! Tworzy 50% klimatu tego serialu :D

ja jakiś hisoryjek zbytnio nie mam ale u mnie dexter jest dość znany jakaś 1/4 znajomych widziało pare odcinków a innych z łatwością namawim do oglądania poprzez opowiadanie przeważnie polowy 1 sezonu i połowy 2 mówie o muzyce oprawie filmu i samej postaci dextera prawie wszyscy sie wkręcają a do kumpla czasami podchodze od tyłu i mówie szeptem :
"tonight is the night" i sie głupio cieszy

też tak robie! :D tylko, że nikt nie wie o co chodzi :P
ale nie obchodzi mnie to, kocham to " tonight is the night " ;]

W mojej klasie (I klasa technikum inf) wszyscy znają jakieś mangi, kreskówki i ew. Dr House'a. A o porządnych tytułach typu The Sopranos czy Dexter nikt nawet nie słyszał. Jednego kolegę mam co kilka razy oglądał starego Kojaka i Ojca Chrzestnego, a poza tym nic!
Ogólnie nie znam nikogo, kto ogląda dobre filmy. Kac Vegas, NATM, Epokę Lodowcową to wszyscy znają. Ale Scarface, The Godfather, The Rookie i w/w seriale to tytuły które słyszą pierwszy raz w życiu. A szkoda, bo nie ma z kim pogadać...

zaczalem niedawno ogladac dextera, ale rozmawiajac z kolega poruszylem temat tego serialu, spytalem czy ogladal, a on odpowiedzial z usmiechem na twarzy, czy chodzi mi o laboratorium dextera, musze przyznac, ze sie usmialem straszne, jednak gdy obejrzal pozniej za moja namowa, powiedzial jedno slowo rewelacja:):)

Ja kiedyś w szkole miałem do napisania charakterystykę z elementami rozprawki. Nie pamiętam dokładnie tematu, ale generalnie był dość trudny w związku z czym 90% klasy nie zdołała napisać jej na lekcji tylko zostawiła sobie to do domu. Ja napisałem ją już w szkole, ponieważ opisanie Dextera idealnie tutaj pasowało. No i potem klasa widzi, że jako jedyny piszę i pytają o czym robię, a ja mówie, że o Dexterze właśnie. Na drugi dzień podchodzi taki jeden koleś i mówi, że fajny przykład podałem i on też o tym napisał. A ja mówie "Tak? To fajnie, oglądasz Dextera?". A on, "No oglądałem jak byłem mały." I okazało się, że on napisał też o Dexterze, ale o tym z laboratorium z bajki xD Do dzisiaj nie wiem jakim cudem dopasował on tą postać do tematu pracy xD (To było chyba coś w stylu "Nie wszystko jest takim na jakie wygląda" albo "charakterystyka człowieka o dwóch obliczach" coś w tym stylu ;)

U mnie było tak że sostra dała mi płytke z I sezonem Dexa obejżałem ją w 2 dni. Następnie porzyczyłem płyte koledze a ona już nigdy do mnie nie wróciła. Przeszła chyba przezręce 20 osób i tak zaraziłem wszystkich fascynacją do tego serialu z którymi przeżywaliśmy każdy nowy odcinek