Bardzo, bardzo się z tego cieszę. Oglądajcie odcinek spokojnie
I Dexter przeszedł do historii.
Ciekawe, czy po obejrzeniu będziecie zadowoleni z zakończenia? Ja się na razie nie wypowiadam, aby Was nie nastrajać ani dobrze ani źle :)
poczekajmy aż więcej osób obejrzy :) ja nie mówię, że zakończenie złe czy dobre, ale dzięki reżyserom, że te huge spojlery okazały się bounch of shit.
no tak to jest jakiś plus, ale mimo wszystko to nie to czego się spodziewałem :) ale nie żałuje że dzisiaj oglądałem :P
Spoko, gdybym to przeczytał przed oglądaniem, to pomyślałbym sobie, że ktoś sobie jaja robi.
dobra.. jako, że we mnie wrze to się odezwę
------------------------------------- UWAGA SPOJLER -------------------------------------------
------------------------------------- UWAGA SPOJLER -------------------------------------------
------------------------------------- UWAGA SPOJLER -------------------------------------------
------------------------------------- UWAGA SPOJLER -------------------------------------------
------------------------------------- UWAGA SPOJLER -------------------------------------------
Uważam, że po tylu latach świetnego show zasłużyliśmy na o wiele lepsze zakończenie.
Ostatnia scena to dla mnie jedno wielkie "WTF!!?!"
Tartak... seriosly? Może nie zrozumiałam tej dramaturgii, tej TRAGEDII jaką chcieli nam zafundować scenarzyści. Myślałam nad tym przez dłuższą chwilę - właściwie to nawet bardzo chciałam ich (scenarzystów) zrozumieć, ale nie potrafię. Co jest w ogóle grane... Dex zabija Saxona na kamerze-długopisem (tak, na pewno ktoś kto nie miał z zabijaniem nigdy do czynienia bardzo dobrze wiedział gdzie dokładnie i jak wbić komuś długopis w tętnicę..), a Batista i Quinn moim zdaniem siedzą jak gdyby nigdy nic tak na prawdę.. Bay Harbour Butcher ?! Helloł? Ktoś o nim w Maiami Metro pamięta? Czy SCENARZYŚCI w ogóle o nim pamiętają? No bez żartów! BHB im nigdy nie wybaczę.Podczas emisji modliłam się tylko o to, by serial nie skończył się tak jak to większość z nas przeczytała w spojlerach.. Na /szczęście/ (bo tego chyba byśmy wszyscy nie znieśli) od połowy odcinka utwierdziłam się w przekonaniu, że jednak finał idzie własną, inną drogą. W pewnym momencie zaczęłam myśleć, że być może jest jeszcze szansa na nie tyle świetne zakończenie, co chociaż szansa na jego uratowanie...
Właściwie teraz wychodzę z założenia, że to zakończenie, czy happy end z Hannah - jeden pies..
Podsumowując: jestem zawiedziona, rozgoryczona i rozczarowana.
albo inaczej. jesli juz chcieli ukazac scene z tartakiem to powinni dodac jeszze scene gdzie dexter zabija swoja nastepna ofiare.
No i skoro sam sie nie zabil to powinien zostawic cialo deb w szpitalu a nie zrobic z niej pozywke dla ryb. Zaslugiwala chyba jednak na pochowek.
nie mam zielonego pojęcia o co chodziło z tym tartakiem.. matko kochana ... ostatni odcinek do kitu ...
jeśli już pozorował śmierć to mógł wyjechać do Hany w końcu tak ją kochał...
a jeśli chciał wrócić do życia zabójcy to przynajmniej mogli to na końcu ukazać... aczkolwiek plany na ucieczke z Haną ciągneły się odcinkami i tak w ostatniej chwili zmienił zdanie...
tak, a Hannah tak zarąbiscie poszukiwana, ze jezdzi sobie po calym USA i nikt jakos w ogole jej nie kojarzy. Scena zabicia Saxona troche groteskowa. Wrzucenie Deb do morza, potraktowanie jej na rowni z mordercami, ktorych Dex zabijal- bezsensowne. Ostatnia scena z dupy wyjeta, ale chyba chodzilo o to ze nawet ktos taki jak on jest w stanie sie poswiecic zeby nie zranic kolejnych bliskich osob. Tylko dlaczego i jak przezyl huragan? ;-)